trochę etno, trochę folku, trochę orientu
listopada 02, 2012Kolory zupełnie zawładnęły moim wnętrzem i zewnętrzem. Wszystkiemu oczywiście winny pledzik Gosi, przez który dostałam oczopląsu, doznałam olśnienia, zachwytu, odkryłam prawie Amerykę i Madagaskar jednocześnie, i jeszcze parę innych rzeczy, o których myślałam, że ich nie ma.
Odkryłam na nowo świat kolorów. Pewnie dlatego ta jesień mi niestraszna, żadna szaruga, półmrok, zmrok, mgły i inne.
W robocie jest kolejny pledzik, podobnie kolorowy i trochę mniej kolorowe poduszki, wszystko dziergane wieczorami i nocami, bo się oderwać nie mogę.
Igła maszynowa wyczarowuje kolejne hafy, przedtem skrupulatnie wyszukane, wyklikane, obejrzane, rozrysowane.
Folkowe serwetki, tasiemki, krajki zachwycające, choć przecież folk to nie nowość. |
Hafty stylizowane na ludowe, koniki dala (na ekotorbach i poduszkach będą w moim SKLEPIE w dziale NOWOŚCI czapa na imbryk też tamże dostępna), odrobina orientu, który jakoś tak dobrze mi się skojarzył z całością, takim cynamonowo-korzenno-papryczkowym klimatem. |
Kolor, kolor jeszcze raz kolor. Sie porobiło (to w lewym górnym rogu to projekt w trakcie.... też taki etno, jednobarwny ale w pięknym morskim odcieniu niebieskiego, na cienkim lnie).
Słupki z numerkami (tę grę pokazywałam kiedyś TUTAJ) też dostały kolorowe akcenty.
Jednym słowem z taaaaakim ładunkiem barw energia nie powinna mnie opuścić, choć ostatnio jakoś tak się rozleniwiłam.....
Uściski przesyłam tymczasem. Długi weekend w trakcie, planów mam całe mnóstwo, choć ten listopadowy weekend taki wspomnieniowy, nostalgiczny, człowiek się garnie do człowieka, gna do ciepłego domu....
Za to też lubię listopad :)))
Raz jeszcze do miłego!!!!!!
94 comments
Cudeńka :) Chętnie kupiłaby tę poduszkę z błękitnymi kwiatkami :) Czy też będzie dostępna w sklepiku?
OdpowiedzUsuńTak, tylko muszę to wszystko 'powstawiać' ona jest duża 50x80 będzie dostępna z wkładem.
UsuńPozdrawiam
przepiekne hafty!!! powialo folkiem, wyszlo niesamowicie, lubie takie elementy dekoracyjne!!!
OdpowiedzUsuńtez mi wpadla w oko poducha z niebieskim motywem;)
usciski!
Dzięki. Ja też lubię folk choć moim ideałem jest połączenie tego wszystkiego, taki swoisty eklektyzm. Na szczęście żyjemy w czasach gdy wszystko ze wszystkim można łączyć, i to mi się podoba, bo ja to chyba dość zachłanna jestem.
UsuńPoduchy i ekosiatki z niebieskim haftem też będą w sprzedaży :)
Pozdrawiam cieplutko i kolorowo!
Oj, faktycznie kolorowo u Ciebie :) Piękne hafty! I te butelki takie słodkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Butelki już kiedyś pokazywałam na blogu. Teraz im tam w tej bieli mojej pracowni cudnie. A kolor już się jakiś czas temu czaił. Teraz zupełnie ześwirowałam ;-)
UsuńUściski
Ty i ta Twoja haftująca maszyna ....kurcze jakie to wszystko ładne !
OdpowiedzUsuńUściski ślę.
Taaaaa.... to fakt, że bez niej byłabym jak bez ręki ;-) technika jednak się przydaje do realizacji pomysłów. Zresztą wiesz to najlepiej. Ty i Twój warsztat = mnóstwo arcygenialnych projektów :)) Aż czasem Ci zazdroszczę tego zamiłowania do stolarki :)
UsuńŚciskam
Ach jakie śliczne - kolory,hafty!
OdpowiedzUsuńZachwycam się i tak mi radośnie.
Czy będzie coś z tych czarodziejskich wytworów do kupienia?
Pozdrowienia ślę!
Dzięki Kochana!! Wszystko będzie, a jak nie będzie to się zrobi, ale nad tymi etno-folkami pracuję mocno. Tak mnie dopadło, że wszędzie szukam koloru, wzoru, motywu.
UsuńI oczywiście zapraszam :)))
Uściski Amber
Świetnie,bo ciągle o nich teraz myślę...
UsuńBuziaki!
oj kolorowo i bajecznie;) piękne hafty... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko i uściski przesyłam :)
Usuńihihihihi i ja mam fazę na kolory ostatnio ale jeszcze nie wiem co mi z tego wyjdzie :))) ściskam kolorowo Ty zdolna bestyjko z cudną maszyną :) !!
OdpowiedzUsuńAle to chyba tak jest, że kolor się w człowieku budzi. Może taka epoka przed nami.
UsuńCiekawa jestem Twoich pomysłów :)
Uściski monique
Cuda i cudeńka! Przepiękne hafty! Przepadam za kolorami i za stylem folk.
OdpowiedzUsuńWow.... to się cieszę, we mnie się czaił, czaił i wyczaił. Ale do wszystkiego trzeba dojrzeć.
UsuńŚciskam Bestyjeczko :)
kocham Twoje wzory, i kolory
OdpowiedzUsuńCmok, cmok buziolki jerzy_nko :))))
UsuńPrzepiękny folk u Ciebie:), śliczne kolory - ożywiły przestrzeń:. Ja też ostatnio poszłam w folkowe klimaty, malując skrzynię)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Ooooo.... to wpadnę bom ciekawa :)) Mam taką małą szafeczkę na jajka jest zupełnie folk. Też niebawem zaprezentuję.
UsuńPozdrawiam
Piękności. Czapą na imbryk jestem oczarowana i marzy mi się od dawna a ta po prostu jest idealna:)
OdpowiedzUsuńTa będzie do kupienia, a będą też podobne. Takie czapy w etno wzorki są bardzo fajnym dodatkiem i dekoracją stołu.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne rzeczy, a torbę z konikiem Dala chętnie bym kupiła:)
OdpowiedzUsuńZapraszam więc jutro do sklepu, dziś już nie zdążyłam zrobić przyzwoitych zdjęć. Dni są za krótkie :)))
UsuńPozdrawiam
Piękne są te hafty, też jestem zachwycona folkiem:)
OdpowiedzUsuńFajnie, jak to miło wiedzieć, że folk ma tylu zwolenników.
UsuńUściski
Ależ energetyczne te kolorki! Aż mi się cieplej zrobiło, a zmarzłam ;)
OdpowiedzUsuńHafty fantastyczne, a koniki... brak mi słów.
Ściskam
No właśnie w tych kolorkach czuję takiego 'pałera'. Projektowanie to kolejna fantastyczna zabawa.
UsuńCieszę się, że mogłaś się rozgrzać :)
Uściski przesyłam :))
Piękne hafty. Takie w moim stylu. Czy ta tasiemka też została wyszyta na hafciarce? Podobają mi się takie żakardowe tasiemki, ale w pasmanteriach nie ma za bardzo wyboru.
OdpowiedzUsuńTasiemka to original design z lat 80 chyba, wygrzebałam ją w rzeczach po Mamie. Też mi się podoba.
UsuńRzeczywiście nie ma wyboru w pasmanteriach. Czasem bywają takie żakardy, ale bardziej pałacowe. A szkoda.
Pozdrawiam serdecznie
Błękit na lnie...Błękit na białej - I like it! Wszystko co lubię najbardziej - kolor i folk. Bardzo mi się podoba. I czekam na skończony błękitno-biały projekt :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam od błękitu na ekotorbie (widoczna na jednym ze zdjęć) no i sama oniemiałam jakie to piękne (ech.... skromność przeze mnie przemawia, ale też lubię rzeczy piękne).
UsuńBłękit na lnie będzie bardziej etno niż folk.
Pozdrawiam serdecznie
ojeny jeny moje kolory i wzory...w Twoim wykonaniu przepiękne:)
OdpowiedzUsuńOjeny!!!! A ja się cieszę, że kolory i wzory przypadły Ci do gustu :))
UsuńUściski
piękne migawki pokazałaś :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dzięki i pozdrawiam serdecznie :))))
UsuńA ja tak bardzo lubię ferię barw, zwłaszcza u dzieciaków. Hafty ludowe kocham, od zawsze były w naszym domu, Mama i ciotki haftowały i mnie nauczyły. Mam kilka obrusów :) Przepiękne są też te poduchy z konikami. Zabujałam się na całego :D
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę, czy te puszki (herbaciana i biszkopcikowa) są vintage, czy może takie stylizowane? Marzę o takiej na herbatę.
Widać wszystko zostaje w rodzinie :) Niedawno robiłam przegląd maminych rzeczy i znalazłam parę rozpoczętych projektów, o których nawet nie wiedziałam. Chyba już wiem skąd mam zamiłowanie do haftu w ogóle (no.... ręczny mnie jakoś ominął ;-) choć na przykład łańcuszkiem haftowałam kiedyś :))
UsuńFajnie, że i na Ciebie padł talent :))))) I cieszę się, że się w konikach zabujałaś, bo mnie zauroczyły bez reszty.
W dzieciowych pokojach też lubię kolor, ale bardziej chyba w dodatkach, bo jak bym tak co roku miała malować ściany, dzięks... nawet nie mam na to czasu. A tak prosto i szybko można odmienić wnętrze.
Puszka po herbacie jest oryginalna, trzymam w niej czarne agrafki do patchworku. A ta na herbatniki jest stylizowana, ale na tyle fajnie, że może być.
Na allegro można kupić stare puszki (ja nawet chyba tę herbacianą kupiłam).
Ściskam Marto
Piekne hafty!! podziwiam i podziwiam....
OdpowiedzUsuńDzięki Aga i ściskam :))))
UsuńSie porobilo! To Kaszuby normalnie! Pieknie! Ale ja wiem co Cie wzielo! To Twoje biale wnetrze, biale podlogi... W takich warunach kazdy kolor pieknie wyglada. Ah....i sie ja rozmarzyla... :)
OdpowiedzUsuńSciskam!
Dagi
Z tymi Kaszubami to masz prawie rację, rzeczywiście te hafty bardzo podobne, ale bonedyny nie inspirowałam się haftem kaszubskim, a bardziej norweskim (muszę zajrzeć w korzenie jednych i drugich).
UsuńAle jak spojrzałam na inspiracje haftów kaszubskich, to dopiero kopalnia. One po prostu piękne są.
I masz absolutną rację co do wpływu białego wnętrza na odbiór/poczucie koloru. Chyba biel bardziej stymuluje potrzebę widzenia przedmiotów kolorowych. Bardzo ciekawe jak dla mnie doświadczenie, wszak patchworki przecież to istna gra kolorów.
Ale gdybyś zobaczyła teraz moje zagracone pełne maszyn, urządzeń wnętrze.... toż to gigantyczna pstrokacizna.
Ściskam
Sycę się twoimi kolorami, Kochana. O tej porze roku warto brać taka energię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cieszę się, syć się syć, ja zawsze niezmiennie podziwiam zieleń na ścianach w Twoim salonie. Cudo!!!!!
UsuńUściski
Reniu
OdpowiedzUsuńno no. W Twojej artystycznej krainie zrobiło się naprawde kolorowo. Jestem pod wrażeniem tych hafcików, nie mooge oderwać wzroku od tych piekności.
buziaki
O tak Mili, kolorowo to jest już od dawna, nie przypuszczałam, że 37 metrów kwadratowych jestem w stanie zagracić i 'zaszmacić' w dwa miesiące ;-)
UsuńNo ale w końcu to pracownia, a nie pokój wypoczynkowy. Kolor rzeczywiście opanował mnie dogłębnie. A na etno, folk, orient zawróciły mi w głowie.
Ściskam :)
Qrcze, wygrać w totka i kupić se taka maszynę haftującą...ale ja nie gram..hihihi..więc popodziwiam u ciebie..lubię klimaty folk:))
OdpowiedzUsuńNo nie ukrywam, że maszyna to wielkie cudo techniki. W totka też nie gram, więc trochę się naharowałam, by móc się cieszyć takim cackiem i w efekcie projektować, i jeszcze nie chować tego do szafy. I cieszę się, że moje wytwory cieszą się uznaniem. Choć tak naprawdę to zaledwie namiastka ręcznych prac.
UsuńA folk też mnie zachwyca, szczególnie w industrialnych wnętrzach. Uwielbiam takie połączenie.
Ściskam
Alizee, mam tak samo tej jesieni, ciągnie mnie do kolorów, ludowe hafty zawsze bardzo lubiłam, do kaszubskich mam szczególny sentyment, ale ostatnio jakoś o nich zapomniałam...
OdpowiedzUsuńkolorowy pled idealny dla mnie :)
pozdrawiam kolorowo :)
Pewnie dlatego tak bardzo lubię do Ciebie zaglądać :))))) Nie dość, że nowinki ze starocia, to jeszcze kolorowo :)
UsuńWiesz, że projektując te hafty nawet nie zdawałam sobie sprawy, że one kaszubskie są. Widać gdzieś mi w głowie się zakodowały. Bardziej inspirowałam się norweskimi tylko kolorystykę zmieniłam, ale może korzenie mają wspólne.
Ha, pledzik ja marzenie. Taki kwadracikowy też już kiedyś robiłam, ale ten pasiak mnie po prostu zaczarował.
Ściskam równie kolorowo
Ale radośnie:) Kolorowo:) Wesoło:)
OdpowiedzUsuńCieszę się Mysiu, że tak jest. Kolor pobudza:)
UsuńŚciskam
Tego mi było trzeba w ten ponury, szary dzień za oknem :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś to u mnie :)
UsuńPozdrawiam
Czad ! Jednym slowem powrot :) pamietam jak moja mama zajmowala sie ta technika . recznie ma sie rozumiec :) Mam obrusy, serwety itp z jej czasow :)
OdpowiedzUsuńNie wspomnie juz o pieknych wzorach - kiedys to bylo bardzo modne :)
Oooo!!!!! To masz prawdziwe skarby. Ja mam kilka haftów po Babci, moja Mama też trochę haftowała.
UsuńHafty chyba nigdy nie przestaną być modne, wszystko to zależy jak je się wkomponuje we wnętrze.
Może kiedyś pokażesz swoje zbiory :)
Ściskam
Pięknie zaszalałaś z tymi kolorkami. Cieszą oko
OdpowiedzUsuńDzięki maszko, cieszę się, że Ci się podobają.
UsuńPozdrawiam
Śliczne hafty:)
OdpowiedzUsuńDzięki i uściski przesyłam
Usuńuwielbiam.
OdpowiedzUsuń:))) ja też, pozdrawiam.
Usuńnooo szalona ,ale się zrobiło kolorowo u Ciebie
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ten jednokolorowy projekt...
ja mam chyba teraz odwrót od zachwytu folkiem i multikolorem do minimalizmu i ...szaro/burości !
A ja odwrotnie, od szarości/burości do szarości/burości + kolor. Minimalizm uwielbiam, właśnie z dyskretną nutą koloru.
UsuńPozdrawiam
Fajne. Zwłaszcza te niebieskie!
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńUwielbiam takie folkowe klimaty! Od jakiegoś czasu sama się przyglądam ludowym haftom i grze kolorów i rozmyślam jak je przenieść na czesankę :-)
OdpowiedzUsuńTak te hafty mają w sobie coś. Straszliwie mi się podobają zwłaszcza we wnętrzach minimalistycznych, ale tak prawdę mówiąc wszędzie im do twarzy. Mam na myśli nie tylko hafty folkowe, ale taki ogólny styl etno, w który doskonale się wpisują.
UsuńPozdrawiam
Absolutnie rewelacyjne te folkowe wzory! Już się w nich zakochałam :)
OdpowiedzUsuńSuper Elle, bo ja też wszędzie teraz widzę na "ludowo" ;-)
UsuńW dzieciństwie miałam taką odświętną bluzkę z haftem kaszubskim, moja mama była prawdziwą artystką w kwestii haftu ręcznego. Dobrze, że przypominasz te zapomniane wzory. Kolory na przekór szarej jesieni! Imbryczkowi będzie cieplutko pod takim pięknym przykryciem.
