Las i skarby z Letniego Domku
września 28, 2010Las to moje nowe odkrycie w życiu, nie wiem dlaczego, ale nie lubiłam lasu. Przygnębiał mnie, zasmucał, nastrajał nostalgicznie i niezbyt optymistycznie...
Kiedyś i to całkiem niedawno zupełnie mi się odmieniło. Polubiłam, zatęskniłam i zakochałam się w leśnych zakamarkach. Odtąd uwielbiam włóczyć się pomiędzy drzewami szeleszcząc liśćmi pod stopami, wsłuchiwać się w jego odgłosy albo... ciszę.
Trzeba nutki szaleństwa by w niedzielny poranek jechać kilkaset kilometrów do ulubionego lasu.... ale warto... Lasu w dodatku pełnego słońca, magicznych cieni, zapachów...
Tak zachowałam jego piękno, jeszcze niezbyt jesienną aurę, bo drzewa nadal soczyście zielone.
I moją ulubioną zieleń mchu, od której wprost nie mogę oczu oderwać.
Letni Domek kryje w sobie mnóstwo tajemnic, przedmiotów pozornie bezużytecznych. Jednak tylko pozornie, świetnie bowiem służą jako dekoracje i nie tylko.
W ten sposób zaaranżowałam stół, wykorzystując tak dobrze wszystkim znane emaliowane naczynia. Kubeczki, talerze, miski....
W Letnim Domku i jego nieco surowych warunkach prawie niezniszczalne, choć nadgryzione zębem czasu.
Swoje miejsce znalazły też sztućce, które "upolowałam" na blogu Doroty, kilka szklanych butli ze świetnymi etykietami Dagi, ceramiczna kuwetka czy skrzyneczka, którą przerobiłam, inspirując się produkcją Ity, na tacę dodając jej jedynie uchwyty- muszelki. Postanowiłam jednak, że zostanie taka surowa, w ciemnym drewnie. Oszlifowałam ją jedynie, by drzazgi nie wchodziły w paluchy.
Dla ocieplenia i ukwiecenia stołu, uszyłam dwie tkaninowe, pikowane podkładki.
Patrząc dziś przez okno, aż się cieszę, że udało mi się zrobić trochę fajnych zdjęć i zachować odrobinę słońca.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)))
59 comments
Bajeczny las!! Wspaniały!!! Zdradź proszę gdzież takie lasy się znajdują?
OdpowiedzUsuńZazdroszczę letniego domku....
Piękny las, wspaniałe zdjęcia, też kocham wszelakie wyprawy do lasu! :)) A domek letni bardzo klimatyczny, fajnie, że takie przedmioty w nim eksponujesz, rewelacyjnie wszystko razem to współgra, masz rękę do takich rzeczy :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagiczny las... tylko czekac aż zza drzewa wyskoczy jakis Faun...:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te czerwone główki muchomorów tak ożywiające jesienny las :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia...uwielbiam rodzinne wycieczki do lasu:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam las, dziala na mnie odprezajaco. Bardzo ladne te sztucce, bezy.. oj dawn nie jadlam..kusisz :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie byłam w lesie...Mam nadzieję, że jak Kinga podrośnie...jak zarobię na samochód...jak przestanę się bać...itd itp :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to zwykły garnuszek wygląda pięknie ;)
Przesliczne jesienne zdjęcia i na pewno miałaś przy okazji cudowny spacer.
OdpowiedzUsuńAranż znakomity.
Witam w klubie zbieraczek sprzętów przydatnych z duszą.
Przesliczne jesienne zdjęcia i na pewno miałaś przy okazji cudowny spacer.
OdpowiedzUsuńAranż znakomity.
Witam w klubie zbieraczek sprzętów przydatnych z duszą.
Przepięknie nam pokazałaś swój las!!! Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia moja droga!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Las to moje królestwo - kocham bardzo i Bogu dzięki mam na wyciągnięcie ręki. Cudowne zdjęcia i klimat w domku - też to lubię i oczka mi się śmieją na widok tych kuchennych skarbów!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Ta prostota,taka niewymuszona,jest piękna.
OdpowiedzUsuńLas kocham,od zawsze,jako mała dziewczynka,na wczasach bawiłam się w leśną czarownicę,zbierałam patyczki,listki,mech mieszałam i wyczarowywałam magiczne mikstury...
Pięknie i tajemniczo uchwyciłaś swoje ulubione miejsce.
Pozdrawiam ciepło.
Przepiękne zdjęcia :) aż zapachniało tu u mnie w domu jesiennym lasem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Piękne zdjęcia - zaproszenie do spaceru po jesiennym lesie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię las ,ciszę leśną,przerwaną czasami głosem ptaka...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia,,mam pytanie jakim obiektywem zrobiłaś zdjęcie 1 i 5 ma ciekawe boki.
Och ten piekny letni domek...
Jesień potrafi być piękna.Też lubię pikowane podkładki.Nie lubię dotykać tych plastikowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Las kryje w sobie wiele tajemnic, ja tez jako dziecko za nim nie przepadałam, z czasem nauczyłam się doceniać jego piękno i czar. Mech na twoich zdjęciach cudowny, taki jakiego szukamy, na delikatne zdjęcia portretowe.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowity las znalazlas, ja tez kiedys nie chcialam slyszec o lesnych spacerach, a teraz uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZdjecia, aranzacje bajeczne, skrzyneczka z uchwytem zachwycila mnie.
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że mogłam Was zabrać na ten miły spacer. Było cuuudownie, nie to co dziś :(
OdpowiedzUsuńCieszę się również, że skarby z letniego domku stworzyły taki klimat jaki lubię :)))
Letni Domek jest niestety do remontu i to sporego, mam nadzieję, że uda mi się pokazać co w nim zrobię :)
Jago zdjęcia robiłam Nikorem 55-200 mm, a obrabiam już na kompie.
Las to.... Las Łagiewnicki w Łodzi...
Pozdrawiam ciepło :))
Zdjęcia lasu bajeczne Alizee ... a skarby w domku ... słów mi brak .... klimat taki jak kocham !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Przepiękne zdjęcia, ta zieleń przypomina mi jak dawno nie byłam w lesie:(
OdpowiedzUsuńZdjęcia lasu zapierają dech...
OdpowiedzUsuńKocham las całym sercem, od dawna, od małego dziecka, od kiedy tylko pamiętam.
Właśnie drzewa, mroczny klimat, mech, szelest liści tworzą taki urok, który przyprawia mnie o zawrót głowy.
Skarby w letnim domku jakby zatrzymane w czasie. Oglądając zdjęcia czuję, jakbym była gościem w domu babci...
Moc pozdrowień życzę i więcej takich spacerków po lesie :)
Oj moje klimaty, las i letni domek ,zmagam sie już od kilku lat aby stał się tym wymarzonym
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie fotki cudne
Jaaa...nawet żuczek gnojarek się na zdjęcie załapał :) Uwielbiam takie "przestronne" lasy.
OdpowiedzUsuńZdjecia fantastyczne, a sam las; tajemniczy i bajkowy jak w najpiekniejszych filmowych legendach i opowiesciach. Kolory syte, pelne jeszcze sily i blasku ciesza na kazdym kroku.
OdpowiedzUsuńZamknelam kawalek lesnego raju w malym okienku aparatu:)
Zdjęcia cudowne, lasy kryją tajemnicę i magię. Uwielbiam spacery między drzewami.
OdpowiedzUsuńA letni domek... super.
Ściskam gorąco.
