atelier
lipca 21, 2015Już w poprzednim poście pisałam Wam, że w końcu odpaliłam, a raczej jestem na etapie odpalania mojego drugiego atelier.
Jest to świetny, nieco industrialny budynek ze wszystkimi atrakcjami takiego miejsca, jak fabryczne okno, rozsuwane drzwi na rolkach, betonowe belki pod sufitem oraz koza (na Instagramie pokazałam jedno zdjęcie).
Najlepszym dobrem tego miejsca jest to, że jest położone poza miastem, w dość cichej okolicy, pełnej zieleni i tego cudownego spokoju, który z dnia na dzień jest mi coraz bardziej potrzebny.
Kiedyś nawet zastanawiałam się czy nie przerobić go na budynek mieszkalny i nie wiem czy nie jest dobry pomysł, choć kolejny dom do "obróbki" i sprzątania nie jest mi już potrzebny.
Nie pokażę go jeszcze w całości, bo pracy przy nim i wokół niego mnóstwo, ale już wyczarowuję w nim klimat jaki bardzo lubię.
Doskonałe światło, doskonały vintage, którego jak zawsze podkreślam, mam u siebie całe mnóstwo, doskonałe miejsce do tworzenia.
Kolejny katalog, który powstaje w mozole, w znakomitej większości właśnie tam powstaje.
Praktycznie pozostał mi jeszcze jeden element do wykończenia katalogu zanim ujrzy światło dzienne :)
15 comments
bardzo klimatyczne miejsce, miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńdzięki :) i miłego dnia :)
Usuńno nieprzeciętne wnętrze, madam stolz by pozazdrościla :P Ja zresztą też he he he :D
OdpowiedzUsuńCzekam na katalog niecierpliwie,
uściski*miłego dnia
ha ha.... no tak madam stolz ;-) wnętrze faktycznie podobne, ale u mnie będą trochę inne klimaty ;)
Usuńściskam :)
Renatko genialne zdjęcia! jest klimat tego wnętrza!
OdpowiedzUsuńczekam na więcej :)
o wow,jakie okno! zazdroszczę niemiłosiernie :}
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo u Pani ciekawie i z przyjemnoscia bede zagladac :-)
Miejsce piekne :-)
Pozdrawiam
Reniu, to okno........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Całe życie o takim marzę....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co do Madam Stolz to zgadzam się z Agnethą :) ;) ;)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjnie! Okno- marzenie. Reniu, w takim wnętrzu patchworki same będą się tworzyć :)
OdpowiedzUsuńReńka !!!! zakochałam się !!!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! wciąż szukam takiego miejsca. Uwielbiam te okna, dają niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńCudny klimat :)) Nie mogę napatrzeć się na tę fotkę z taboretem...rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJak tu nie zazdrościć takiego kącika do pracy. Szczególnie jak ma się do dyspozycji tylko stół w saloniku.
OdpowiedzUsuńPięknie! Wyczarujesz tutaj cudne rzeczy!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!! Kocham takie okna!!!
OdpowiedzUsuń