sierpnia 30, 2009
Niedzielnie....
sierpnia 30, 2009Dzisiejszy dzień poświęciłam na porządkowanie przetworów, nie mam ich tyle co Elisse , bo że tak powiem, metraż życiowy mam na tyle inny, że...
Dzisiejszy dzień poświęciłam na porządkowanie przetworów, nie mam ich tyle co Elisse, bo że tak powiem, metraż życiowy mam na tyle inny, że nawet przy największych chęciach nie uda mi się zrobić tylu cudowności.
Dziś towarzyszyła mi wdzięczna jarzębina, jakże charakterystyczna dla początków jesieni... no cóż pogodziłam się z tym, że moja ukochana pora roku odchodzi....
Konfitura z gruszek
Miód z własnej pasieki