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam,
Marta
Właśnie co do ciuchów to może mniej, ale ja z tych co cały czas w czarnych dżinsach i czarnym albo białym T-shircie chodzą (zupełnie nie rozumiem tego braku zainteresowania własną garderobą;-)
UsuńNatomiast jeśli chodzi o wnętrza..... oj te wszyskie ludowości oczarowały mnie. Właśnie chyba kolorystyka mnie tak zafascynowała.
Pozdrawiam serdecznie
No nie jakie cudne te Twoje folkowe klimaty i kolory jak z tęczy wyjęte:) a wszystko na tkaninach rodem z jakiejśc bajki albo snu:) talent talent talent!
OdpowiedzUsuńto u Ciebie właśnie on gra pierwsze skrzypce:)
brawo!
ściskam mocno
Och.... jakie miłe słowa :)))) aż mi się ciepło zrobiło. To może bardziej taka zachłanność, ciekawość świata. O talencie można by mówić jakbym to ręcznie wydziergała.....
UsuńAle dzięki Scraperko :))) moja próżność została zaspokojona ;-)
Uściski
Uwielbiam te cudownie rozgrzewające oranże z dodatkiem cynamonu i chilli :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńNo właśnie mnie zaczyna przesuwać w tamtą stronę śiata, Indie albo Meksyk, albo jeszcze Ameryka Łacińska, którą uwielbiam głównie za literaturę. Gdy dodać tej ognistej papryczki, chili i cynamonu robi się prawie gorąco :)
UsuńUściski Nettiko
Pieknie, te hafty folkowe sa fantastyczne. Ja dzieki Tobie na nowo je odkrylam, moga byc taka cudna dekoracja chyba w kazdym domu, stylu, i klimacie.
OdpowiedzUsuńusciski
Masz rację Ateno, też tak myślę, że są bardzo uniwersalne :))
UsuńUściski ślę :))
Piękne, piękne! I wzory i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńNajfajniejszy jest koc:), rozgrzewajacy cialo i dusze, uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
No właśnie od niego się zaczęło :))))
UsuńKocham twoje wpisy, są takie ciepłe i mają w sobie coś naprawdę zachęcającego do czytania, naprawdę polecam do zagłębienia się wewnątrz twojego bloga.
OdpowiedzUsuńO rany.... ale mi miło :)))) Dzięki :)))
UsuńJezu jak Ty czarujesz, jakie cudowności tworzysz, jakie wzory i hafty (...!!!), Matko jedyna...!!! Przezdolna Kobieta z Ciebie, Alizee!!!!!
OdpowiedzUsuńWrażenie na mnie wywarłaś, że ho ho..., a ja tu pierwszy raz:). Lecę do Twojego sklepu:)
Ale jak Ty czarujesz...... każdy się podda :)))
UsuńŚciskam i dziękuję :)
Kochana, mi tez kolor w duszy gra! W ubiegłym roku byłam jakaś smętna o tej porze, a teraz dawka wesołych kolorów dodaje mi energii! I folk też mnie ostatnio prześladuje. Poczyniłam już pewien zakup w tym stylu, kiedyś pokażę u siebie. Pokrowiec na imbryk jest śliczny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
zachwycona marta
Piękne, przepiękne hafty! Szczególnie te niebieskie na poduszce :-) O rany, nie ma to jak hafciarka, cudo! Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńTo jest mój świat i moja miłość. Zostaję na dłużej. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale piękne rzeczy robisz.....
OdpowiedzUsuńi wiesz,w domu mojej babci jest identyczna puszka z herbaty!
ślicznie to wygląda :) dzięki za udział ;) oby jeszcze więcej uzdolnionych do nas dołączyło :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ochraniacz na imbryk jak dla mnie nr 1!
OdpowiedzUsuńPiękne - uwielbiam folkowe motywy :D ale te koniki dla mnie najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuń