Wianek jesienny, gadżety i patchworki oraz wspaniałe wyróżnienie

Jak jesień, to jesień... u mnie też :-) Jarząb szwedzki posłużył mi do zrobienia serduszkowego wianka mam nadzieję, że dożyje do targów. Owo...

Jak jesień, to jesień... u mnie też :-)

Jarząb szwedzki posłużył mi do zrobienia serduszkowego wianka mam nadzieję, że dożyje do targów. Owoce już trochę zaczynają się buntować ;-)


Zrobiłam tez kilka festiwalowych gadżetów, pomysł znalazłam w necie i nieskromnie pomyślalam "ojej.... to dla mnie...." zmodyfikowałam nieco i tak powstały różne breloczki do kluczy :-)




No i moje ukochane patchworki, ukochane dlatego, że uwielbiam je szyć. To prawda że jak się zacznie nie można przestać. To są zaledwie ostatnie produkje, te które udało mi się skończyć. Na warsztacie mam jeszcze kilka.
Ten jest dość gruby, w dość fajnej kolorystyce, właściwie całość dopasowałam do tych najciemniejszych kwadracików (to są takie fajne wzorki trochę orientalne).
Jest bardzo cieplutki, na jesienne chłody jak znalazł...


Ten to taki radosny dzieciakowy bardziej. Z aplikacjami. Dopiero teraz widzę jak trudno jest fotografować patchworki.
A ten powstał spontanicznie, w zasadzie miałam pomysł na coś innego. Rano listonosz przyniósł mi paczkę z materiałem w drobne kwiatki, rzuciłam go na stół gdzie leżały kawałki, które zostały mi z patchworku na zdjęciu powyżej i tak mi się jakoś prowansalsko z lekka zawidziało....

W efekcie powstała jeszcze poduszka i woreczek. Worek w środku ma podszewkę z błękitnej kratki vichy. A jedno i drugie ozdobione jest śliczną bawełnianą koronką, której resztkę wygrzebałam w zaprzyjaźnionej pasmanterii.


A na koniec miód na moje serce, które wylały Kasandra i Reni.
Dziękuję Wam Kochane Dziewczyny :-)


Dziś nie idę na łatwiznę i przekazuję je blogom :
Ity, Ani z Zielonego Wzgórza, Elisse, Alewe, Ushii, Anne, Llooki i ze specjalną dedykacją Elle za jej post "nie umiem..."

Pozdrawiam gorąco i życzę udanej niedzieli :-)

You Might Also Like

27 comments

  1. Przydreptałam do Ciebie, a tu co widzę, nie dość że piękny jarzębinowy wianek (może spryskaj go lakierem?), cudne tagi, to jeszcze te patchworki wielkich gabarytów. Zawsze o takich marzyłam , ale sama uszyć nie potrafię a te które oferuje rynek to nie moja kolorystyka.
    Wielkie dziękuję za wyróżnienie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejujejujeju !!! Ale wspaniałości !!! Oczu oderwać nie mogę ... i chyba wiem co zrobię ... namówię męża co by spróbował hihi ...

    Pozdrawiam
    kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do Ciebie zajrzę to z krzesła spadam.Takie cudowności serwujesz.
    Jarzębinowe serce-śliczne.
    Breloczki-rewelacyjne.
    Patchworki-cudowne.

    Jak żałuję,że nie ma mnie w Polsce,wsiadłabym w pociąg do Warszawy aby to wszystko na żywo zobaczyć.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i jak zwykle jestem zachwycona:)
    Takie piekne rzeczy te Twoje rączki tworzą:) Piękności:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No no ale pięknie !!! wianek cudny, patchworki tm bardziej, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahhh...ale milo cie odwiedzic...wianek piekny...preloczki bardzo mi sie podobaja...a patchworki akurat na takie niedzielne popoludnie...
    Bardzo chcialabym pojechac na festiwal i zobaczyc twoje prace na zywo...
    pozdrawiam serdecznie i przytulam
    magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  7. Llooko, w ogóle mało jest patchworków, jest bardzo wąska grupa produkujących i kupujących. Ale może się to zmieni ;-)
    Kasandro.... no jasne, namawiaj męża...
    Paula ja też żałuję, że nie będziesz na targach :-(
    Cedra, Keri dziękuję za odwiedziny i przemiłe słowa.
    Magdaleno, czekam w takim razie na Ciebie :-)
    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne twory twoich rąk ! Wyróżnienie też piękne ! Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję wyróżnienia! w 100% na nie zasługujesz :)
    patchworki są wspaniałe! jestem oczarowana tym dzieciakowym. Kochana... jest idealny!
    Można u Ciebie zamówić takie cudo?

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały pomysł na breloczki-nie takie z masowej produkcji lecz takie cudnie niepowtarzalne.Patchworkowe narzuty są przepiękne;wydaje mi się ,że bardzo czasochłonne i trzeba chyba kochać szycie aby tworzyć takie cuda.Zgadzam się z wyróżnieniem w 100% : masz skarb w dłoniach:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko!!! Ile znowu wyprodukowalas!! Piekne te patchworki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczu oderwać nie można od twoich prac)) wianek śliczny,breloczki urocze ale patchworki...cudne

    OdpowiedzUsuń
  13. yyyyy eeeee aaaaaa oooooo
    no nie wiem co napisać ... ali po nocach to szyjesz czy co????????

    ja nadziwić siż nie mogę skąd Wy wszystkie bierzecie TYLE czasu na takie ilości cudownych i ciągle nowych dzieł!!! naprawdę podziwiam i też żałuję że na targach mnie nie będzie pozdrawiam z wieczora

    OdpowiedzUsuń
  14. Alizee.. kochana jesteś! się wzruszyłam tą specjalną dedykacją :) bardzo Ci dziękuję :)

    Podziwiam Twoje niesłychane zdolności krawieckie! Uszyć taką patchworkową kołderkę to na pewno nie jest łatwo!! Śliczne zestawienia - szczególnie podobają mi się te prowansalskie i z aplikacjami! Cuda! Gadżety też urocze! Widzę, że jak Ty się do czegoś zabierzesz to produkujesz hurtowo od razu! :) Jestem pod ogromnym wrażeniem :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mario dziękuję za odwiedziny,
    Peggy oczywiście, że możesz zamówić (jeśli masz jakieś kokretne zapotrzebowanie kolorystyczne), te narzuty są w też w moje galerii.
    Brydziu, to prawda, uwielbiam szyć, a każdy taki patchwork to fajna praca, a jeszcze jak się potem człowiek naczyta taaaakich miłych opinii, to nie pozostaje nic innego tylko szyć dalej i to coraz ładniejsze i lepsze ;-) Poza tym całe życie marzyłam o tym, żeby szyć patchworki.
    Violcio, Reni dziękuję za przemiłe słowa.
    13ko po nocach to nie, bo sąsiedzi mnie by chyba zjedli za warkot maszyny. Również żałuję, że nie spotkamy się na targach (no chyba, że kiedyś wybiorę się na jakieś targi do Krakowa)
    Elle kochana, raczej hurtowo pokazuję, bo nie lubię pokazywać rozgrzebanych rzeczy. Cieszę się ogromnie, że moje dzieła się podobają Tobie i wszystkim komentującym dziewczynom.
    Pozdrawiam Was gorąco :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wianek jest uroczy...ale te Twoje patchworki to jest dopiero coś!
    Piękne...wprost genialne, podziwiam Cię za zapał do szycia:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Patrzę i patrzę i szok! Przepiękne te Twoje breloki, no cudne! :)
    a i wianek boski, jakieon ma kolory,och! :)

    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne, piękne, piękne - wszystko!
    Podziwiam Twoja pracowitość :))

    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Alizee ty mnie zadziwiasz, za każdym razem gdy otwieram twój blog to jestem zadziwiona Twoją pracowitością i zachwycona Twoimi "pracami ręcznymi".
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne są twoje prace, a prowansalska jest najpiękniejsza

    OdpowiedzUsuń
  21. o matko ile wspaniałości ...a ten wianek zasługuje na specjalne wyróżnienie :) Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję wyróżnień!
    A te cudeńka, które stworzyłaś... Achhh! Słów brak!

    OdpowiedzUsuń
  23. w patchworkach po prostu nie da się nie zakochać prawda ? :) Ja właśnie szykuje się do pierwszego patchworkowego kocyka, mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, to prezent dla 9miesięcznego Antosia.. jak tylko skończę na pewno jako ekspertkę poproszę cię o opinię :) A twoja podusia i woreczek absolutnie mnie porwała!

    OdpowiedzUsuń
  24. Strasznie mnie urzekł ten Twój ,,spontaniczny,,patwork.Przepiękne zestawienia kolorystyczne.

    Breloczki są fajne,szczególnie te pierwsze.

    Serdecznie gratuluję wyróżnienia.Naprawdę masz skarb w dłoniach.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  25. Alizee, przez Ciebie muszę zbierać szczękę z podłogi!!! Normalnie podziwiam i kłaniam się nisko :)
    Szalona z Ciebie kobieta :) wianuszek z jarzębiny jest świetny ale patchworki?!!! noż cudaśne - mój faworyt to ostatni - lubie takie kwiatuszki :) i te podusie :)
    Ostatnio byłam w lumpie, bo wcześniej na parapecie widziłam patchwork w niebieskie kolory... ale jak zdecydowłam się pójśc to juz go nie było :/ :( ale za to szmatki kupiłam na tildę itp :) :) :)
    Aaa te breloki - to super pomysł!!!
    Szkoda, ze mi tak daleko do Wa-wy :/ ale obiecaj, że całe wydarzenie sfotografujesz!!! i nam tu pokazesz :) pewnie z niektórymi osóbkami się spotkasz... Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Matko!!! Czy Ty wogóle odchodzisz od maszyny .Chyba tylko na chwilkę ,by wyczarować jarzębinowe serce . Zazdrość mnie zżera na takie piękne patchworki!
    Ostatnia narzuta to moja faworytka . Z tej zazdrości sama w końcu usiądę do szycia .
    Gratuluję wyróżnień i pięknie dziękuję za wyróżnienie od Ciebie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń