igłą i nitką
kulinaria
wyróżnienia
Czapki, łapki i inne czyli w klimacie kuchennym oraz wyróżnienia
września 25, 2009Kuchennie się u mnie ostatnio zrobiło, po pierwsze szyję różne koszyki, podkładki, czapki na imbryki, łapki... tak żeby jak juz się zaczną chłody (a to prawie już) nadać ciepłoty ogniskom domowym.
Tu taka radosna, patchworkowa czapa, ukryje wielki imbryk typu Fryderyk, do niej w komplecie dwie podkładki.
To raczej jako miły przerywnik, królisia którą zrobiłam na zamówienie, miała być z marchewką. No i dzierży w łapce taką megamarchewę ;-)
Znów powrót do kuchni, koszyk na różne różności...
Do tego dwie łapki w komplecie.
Znów powrót do kuchni, koszyk na różne różności...
Do tego dwie łapki w komplecie.
Kolejny koszyk, do kuchni, pokoju, łazienki. Przyznam się, że te koszyki mnie opanowały.... szyję i szyję, i wciąż wymyślam nowe.
A jak nowe to i taki, do pieczywa na przykład. W zestawie z dwiema podkładkami na stół.
Moje ostatnie działania kuchenne, ograniczyły się do przetworzenia winogron. W tym roku nie robiłam wina. Nie przepadam za domowymi winami, w tym roku na szczęście jest mało winogron.
Owoce pigwowca, uwielbiam ich zapach. Oczywiście zrobię nalewkę, ale część pokroiłam i zasypałam cukrem, do herbaty pyszota.
Kolejna czapka i podkładki
Wycisnęłam z nich sok, tu uwaga, musi być megamocna sokowirówka, bo winogrona mają baaardzo twarde pestki i grubą skórkę, mozżna tez je zasypać cukrem i po ugotowaniu przetrzeć przez sito, ale ponieważ mam taką mocną sokowirówkę, skróciłam sobie czas robienia przetworów.
Potem dodałam cukru, tak na oko, żeby za słodkie nie było (mam bardzo słodkie winogrona), pogotowałam z pół godziny do 40 minut i do słoików.
Wyszła mi taka gładka w konsystencji jakby konfitura, przepyszna do deserów, naleśników, a ja chętnie wcinam na śniadanko maczając w niej bułeczki.
Polecam.
Owoce pigwowca, uwielbiam ich zapach. Oczywiście zrobię nalewkę, ale część pokroiłam i zasypałam cukrem, do herbaty pyszota.
Zrobiłam też z nich wianek odgapiając pomysł od Elisse, ale pokażę w następnym poście.
Świetny pomysł, bo ich aromat rozchodzi się po całej kuchni.
Kochane Dziewczyny, tym razem znów sie wyłamię i ofiaruję te wspaniałe wyróżnienia wszystkim tym blogom, które odwiedzam. Miałam juz co prawda nie iść na łatwiznę, bo jednak fajnie jest dostać wyróżnienie personalnie, że tak powiem, ale zarobiona jestem okrutnie.
A na koniec wyróżnienia.... ogromnie dziękuję Basi z bloga barbaratoja,
oraz Marii z Zielonego kuferka i Agutkowi z pretty pleasure za artystyczną duszę
Kochane Dziewczyny, tym razem znów sie wyłamię i ofiaruję te wspaniałe wyróżnienia wszystkim tym blogom, które odwiedzam. Miałam juz co prawda nie iść na łatwiznę, bo jednak fajnie jest dostać wyróżnienie personalnie, że tak powiem, ale zarobiona jestem okrutnie.
Pozdrawiam gorąco :-)
32 comments
u Ciebie doba ma chyba 72 godziny alizee? najbardziej podoba mi się ta słodka królisia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Alizee świetne te tworki wytworki:))))
OdpowiedzUsuńKuchenne czerwone bardzo energetyczne:)
Sprzątam dziś, powidła dalej gotuję, piorę, a od jutra znów biorę się za szycie:P
Wymodzę kolejną podusie do kompletu i moze dalszy kawałek narzutki.
Pozdrawiam juz prawie weekendowo:)
asik
Personalne wyróżnienia odpuszczone, BOM widzę, żeś zapracowana.Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne kolejne rzeczy uszyłaś.Królisia jest słodka a koszyczek w grochy baaaaaardzo mi się podoba,czy zamierzasz sprzedawać je w swojej galerii?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
p.s.gratuluję wyróżnień :)
Alizee "Jesteś szalona, mówię Ci..." ! :P biedna, Ty może się prześpij troszkę co?
OdpowiedzUsuńNo piękne te rzeczy są! :))) Ściskam bardzo serdecznie :*
A jeśli chodzi o pigwowca... to w życiu nie jadłam :((( jakoś u nas nie rosną... tzn w miejscu takim, gdzie można zbierać, tylko przy głównej ulicy :( bo to na takich krzaczkach rośnie??? 4lata temu miałam go w swych łapkach i aromat urzekł mnie bardzo, ale na tym się skończyło :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogladac Twoje wytworki ;))
OdpowiedzUsuńMarcheweczka cudnie wyglada przy Królisi :)
Cieszę się, że masz wenę, a skąd bierzesz czas? Musisz byc doskonale zorganizowana...
Ściskam serdecznie, pa :)
Wszystkie Twoje kuchenne cudeńka mnie zauroczyły, ale tak naj...to koszyczek do chleba z podkładkami ( w moich ulubionych kolorach).
OdpowiedzUsuńKrulisia z mega marchewą....boska.
Masz podpisany jakiś "pakt" ze smerfami pracusiami...:))
Pozdrawiam
Cudne wszystko.A najbardziej podoba mi się królisia z marchewą i koszyczek w pasko-groszki.Cudne!
OdpowiedzUsuńTez kiedyś robiłam pigwę w cukrze.Do herbaty faktycznie rewelacyjna.
I gratuluję Ci wyróżnień.
Pozdrawiam
ohh ale fajne te pokrowce :) Króliczek jest przecudny!! Ja właśnie nad swoją pierwszą Tildową lalką pracuję i jestem strasznie podekscytowana. A no i u mnie również czeka na ciebie wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńO matulu, Ty w ogóle sypiasz??
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy jak zwykle, te koszyczki cudne, muszę obcykać jak je robisz :)
Pozdrawiam i gratuluję zasłużonych wyróżnień.
Masz zdolności do pozazdroszczenia. Wszystko wyszło jak zwykle cudownie. Jestem pod wrażeniem. Chciałabym się nareszcie nauczyć szyć, ale to chyba nie dla mnie. Koszyczki pierwsza klasa i muszą być strasznie praktyczne. Pozdrawiam i gratuluję wyróżnień.
OdpowiedzUsuńSliczne rzeczy szyjesz:), szczegolnie koszyczki wpadly mi w oko, swietny pomysl.
OdpowiedzUsuńKrolik z marchewa w lapce tez super:).
Pozdrowienia przesylam!
Kolejny tytan pracy;-)))... podziwiam Cię bardzo za kreatywność i różnorodność pomysłów!!!
OdpowiedzUsuńPracoholiczka !!!
OdpowiedzUsuńKobieto odpocznij . Aż mnie zazdrość skręca na te Twoje cudowności które stworzyłaś !!!
Pozdrawiam ciepło.
Podziwiam zapał i cierpliwość....no i talent oczywiście. Niesamowite cudeńka tworzysz.:)
OdpowiedzUsuńA już koszyk na chlebek z tym podkładkami jest fenomenalny!!!
Pozdrawiam cieplutko!
Po pierwsze gratuluję wyróżnień , po drugie mam ogromna słabość do czapek na imbryczki a Twoje są piękne a po trzecie te zdjęcia z konfiturą :) są cudowne .. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńNo nie :) Alizee, Ty chyba masz kogoś do pomocy. Jak to możliwe, żeby aż tyle pięknych rzeczy wykonać ... i to swoimi własnymi łapkami. Wymiękam oglądając Twoje cuda ... Ślicznie ... po prostu :)))
OdpowiedzUsuńKochane Dziewczyny, ogromnie dziękuję za przemiłe słowa.
OdpowiedzUsuńOczywiście to co pokazałam to owoc pracy jakiegoś czasu. To tak szybko nie powstało, bo doba podobnie jak u Was ma tylko 24 godziny. Zdecydowanie za mało. A zorganizowana jestem raczej średnio.
To w dużej mierze prace na targi, oczywiście wszystkie są lub lada moment będą dostępne w mojej galerii (część już w Unikalnych).
A poza tym uwielbiam szyć :-)
Pozdrawiam Was gorąco i serdecznie
Wspaniałe są te pikowanki.Cudowne zestawienia kolorów i materiałów( czy one są z Robin's Patchwork?)Królisia słodziutka:)))Pozdrawiam i gratuluję wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńBrydziu z Robins'a sa uszy królisi, reszta to mozolnie wypatrywane i licytowane na allegro lub 'zrzuty' i moje własne zasoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Alizee...ja Cię kobitko normalnie podziwiam! Skąd Ty bierzesz na to czas??? Genialne są Twoje prace...najbardziej wzdycham do serduszkowego ocieplacza na imbryczek oraz cudownej królisi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja tam wzdycham do wszystkiego- cudna kolekcja! Cudna!!! Ale gdybym miała wybierac - to Króliczka wziełabym za uszy i uciekła . Ach - jeszcze wróicłabym po ten koszyczek w paski i kropeczki...a zresztą - zrobiłabym napad zbiorowy na wszystko.
OdpowiedzUsuńMiłego wekeendu!
OOO...Oopadła mi szczęka i nie może wrócić na miejsce...fantastyczne koszyki! ten ze starymi etykietami oczarował mnie z miejsca,biegnę sprawdzić czy masz go w swoim sklepie :))))
OdpowiedzUsuńfantastyczne rzeczy tworzysz,powtarzam to juz chyba setny raz,ale jestem twoja fanką :DDD
Alizee - podziwiam i podziwiam. Ależ z Ciebie pracowita pszczółka, wszystko sliczne i jak precyzyjnie dobrane kolorki
OdpowiedzUsuńa te zygzaki- ślimaczki ( nie wiem jak to nazwać) to jak szyjesz, na maszynie, fastrygujesz wczesniej?
pozdrawiam jesiennie
Trafiłam tu przypadkiem,ale teraz będę częstym gościem))Śliczne rzeczy tworzysz
OdpowiedzUsuńOglądam Twoje prace i jestem pod wrażeniem. Wszystko co szyjesz jest bardzo eleganckie. Z ostatnich prac najbardziej podoba mi się ta serduszkowa czapeczka na imbryczek. Ostatnio jestem oczarowana serduszkami i też po nocach coś tam tworzę. Niebawem pokażę u siebie. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńWitaj reni, zapraszam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKochane.... no tyle miłych słów, zagrzewacie mnie do pracy ostro :-) dziękuję Wam serdecznie.
Mili patchworki fastryguję, te małe dobrze przyprasowuję, bo ocieplina ma tę właściwość, że pod wpływem temperatury trochę się przykleja do tkaniny i traci swą puchatość, potem już siup, pikowanie i zabawa maszyną w esy-floresy (nawiasem mówiąc to najbardziej lubię ;-).
Edit, czekam na Twoje serduszka :-)
Pozdrawiam Was gorąco
oj, pracusiu, pracusiu :)
OdpowiedzUsuńznowu aż mi głupio, że mam tyle nie pokończonych prac :)
cudeńka!
Nie wiem co pierwsze chwalić! Patchworkowe czapki, przepiękne(!) koszyczki, czy uroczego królisia.
OdpowiedzUsuńI super pomysł na przetworzenie winogron.
Ściskam mocno!
zapraszam do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńAle sie napracowalas!! Sliczne rzeczy uszylas. pomysla na winogrona podoba mi sie i wyprobuje. POzdrawian serdecznie.
OdpowiedzUsuń