ulotne chwile lata

nie... nie będzie nic z plenerów, w tym roku ostro pracuję choć upał dręczy.... człek to taka nienasycona istota, że jak za zimno źle, jak z...

nie... nie będzie nic z plenerów, w tym roku ostro pracuję choć upał dręczy.... człek to taka nienasycona istota, że jak za zimno źle, jak za gorąco źle... potwierdzam jednak, że z zimnem łatwiej sobie radzę :( upały mnie bardziej rozleniwiają.

W pracowni pomimo okien na różne strony świata, dzięki czemu mam przewiew, w natłoku barw, tkanin i miękkości patchworków gorąco.... he he pikowanie takiego giganta gdy spoczywa na kolanach.... masakra, na szczęście więcej pikuję na ramie.

Gorąco także dlatego, że sporo się dzieje :) a projektów z tysiąc tysięcy - mam na myśli również te w głowie, na dysku kompa, kartkach, serwetkach i wszędzie gdzie się da zanotować ;-)

Mam też w planach ambitny projekt osobisty, uszycie na moją ikeowską kanapę - ektorpa (rozkładaną co jest dodatkowym utrudnieniem) patchworkowych pokrowców na poduszki i całą resztę. Czeka mnie niewielka rewolucja w pokoju dziennym i pomyślałam sobie, że taką kropką nad i będzie kolorowa kanapa.
A tkaninki skrzętnie zbierane... takie specjalnie dla mnie trochę vintage, trochę boho... zresztą sami zobaczycie...
Trzymajcie zatem kciuki za projekt kanapowy :)

A tymczasem kilka migawek z pracowni, trochę tam ostatnio się dzieje :)
















Kolorowo, pastelowo, kontrastowo, z zupełnie nowymi wzorami... żałuję tylko, że doba jest tak krótka ;-)

Dziękuję także za wszystkie miłe słowa o kuchni :) bardzo się cieszę, że podoba się Wam mój może nieco dziwny styl, ale z moją kocią naturą zawsze wędrowałam własnymi ścieżkami :)


Uściski kochani w ten upalny, letni wieczór... sierpień jest taki piękny z tą swoją letnią dojrzałością....


****

narzuty gotowe lub na zamówienie dostępne na http://tiny.pl/qsl92

You Might Also Like

26 comments

  1. Piękne:) Dawno się nie odzywałam, ale ciągle podziwiam.

    Pozdrawiam
    Ania z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że się odezwałaś Aniu, tak myślałam co u Ciebie. Niestety nie dość, że Twój mail mi zaginął to nie mogę się dostać do swojego tlenowego konta, stąd moje milczenie.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tych zmian w dziennym :)
    Migawki z pracowni zawsze bardzo mi się podobają - fajnie tam masz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany w sumie będą niewielkie, ale treściwe.... też się nie mogę doczekać :) W pracowni w ogóle pomimo kosmicznego bałaganu lubię być :)

      Ściskam Elle

      Usuń
  3. Just beautiful!!!!
    All my best from Austria and a happy happy time
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  4. przede wszystkim to dla mnie te kwiat-mówiliśmy w domu na nie szpady-to właśnie kwiaty dzieciństwa...i asparagus:))))w takich glinianych doniczkach:))))już nie mogę sie doczekać tych twoich pokrowców:)))...jesteś Reniu prawdziwą malarka:))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Qrko :)

      Moja Mama mówiła na sansewierę ośle uszy, a i poznałam nazwę język teściowej ;-) W każdym razie pięknie kwitnie (ta jeszcze nie bo jest nowym nabytkiem, ale mam w domu dość mocno rozrośniętą). W ogóle te stare kwiaty wracają do łask :)

      Też się nie mogę doczekać pokrowców i pozostałych zmian w pokoju.

      Uściski

      Usuń
  5. Przepiękne są Twoje prace!
    Patrzę na nie i trudno mi zdecydować, która podoba m się najbardziej...
    I tkaniny też masz fantastyczne...

    Obszycie "Ektorpa" to wyzwanie. Powodzenia! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze mam problem, która z nich podoba mi się najbardziej ;-) Tkaniny u w i e l b i a m :)

      Trochę się boję o tę kanapę, no ale w końcu bardzo chcę :)

      Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  6. cudowne prace :) widać w nich pasje i zaangażowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patchwork to moja wielka i odwieczna miłość, tak w ogóle uwielbiam tkaniny :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Przedsięwzięcie z kanapa na pewno będzie bardzo wymagające ale już nie mogę się doczekać efektu.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się obawiam o tę część kanapoowo oparciową, bo poduszki to raczej prostsza sprawa. I też nie mogę się doczekać efektu.

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Bardzo ładne prace! Już sama nie wiem czy bardziej podobają mi się te pastelowe, romantyczne czy te z popartowskimi wzorami, Poduchę w ciemnym różu widziałabym u siebie :) Wspaniałych pomysłów i mnóstwo czasu na ich realizację :)
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marto, ja też zawsze mam problem z wybraniem stylu. Po prostu uwielbiam patchworki :)

      Ściskam

      Usuń
  9. Piekne prace Renato, przepiekne!

    Pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Alez sie u Ciebie dzieje, wow!
    Te szare trojkaty bardzo przykuly moja uwage, cudo!
    usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się dzieje, ale ile jeszcze w głowie pomysłów, to.... głowa mała.

      Szare trójkąty :)

      Ściskam

      Usuń
  11. Kurcze Reniu piękne są !!!!!!!!!!!!!!!!!! I takie trendy ;)))))) Mnie ten w czerni i szarościach podoba się najbardziej :)))) Zdolna babka z Ciebie bez dwóch zdań :))) Buziaki wielkie ..

    OdpowiedzUsuń
  12. Quilty jak zwykle niesamowicie kolorowe i piękne :) Wpadła mi w okno i strasznie mnie zaintrygowała ta różowa poszewka na poduszce... na tej, na które królik sobie przysiadł - Genialna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolino, różowa poszewka to różowy, bardziej malinowy len :)

      Usuń
  13. Reniu, to pozostaje mi jedynie życzyć weny i dodatkowych godzin...zaintrygowałaś mnie tym pokrowcem...ektrop -pikowany...nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatkowych godzin Kamilo :) pokrowiec będzie patchworkowy, ale nie wiem czy pikowany :)

      Uściski

      Usuń