Cudownie!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa kocham las i zawsze wracam z lokatorem ;)) kleszcze kochają moja rodzinę niestety nie mają z nami łatwego życia ;))
pozdrawiam
13ka
Odkrywcza nie będę, ale muszę napisać: przepiękne zdjęcia! Letni Domek zaś rzeczywiście kryje w sobie skarby i ... jakiś taki nostalgiczno - tajemniczy jest:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! a w ten mech to aż by się chciało wtulić, taki na zdjęciach mięciutki :)
OdpowiedzUsuńStare przedmioty jak nowe po Twoim liftingu, zazdroszczę tego letniego domku, oj zazdroszcze ;)
Cudny ten leśny spacer ...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE PATRZYSZ ALE TO JUŻ OD DAWNA WIADOMO.Pogoń za dobrym zdjęciem to tak na prawdę pogoń za światłem a jesienne jest wyjątkowo sprzyjające.A ja zatrzymałam się najdłużej przy tym z podkładką.Jestem ogromną admiratorką TWEGO szycia i ogladam wszystkie szyte i pokazywane przez Ciebie rzeczy,choć nie zawsze jest tego ślad.ALE ten kadr z podkładkami jest taki plastyczny-prosty ,naturalny.BARDZO Cię pozdrawiam moja ulubiona KRAWCOWO.
OdpowiedzUsuńJejku - jak ja dawno tu nie byłam!!! zdjęcia przecudne!!! brak słów
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i te z lasu i te z domku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Świetne zdjęcia. Masz talent do uchwycenia aparatem rzeczy pięknych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoje "leśne" zdjęcia mogłyby z powodzeniem ilustrować pierwszą część trylogii Tolkiena, no istny Shire. Piękne!
OdpowiedzUsuńNowy banerek ;) ?
OdpowiedzUsuńWiesz Alizze, ja mogłabym chodzić po lesie godzinami. A najwiekszą frajdę sprawiają mi wedrówki po niewyznaczonym szlaku.
Pozdrawiam ciepło.
Troszkę się wzruszyłam, bo ta emaliowana, żółta miska jest identyczna, jaką kiedyś w domu miała moja babcia...Zawsze były w niej owoce prosto z ogrodu... Wspomnienia, ech...
OdpowiedzUsuńLas jest cudownym tworem natury i moja historia z nim była podobna. Na początku także mnie przerażał pustką, melancholią i ciszą. Nie wszystkie bowiem lasy pełne są świergocących ptaków... a w zasadzie... chyba już prawie żaden... Natomiast dziś tylko tam odnajduję spokój i ładuję baterie.
Pozdrawiam cieplutko. :)
Niezwykły ten las...
OdpowiedzUsuńI wart tych kilkuset przejechanych kilometrów!
Pozdrawiam serdecznie!
Z chęcią bym pobuszowała w Twoim letnim domku, piękne aranżacje i te sztućce...wspaniałosci. Leśne zdjęcia cudowne, uwielbiam las, wyciszam sie w nim, dobrze ,że i Ty dałaś mu szansę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ila!!:)
dobrze ze upodobania sie zmieniaja,pieknie udalo Ci sie uchwycic piekno tego lasu,az nabralam ochoty na spacer,tak spokojnie i cieplo wyglada :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam...ale rozumiem, sama ulubiony i najukochańszy las mam 260 km od domu:) Pewnie, że są inne, całkiem blisko, ale one nie znają mojej młodości, marzeń, potem tupotów nóżek moich dzieci wśród sosen, a to chyba robi różnicę?
OdpowiedzUsuńZdjęcia zjawiskowe...
Ściskam serdecznie:)
Moje klimaty:):) Piękna sesja:), PIĘKNA:) Nasz las mamy...na dole:)jak zejdę po schodkach:) i tam też jest nasz mech- doskonale Cie rozumiem,bo ja też uwielbiam gapić się właśnie na mech:)W emaliowanych kubeczkach trzymamy Leosiowe kredki:):)Też pasują:) Podkładki piękne -właśnie zabierałam się u siebie za takie, ale nie wiem za bardzo jak je uszyć...Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńMoje klimaty:):) Piękna sesja:), PIĘKNA:) Nasz las mamy...na dole:)jak zejdę po schodkach:) i tam też jest nasz mech- doskonale Cie rozumiem,bo ja też uwielbiam gapić się właśnie na mech:)W emaliowanych kubeczkach trzymamy Leosiowe kredki:):)Też pasują:) Podkładki piękne -właśnie zabierałam się u siebie za takie, ale nie wiem za bardzo jak je uszyć...Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńCzarujesz zdjęciami ,są przepiękne ...tajemniczy las , moje ulubione klimaty. Aranżacje stołowe w swej prostocie zachwycają ! .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
przepiękne zdjęcia... pozdrawiam, Julia :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, super aranżacje, zaintrygowały mnie korki z karteczkami! a las, las po prostu piękny, uwielbiam spacerować po takim "buszu" ale tylko z kimś kto ma lepszą orientację w terenie, na samotne wyprawy wypuszczam się tylko na oswojone trakty
OdpowiedzUsuńAlizee cudowne te zdjęcia z lasu, takie uspokajające. Spaceru mi się zachciało :)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam las,a w domku cudnie,a do podkładek nie mama słów,takie piękne.Tez uszyłam podobne,ale moje takie proste,a Twoje tak cudnie przepikowane,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Jej bajeczne zdjęcia :) Oglądając je widzę moje kochane mazury ^^
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na użycie korków od wina ;)
Alizee te zdjęcia jesiennych, leśnych ścieżek- cudownie klimatyczne!
OdpowiedzUsuńA naczynia emaliowane typowo w wiejskim klimacie:)
Cudnie!
No pięknie! Zjadło mój wpis!
OdpowiedzUsuńA tu tak pięknie u Ciebie! tak sielsko i kojąco!
Ściskam serdecznie
Las rodem c powieści Tolkiena :) Czekałam na którym kolejnym zdjeciu zamajaczą postaci zmierzające do Szarych Przystani ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia, zbliżenia, przedmioty magiczne, z duszą.....
Ach te podkładki! Marzę o takich, ale uszycie tych falowanych brzegów graniczy z cudem. Kiedyś cały dzień cudowałam i nic mi z tego nie wyszło. Może jakiś tutorial? :D Ładnie proszę....
Oj ciotka, ciotka.... Zawsze przyjemnie do Ciebie zajrzeć :D
Pozdrawiam!
Przepiękny świat, zdjęcia utkane ze snu, achhhh marzenie! Naprawdę twoje zdjęcia przenoszą gdzieś daleko za siódmą górę i rzekę...zapraszam do siebie na aromatyczną porcję słów i gorące serce na patelni:) http://sercenapatelni.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam przejeżdżać przez las rowerem! no kocham! :) Twoje zdjęcia lasu są niesamowite! :) a te emaliowane naczynia są wsiowe i cudne! moi teście takie właśnie wywozili na działkę dzięki czemu Dagmara ma! :D a piec z poprzedniego postu przywołał wspomnienia z dzieciństwa! takie same dwa były kiedyś u babci w domu :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńEmaliowe naczynia są cudne. Chciałam sobie przywieźć ostatnio z domu takie stare, Babcine, ale niestety nadbagaż :(
OdpowiedzUsuńSztućce to prawdziwe perełki!
I ta beza :)
Cudo!
Renatko dziękuję za leśny spacerek. Kiedyś mnóstwo czasu spędzałam w lesie, a od czasów ciąży cięzko mi zorganizowac takie wypady. Dopiero w tym roku byłam kilka razy na grzybkach. Takie wyjścia z małym szkrabem, który potyka się o byle gałązkę i z racji lenistwa czeka aż mama go podniesie narazie sa średnio przyjemne. A na dodatek musiałam zamiast szukac grzybków obserwować czy ten mój Mału leśny ludek nie będzie wcinał jakichś muchomorzastych grzybków. Bo w wielki zachwyt wpadał widzac czerwone kapelusze.
OdpowiedzUsuńMyślę że juz w przyszłym roku bardzie bedziemy jacyć zorganizowani i będziemy się rozumieli w wielu tematach z Bąblem. Wtedy i wszelkie wycieczki będa sprawiały większa frajdę.:)
Migawki z letniego domu rewelacyjne. Lubie takie klimaty i naczynka. A sztućce idelanie wpasowały się w charakter tego miejsca.
Może kiedys pokażesz swój letni domek w całej swej okazałości bo niezmiernie ciekawammm
buziaki
piękne fotki-slicznie ujełaś ten las;)))a letni domek tez ma swó niepowtarzalny charakter pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńoch ten las cudownie wyglada i nawet pachna te fotki :)
OdpowiedzUsuń