Czy to już koniec lata...??

Zimno dziś, mokro, deszczowo, szaro i buro :( Wczoraj jeszcze piękne słońce i krótka chwila lata, choć rano gdy wyszłam z kubkiem herbaty na...

Zimno dziś, mokro, deszczowo, szaro i buro :( Wczoraj jeszcze piękne słońce i krótka chwila lata, choć rano gdy wyszłam z kubkiem herbaty na taras, gdyby nie ów ciepły kubek w dłoniach, uciekłabym szybko.

Winobranie za pasem, jak co roku mam problem co zrobić ze sporą ilością winogron, a rosną jak szalone. Win domowych nie lubię, a może raczej nie umiem ich robić.
Może soki? Rok temu próbowałam zrobić takie maziajowate coś, co można wykorzystać do deserów czy ciast jako dodatek, ale nie znalazło uznania....
Nie mam pomysłu....

Ha! Za to znów wygrzebałam babcine cuda, piękne, rżnięte, kolorowe szkło. Kiedyś te kielichy nie budziły mojego zainteresowania, dziś mają dla mnie magiczne znaczenie....
Znaczy to, że czas uczy innego spojrzenia na te same rzeczy...



W letnim domku też gaśnie lato, jeszcze zielono, słonecznie, nawet jakby trochę letnio... ale już wyraźnie czuć klimat nadchodzącej jesieni.
A może jeszcze Złota zawita...????






Pozdrawiam Was gorąco i życzę słońca :))

You Might Also Like

49 comments

  1. Przepięknie wygląda odchodzące lato w twoim letnim domku :)) A nasza polska, złota jesień pewnie, że jeszcze zawita!! U nas teraz już świeci słonko, czego i tobie życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też po deszczowym i szarym weekendzie wróciło słoneczko. Piekny schyłek lata na Twoich zdjęciach.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piękne i klimatyczne zdjęcia :-)
    A u mnie za oknami leje i buro... :-((

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie już czuć jesienny powiew... chyba ku końcowi się ma lato. Aż mi się zachciało piec dyniowe placki i zupy rozgrzewające gotować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. A moi rodziciele robią pyszne soki winogronowe... mniam, już się nie mogę doczekać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, wspominam wczorajsze słońce i cieplej mi się robi. Żeby tak zatrzymać złotą jesień na dłużej. Wspaniałe fotki.

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak dziś już czuje się chłód rano było tylko 8C brrrr

    uwielbiam jesień i mam nadzieję że ta jeszcze nad dopieści słońcem żeby liście mogły się zaczerwienić

    pozdr
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie za oknem listopad :( ratuje się herbatą z malinami

    OdpowiedzUsuń
  9. Musi być Złota Jesień.Nie może być inaczej...chociaż kto tam wie.Tok pokręcony to i jesień może też być.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie dziś było w miarę,słonko delikatnie zaglądało zza chmur,jednak czuć już tą jesień,chcąc nie chcąc.A jak zimno już jest,dziś u mnie 13C brrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie też deszczowo, leniwie, trójkowo. Ale mi to wcale nie przeszkadza, naładowałam sie wczoraj na słoneczku nic nie robiąc:) Odpoczywam przed porodem, przed tym, co po nim....
    piękne szkło:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie jesiennie i ten kielich również czerwony jesiennie.
    Ja właśnie skończyłam robić sok z winogron,przepuściłam przez sokownik potem zagotowałam ,troszeczkę cukru i dzisiaj będę pasteryzować

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia! A na spotkanie z naszą piękną i złotą bardzo liczę. Na razie nastała jakaś mokra, zimna i paskudna... a sio!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. W Paryzu identycznie. Moze ta swiadomosc nie polepszy stanu ducha,ale pozdrawiam cieplo :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie winogrona dopiero się zaczynają czerwienić....a kielich piękny...mi tez one jeszcze z 5-10 lat temu wydawały sie okropne

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie zimno ale chociaż nie pada.
    Nareszcie

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że po tylu ciepłych słowach prawdziwa Złota Jesień dotrze :))
    Póki co raczę się herbatką z imbirem, układam nowe plany twórcze i z prawdziwą przyjemnością zaglądam do Was.

