Zaległości....
października 21, 2010Witajcie Kochani :)
Na początek chciałam przeprosić za ten przydługi antrakt.
W końcu i mnie dopadły problemy sprzętowe, i to z tych grubszych w swym rozmiarze :(
Na szczęście powoli udaje się je opanować i mogę wreszcie zacząć publikować posty :))
Tym razem mam jeszcze trochę zaległej jesieni, tej pięknej i słonecznej. Dla mnie w tym roku jest ona jakaś wyjątkowa....
Zdjęcia raczej symboliczne, wszak za oknem jest to co jest.
Wiatr hula rozsypując liście, dziś nawet wyciągałam je zza kołnierza kurtki, zrobiło się już tak, że chce się wtulić w miękki, ciepły pled, ogrzać kubkiem gorącej herbaty, z refleksją spojrzeć w jasny płomień świecy....
Z przyjemnością więc patrzę na te zdjęcia, które zrobiłam jeszcze tydzień temu..
Kolejnym zwiastunem jesieni są... no właśnie ciepłe okrycia, te już dawno wywędrowały z szafy i teraz służą swoją miękkością, ciepłem....
Dołączyły do nich mitenki od Jadzi :))
Są przemiłe, dziękuję Ci Jadziu :))
Pozostając w klimacie jesiennego stołu.... może niezbyt jesienny, ale stół z dzisiejszego śniadania.
Taki ciut angielski wydał mi się, a to chyba za sprawą kolejnych podkładek, które uszyłam.
Będąc w klamociarni pani Eli kupiłam taką oto pokrywkę, do której przymierzałam się kilka razy. Idealnie dopasowała się do starego, porcelanowego półmiska po mojej babci.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
32 comments
Dziś mimo zimniska poszliśmy z młodym na spacer. Jesień i dla mnie jest cudowna. Dawno liście nie mieniły sie takimi kolorami a przez dzisiejszy wiatr spadło ich mnóstwo i w dodatku TAAAAKIE WIELKIEEE że aż żal było zostawiać. Wszystko mieni sie takimi cudnymi kolorami że naprawdę chce sie wyjść z domu mimo jakiejś galopująco nadciągającej zimy.
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie uchwyciłaś te cieplejsze momenty :).
Na koniec pytanko mam czy do tych sztućców z bakelitowymi rękojeściami masz też łyżki?
pozdrawiam
13ka
ps
OdpowiedzUsuńbo zapomniałam ;)))
fajne podkładki, świetna ta pokrywa czasem człowiek potrzebuje takie ustrojstwo :) a mitenki Jagowe ... już u niej pisałam :)
raz jeszcze pozdrawiam
13ka
Śniadanko w takiej oprawie na pewno musi smakować znakomicie:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
piękne fotki;) Ja dzis tak wymarzłam,ze wskoczyłam po pracy od razu pod ciepły pled, popijając właśnie ciepłą imbirową herbatkę z cytrynką;) pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńJakie piekne te podkladki! I sama je uszylas! Ostatnio widzialam podobne w sklepie, tzn. Twoje oczywiscie sa o wiele ladniejsze i rzeczywiscie maja angielski touch. Stol sniadaniowy piekny.
OdpowiedzUsuńGrzej sie grzej, mi tez zimno..
Pozdrawiam!
Dagi
Piękne zdjęcia. Szkoda że teraz ciągle pada deszcz. ; ( Nie mam okazji do robienia zdjęć.
OdpowiedzUsuńA tak ostatnio zaglądałam do Ciebie z myślą, czemu nic nie piszesz i cieszę się, że się odezwałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne podkładki. Jestem wielką fanką Twojego talentu krawieckiego. Chylę czoła przed tymi pikowaniami!
Pozdrawiam serdecznie!
Zdjęcia piękne. Robotę Jadzi znam, piękne rzeczy wychodzą z pod jej rąk. Tak jak i Tobie;-). Moja narzuta robi furorę:-)))))
OdpowiedzUsuńOdwiedz mnie czasami będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Pięknie nakryłaś do stołu,miałaś prawdziwie Angielskie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj miałam w sklepie w ręku duży kocyk,milusi,mięciusi ale odłożyłam go tłumacząc sobie,że jeszcze nie pora,że mam w domu kocyki.Chyba jednak po niego wrócę,bo pora już się zbliża...
Pozdrawiam ciepło.
Pięknie jadasz! Po angielsku! :)
OdpowiedzUsuńMitenki ostatnio na modzie - Twoje są śliczne i pewnie ciepluuuutkie:)
zacznę od zaległości ... dla tego lasu warto pokonać kilkaset kilometrów,ta przenikająca przez gałęzie gra świateł .. zuczek który zdaje się poruszać i muchomor jak z bajki ... gdzie jest ten las :) ? ... jesień powinna podziękować cywilizacji za net i blogi bo nigdzie chyba ciekawiej nikt jej nie przedstawia ... zaległości uwodzą i trochę broja moja droga .. bo te listki zdają się reagować na najmniejszy oddech .. ja wstrzymałam ... a że oczy trudno oderwać ... niebezpiecznie :) ...piekne
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne!!
OdpowiedzUsuńA śniadanko przy tak nakrytym stole musi smakować wybornie.....
Pozdrawiam
cudnie :)
OdpowiedzUsuńciekawa ta pokrywka i serwetki na stół tez mi się bardzo podobają. Rzeczywiście do takiego stołu milo zasiąść i rozkoszować się pysznym śniadankiem...
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś :))
OdpowiedzUsuńI nigdy nie wracasz z pustymi rękoma :)) A od dziś będą one jeszcze dodatkowo ogrzane :)
Podkładki są świetne, ale przykrywa i Twoja zastawa - wyjątkowo piękne :)
Ślę ciepełko i uśmiech :)
13ko, jakoś pomimo tej pogody też spaceruję i co ciekawe sprawia mi to niewyobrażalną radochę ;-) do sztućców niestety nigdzie nie widziałam łyżek czy łyżeczek. A te które mam to już resztki, ostatnio na allu kupiłam fajny (podobny) komplet. Jak dotrze to pokażę ofkors :)) Ściskam!!!!
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie :))
Karino uwielbiam herbatę z imbirem i ciepły pledzik. Szkoda, że tak rzadko mogę połączyć jedno z drugim :)) Pozdrawiam cieplutko
Dagi, dzięki wielkie. Te podkładki bardzo poprawiły mój nastrój, zwłaszcza, że dopasowały się świetnie do klimatu stołu :) Ściskam :)
Desperate, u mnie dziś za to cudne słońce i aż się prosi by chwycić za aparat :)
Mia, dziękuję bardzo jak się czyta takie miłe komentarze, to aż chce się dalej robić i robić. Planów i pomysłów mam wiele, z czasem gorzej, ale powoli będę realizować swoje pomysły. Buziaki :))
Danusiu zaglądam do Ciebie, ostatnio jednak mało zostawiam śladów po sobie, obiecuję nadrobić. Bardzo się cieszę, ze narzuta podoba się nie tylko Tobie. Ściskam :))
Paula, kup koniecznie kocyków nigdy za wiele, zwłaszcza o tej porze roku :) Dziękuję za miłe słowa. Buziaki :)
Myszko mitenki faktycznie milusie, ale paluchy mi marzną przy takim chłodzie ;-)
Konstancjo, dziękuję za wizytę i piękne słowa. Też myślę, że czasem warto zrobić coś dla siebie. :))
Aagaa całuski przesyłam i dzięki za odwiedziny :))
Mirelko, dziękuję i pozdrawiam :)
Polowa, również gorące dzięki i pozdrowienia dla Ciebie :))
Joasiu, gorące buziaki. Cieszę się, że i Ty w końcu jesteś :))) Skrobnę coś niebawem :)
Ściskam Was Dziewczyny!!!!
Podkladki sa sliczne, mozna zrobic wariacje kolorystyczne do kazdego zestawu porcelany Ironstone:)Ciesze sie ze juz wrocilas:)
OdpowiedzUsuńZasiadam do śniadanka...piękna jesień u Ciebie...
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, jesień w promieniach słońca. U nas dzisiaj tak pięknie słońce świeci, chociaż temperatury w granicach 0 - 2 stopnie. Pięknie przygotowany stół, jakby zapraszał gości.... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiekna ta Twoja jesien, zdjecia poprostu zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńA sniadanka jakiez urocze i stylowe, podkladki bardzo mi sie podobaja.
Pozdrawiam cieplutko
przy takim stole musi być pysznie..:) jestem zdania, że nasze otoczenie jeśli jest piękne to uszlachetnia nas samych...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, uczta dla oka! Jak się człowiek wypości (tzn. od zamieszczania postów przymusowo odpocznie), to za to potem może być wysyp cudowności!
OdpowiedzUsuńZ Twoim talentem to nawet nie podejrzewam, że podkładki kupne... a śniadaniowe zdjęcia wow, u mnie na święta tak nie podają:)
OdpowiedzUsuńCudnego weekendu:)
O yaaay jakie zdjęcia super ! Respekt
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ale też piękne to co na nich...
OdpowiedzUsuńPodkładki mnie zauroczyły!
Pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka, oraz duuużo kolorowych liści pod stopami :)
Kochana zapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńCałuski
Chyba jutro wpadam na niedzielne śniadanie...tak pięknie u Ciebie..... :)
OdpowiedzUsuńPięknie, zawsze tyle ciekawych rzeczy u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, ogladalam kilka razy.
OdpowiedzUsuńpieknie wszystko pokazalas :) :)
OdpowiedzUsuńPokrywa cudowna, klimat niesamowity :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚniadanko tak podane cieszy oczy i syci apetyt,
OdpowiedzUsuńPodkładki przecudne,równiutko przeszyte, och cudeńka tworzysz