Detale i zdobycze
października 27, 2010Uffff.... nareszcie przy własnym laptopie.
To jednak dowód na to jak człowiek przyzwyczaja się do RZECZY.
Do detali również, te w moim domu spełniają dość ważną rolę.
Lubię ich obecność, lubię czasem tak po prostu spojrzeć na nie, nieco innym okiem. Czasem wykorzystać do zupełnie innych celów.
Inspirują mnie, zachwycają, czasem ich nie dostrzegam. Po jakimś czasie znów się odradzają.
Pewnie wiele z Was tak ma.
Dziś chciałam pokazać kilka drobiazgów, wygrzebanych z kredensu oraz z nieukrywaną radością nabytych na sobotnim, chłodnym, ale słonecznym "flumarku".
Poza tym kilka zrobionych, w postaci woreczków na lawendę z monogramami, a za tymi wprost szaleję :)) patchworkowego obrusiku ze ścierek kuchennych (jest jeszcze nie skończony, mam zamiar dodać hafty, no ale znów niestety niemożność korzystania z MOJEGO laptopa uniemożliwiła mi dokończenie dzieła. Pokażę oczywiście wszystko wkrótce :))
Stare szkło od mikroskopu w mosiężnej, zakręcanej tubie... przywodzi na myśl stare sale biologiczne, laboratoria, dawną precyzję, doskonałość, prawie niezniszczalność... prawie nieśmiertelność....
Przedmiot ten ma swoją historię, ale nie chcę o niej pisać. Dla mnie to ważna pozostałość po minionych czasach, wspomnienia ludzi, których już nie ma...
Drewniana klamerka do bielizny, również zdobyczna, mam szansę na więcej i już się cieszę :)))
Urokliwe posrebrzane talerzyki, świetnie zaprezentowały się z minispinaczami :)
Stare opakowania leków, w tym szklanym trzymam szafran. Myślę, że idealnie pasuje wielkością, nie tylko w sensie pojemności :)
No i coś o czym marzyłam.... przedwojenne wieszaczki. Udało mi się kupić trzy i jestem zachwycona :) Teraz potrzebny jest kawał starej dechy i super wieszak będzie gotów.
U tego samego sprzedawcy wśród rozmaitych cacuszek znalazłam całkiem ciekawe łyżeczki, jak on twierdzi, do lodów. Ale do czegokolwiek są czy były, są nietuzinkowe, niebanalne i oczarował mnie ich kształt - szufeleczek :)
Na koniec rzecz, która naturalnie zachwyciła mnie od pierwszego spojrzenia. Siedem fantastycznych, starych szpulek. Są duże mają koło 11 cm wysokości, tak więc świetnie posłużą do przechowywania bawełnianych, szerokich wstawek czy koronek.
Jednym słowem zakupy udane, dobrze wpisały się w klimat rzeczy, które już posiadam. No i znów przekonałam się, że drobiazgi potrafią cieszyć.
Pozdrawiam Was gorąco :))
45 comments
Cudowne te Twoje drobiazgi :) łyzeczek i szpuleczek (czy raczej szpul!) szczerze zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A ja skradłabym Ci wieszaczki-CUDO!!!
OdpowiedzUsuńSzpulki za raz za nimi!!
Gdzie Ty masz taki fajny targ kochana...zdradz mi te tajemnice!!:)
Ja tez lumpiara i ciągle śmigam na starocie,ale takich cudów to na żywo nie widziałam,jakos ubogo u nas:):)
POzdrawiam!!
O tak zdobycze wspaniałe! Te szpulki i łyżeczki boskie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko!
Takie skarby wynaleźć to sztuka. Łyżeczki, szpulki i talerzyki cudowne. Podkradłabym je z chęcią!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękności upolowałaś, a może same wpadły Ci w ręce? ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wpatrzona w detale...
Wspaniałości !!Wszystko z dusza -tak jak lubię.A i historią.Pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńŚliczności udało Ci się upolować. Zwłaszcza łyżeczki są super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aga
Fantastyczne drobiazgi :) Szpuleczki i lyzeczki to numer jeden!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobycze. Co jedna rzecz to ładniejsza
OdpowiedzUsuńPozazdrościć skarbów:)
OdpowiedzUsuńpowiedz gdzie można kupić takie woreczki z monogramem? byłam w Twoim sklepiku internetowym ale tam takich nie ma:(
Obejrzałam zdjęcia jeszcze raz i absolutnie zachwyciły mnie te woreczki! Czy można je u Ciebie kupić? Są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńdoskonałe zakupy:) jak patrzę na szpulki od razu mam ochotę takie mieć.. o jeju jeju znowu to uczucie:]nie powinnam chyba oglądać blogów;]
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z blogu kropkowego:)
Justka
Klimatyczne drobiazgi! Te maleńkie klamerki mnie po prostu zauroczyły!
OdpowiedzUsuńJakże mi miło.... dziewczyny jak oglądam niektóre blogi to też mnie zazdrość (ta w pozytywnym znaczeniu oczywiście) zjada ;-)
OdpowiedzUsuńAngelo miło mi bardzo, że do mnie zaglądasz :)
Kaju, wieszaczki tak... to też moje marzenie. A targ w Łodzi, wyszukany, wygrzebany, przedeptany setki razy. Uwielbiam tam jeździć.