    Ściskam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  18. A u mnie piekne slonko i cieplo, przesylam te promyki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj to nie koniec lata.Jest jeszcze wrzesień.Może być pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj chyba każdy odczuwa nadchodzącą jesień :( Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie dziś bardzo zimno i deszczowo...moja babcia też miała takie kieliszki, tylko zielone, zresztą nadal je mamy w domu.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj!! Po deszczowej niedzieli nastał zimny i mglisty poniedziałek (rano prze 8-mą było tylko 6*C, szok). Potem mgła ustąpiła i wyszło słoneczko, ale ten czas spędziłam w pracy. A co do takich kryształowych "cudeniek"... to właśnie jest to: rodzinne pamiątki, niejednokrotnie po jednym egzemplarzu. Ja mam taki jeden kryształowy kieliszek, niebieski, pamiątka-prezent, który moi rodzice dostali w prezencie ślubnym; mam też cztery szklane miseczki (bardzo na czasie). Mówią, że nie można przywiązywać się do rzeczy, ale żal jest tych rodzinnych pamiątek, przecież za każdą z nich kryje się jakaś "historia", opowieść. Pozdrawiam serdecznie z Lawendowej Alei:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. pewnie że zawita, i jeszcze rdzawe liście pod stopami w blasku słońca mienić się będą :)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie tata robi zawsze winko w wielkich słojach.w większosci z porzeczek,jest przepyszne.Ale w tym roku będzie winogron.Wsypuje owoce i zasypuje cukrem,standardowo.Pychota.

    OdpowiedzUsuń
  25. A u mnie dzis ciepelko, Piekne klimatyczne zdjecia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. witaj Moja Droga- uwielbiam winogrona, mogłabym je jeść bez końca. ZA winami także nie przepadam , a gospodyni ze mnie taka, że... pomysłów na przetwory winogronowe- raczej nie polecę. Ale z pewnością inne koleżanki przyjdą z pomocą i znajdzie sie przepis na dobre , smaczne i zdrowe przetwory. Uwielbiam winobluszcz, sama widzisz, że Twoje listki już zaczęły się wybarwiać, a to jeden z oznak wczesnej jesieni. Mam tylko nadzieję, że tej pięknej złotej - nie popsują nam nadmierne opady deszczu... Życzę Ci pięknej , bajecznie pięknej złotej polskiej jesieni. Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. idealnie złapałaś ostatnie (a może nic jeszcze nie jest przesądzone?) promienie lata... pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piekne zdiecia-Alizze z zalem to czytam...nie lubie konca lata.....takie odczucia wszystkim towarzysza...Ten chlodek rzeski o poranku,nocki zimno rzeskie...mowili w tvn-meteo ze wekend ma byc cieply ok 24 st.ze cieple powietrze idzie ::)) jeszcze do nas..
    dziekuje za maila o patchworku...jesli mnie finanse puszcza napewno sie usmiechne do ciebie..Piekne szyjesz...pozdrawiam...letnio !!!sandalkowo!!okularowo!!::))

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja chce jeszcze lato :( Choć te jesienne zdjęcia piękne. A co do soków: też w tym roku zrobiłam malinowe - ciekawe co z nich wyszło :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  30. Będzie jeszcze ciepło. Tak mówią starzy górale;-) A z innej strony przepowiedni to moje koniska jeszcze nie zmieniają sierści na zimę to znaczy że będzie jeszcze ciepło . Miejmy nadzieje ze koniom się nie poprzestawiało;-))

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam podobne odczucie, że z wiekiem człowiek bardziej się wszystkiemu przygląda i docenia. Też lubię te kieliszki :) Cudne zdjęcia - ja mam nadzieję, że złota ciepła jesień jeszcze powróci bo póki co to mamy 2 pory roku lato i zima.
    Ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. faktycznie jest już zimno, właściwie musiałabym już wychodzić z domu w kurtce zimowej :) a kieliszki identyczne i jeszcze takie w głębokiej zieleni ma moja babcia... muszę u niej poszperać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ten pierwszy obrazek.. piękny.