Llooko, Imoen, Ika, Aga, Niesławo, MamoKini pozdrawiam Was gorąco i dziękuję za przemiłe wizyty :)))
Lavande, Bramasole woreczki będą do kupienia w mojej galerii lub też na zamówienie z odpowiednio dobranym monogramem, dysponuję całym alfabetem.
Dotblog ja też mam czasem takie uczucie, ale gdyby nie te blogi nie poznałabym tylu wspaniałych osób i pewnie jeszcze długo nie obejrzała tylu pięknych rzeczy :))
Mira miniklamerki kupiłam w empiku :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Piękne przedmioty, ale te lyżeczki chyba mi sie najbardziej podobają:)oraz hafcik:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy. ; D
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej podobają mi się te wieszaki.
simply wonderful pictures!,
OdpowiedzUsuńI have the same silver spoons for ice cream, inherited from my grandmother!
No no ale poszalałaś zakupowo;-)))))Piękne rzeczy udało Ci się kupić.Strasznie podobają mi się łyżeczki. Świetne są. A wieszak będzie uroczy z "starą deską"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wypada mi tylko pojęczeć z zachwytu...nie mam pojęcia do czego służyły te mini - szufelki ale są przecudne! I szpulki i wieszaki, no i ...woreczki! Matko miałam u Ciebie kupić koszulki na sztućce, zapomniałam z tego całego remontu...
OdpowiedzUsuńOdezwę się:)
Buziaki ślę:)
Wieszaczki sa boskie - marze o takich :)
OdpowiedzUsuńWoreczki z monogramem są piękne .
Oj trochę zazdroszczę ale tak ciut ciut :)
buziole :**
Już wysłałam formularz, oczywiście będę grzecznie czekać, bo to ja zawaliłam:( Tylko marzą mi się do kompletu jeszcze serwetki...tylko nie krzycz:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, ja tez uwielbiam Flohmarkty, można na nich upolować wiele fantastycznych przedmiotów. Najbardziej podobają mi się szpulki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne!!! Wszystko!!! I zdobycze, i Twoje woreczki :))
OdpowiedzUsuńTo
To są takie rzeczy, które aż szkoda chować... Cieszą oczy :))
Pozdrawiam ciepło :)
Wspaniałe! No wspaniałe to wszystko:) I w cudnym świetle sfotografowane...
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdobycze !!! Oj cieszą bardzo takie "łupy" sama to wiem :))
OdpowiedzUsuńMonogramy są fantastyczne !!! Pięknie je wykonujesz !
Uściski.
Przepiękne przedmioty! Takie z duszą :-)
OdpowiedzUsuńOjej wszystkie zdobycze prze-fantastyczne! Nie wiem czego mam zazdrościć - czy tych boskich szufelek-łyżeczek, czy wieszaczków czy szpulek. Szczęściara z Ciebie Alizee! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNiech żyją "flumarki"!!!
OdpowiedzUsuńSzpulki są.... BOSKIE!!!!!!
Same cacuszka ... woreczki z inicjałami niezmiernie urocze ... biel i czerwień - zawsze udane zestawienie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobno jesteśmy uzależnieni od komputerów - tak przeczytałam dziś w prasówce on-line :) Przepiękne drobiazgi.
OdpowiedzUsuńWow, na pewno domyslasz sie czym sie zachwycam.
OdpowiedzUsuńTak, tymi szpulkami, sa zjawiskowe, piekne i baaardzo i ich zazdroszcze;-)
Mialas niesamowite szczescie dostac je, ja szukam po niemieckich flohmarktach i bardzo ale to bardzo rzadko mozna je spotkac.
Reszta zdobyczy tez oczywiscie piekna i cenna.
Monogramy na woreczkach -boskie!!!
Pozdrawiam cieplutko
Miałaś niesamowite trafienia ,a szpulki i łyżeczki jak dla mnie są prawdziwymi perełkami !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Witam w gronie klamociarzy ;)
OdpowiedzUsuńWłasnie uświadomiłaś
mi ,że wieszaki które prezentujesz na zdjęciu,wiszą
u mojej cioci.
Piękne zdobycze! Szpulki bardzo,bardzo mi się podobają!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To dopiero były lowy! ależ piękne rzeczy przynislaś z tej wyprawy...najbardziej spodobaly mi się łyżeczki:)
OdpowiedzUsuńOniemialam,udane zakupy! Szpulki OMG ;)piekne wieszaki Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczopląsu prawie dostałam od tych cacuszek. Takich łowów i sobie bym życzyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Drobiazgi piękne i z klimatem, ale zakochałam się w szpulkach i wieszakach, są cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cóż za udane zakupy!!!! A czy mogłabym się dowiedzieć skąd można wytrzasnąć wzór tego pięknego monogramu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cuda nad cudami - ależ Ci się udało takie wspanałości wyszperać!
OdpowiedzUsuńWoreczki z monogramami przesliczne z reszta jak wszystkie Twoje haftowane cudeńka.
Pozdrawiam cieplutko:)
o rety ale cuda!!
OdpowiedzUsuńSzpuleczki rewelacyjne, nigdy takich nie widziałam!
Po prostu cudeńka znalazłaś szczęściaro!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cudowności! Patrzę z nieskrywaną zazdrością na te Twoje skarby :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudowne hafty!A szpulki..i inne zdobycze-bajka!Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńłyżeczki rzeczywiście nietuzinkowe...piękne zdobycze.....a monogramy to już mistrzostwo świata!!!
OdpowiedzUsuń