    OdpowiedzUsuń
  34. Winogrona to ja lubię najbardziej świierze pochłaniać w nieograniczonych ilościach... choć marzy mi się kiedyś zglębienie tajemnic wytwarzania dobrych win domowych
    Też liczę na piękna jesień... winobluszcz mieniący sie czerwienią liści...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudne fotografie Alizee :)
    A takie kieliszki widziałam w Irlandii w słynnej fabryce i muzeum kryształów :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Na zdjeciach pieknie to wyglada, ale coz , ja jesieni nie lubie. Ostatniow nocy termometr na dworze pokazywal 5 stopni... brrr aby do wiosny hihi

    OdpowiedzUsuń
  37. Winogrona zdecydowanie najlepiej przepuścić przez sokownik, dodać przy tym trochę cukru (do smaku, zawsze można dosłodzić już sam sok przed wlaniem go do słoików lub butelek). Na końcu przecedzić przez gęste sito, aby pozbyć się tych maleńkich pesteczek, do wyparzonych słoików wlewać wrzący, natychmiast zakręcić i ustawić do góry dnem na trochę. Gotowe!
    Ja wstawiam umyte słoiki do piekarnika nastawionego na 110 stopni, wyjmuję pojedynczo przed napełnieniem. Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Na prawdę padłam , jak przeczytałam ,że nie robisz wina. Nie ma nic lepszego od własnego winka. Przepis mam wspaniały i koniecznie napisz do mnie to ci go podam , a polubisz domowe winko robic i pić.

    OdpowiedzUsuń
  39. U Ciebie jak zwykle piękne zdjęcia. Fascynujące.
    A szkło... to prawda czas uczy innego spojrzenia na te same rzeczy... U mnie jest tak samo...
    Ściskam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  40. Kochane jesteście.... u mnie dziś słońce wylazło i od razu zrobiło się lepiej :))))
    Joaśko napiszę w sprawie wina, może spróbuję Twojego przepisu.
    Anno dzięki za podpowiedź jak zrobić sok :)

    Ściskam Was słonecznie i gorąco :))

    OdpowiedzUsuń
  41. oj masz racje z tym czasem i innym spojrzeniem...ileż ja bym oddała za graty po mojej babci...niestety bezcenne ale już nieosiągalne,a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  42. Przepiękne szkło kochana, u nas również zimno i mokro.. Też się już za tobą stęskniłam, dziękuję Ci za miły komentarz. A z winogron.. hmm.. a może jakieś ciasto? :) Było by go co prawda wiele, ale można obdarować i sąsiadów hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Co dzień inna aura - środa była słoneczna i ciepła :))
    Cudne są te Twoje starocie :))
    Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że będę mieć, a co więcej - używać kordonkowych serwet czy haftowanych obrusów ;))

    Z winogronami nie poradzę - przykro mi ;(

    Przesyłam ciepełko i serdecznosci :)

    OdpowiedzUsuń
  44. U nas wczoraj też było pięknie!
    Zapraszam na bloga do zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  45. Oj tak , to juz chyba pocżatek jesień- oby tylko złotej, bo tej deszczowej chyba nikt nie lubi.
    Łap Kochana każdą chwilke na słoneczku i wypoczywaj w domku letnim
    Ja po mojej pracy biore Miłka, ubieramy sie ciepełko i wiśta wio na spacery. Dziś bardzo wietrznie i chyba odpuścimy bo zaraz się mały nabawi choróbska- bo podatny jakiś na wiatry :) hihi

    Ja kiedyś nie doceniłam Babcinych starych szkiełek, mebelków, i innych skarbów. jak sobie przypomnę co straciłam , co rozkradli złodzieje ( bo posiadłość była przez lata opuszczona), a co w finale zostało spalone to aż mi szkoda - więc staram się nie myśleć.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  46. cytuje....Znaczy to, że czas uczy innego spojrzenia na te same rzeczy... ja tez coraz czesciej dochodze to takiego przekonania,ale pewnie tak ma byc, niestety jesien raczej nijaka a ja juz cierpie na brak slonca :(

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękne zdjęcia,kielichy świetne,sama właśnie jestem na etapie fascynacji kolorowym szkłem...
    życzę Tobie i sobie tej naszej pięknej ciepłej jesieni

    OdpowiedzUsuń
  48. Piękna jesień na Twoich fotkach, aż się rozmarzyłam :)

    OdpowiedzUsuń