wiosenne inspiracje

Jak co roku o tej porze zaczyna się poszukiwanie wiosny.... no.... jeszcze nie tej w "terenie", bo na tę trzeba będzie pewnie troc...

Jak co roku o tej porze zaczyna się poszukiwanie wiosny.... no.... jeszcze nie tej w "terenie", bo na tę trzeba będzie pewnie trochę poczekać (miejmy nadzieje, że nie tak długo jak w ubiegłym roku), ale gdzieś w nas samych, w naszych wnętrzach, oteczeniu. Najlepszą terapią na zimowe znużenie, szarość czy nadmiar bieli (gdzie kto ma śnieg, ręka do góry, u mnie trochę jest) jest KOLOR.

Dziś sięgam po kolory wiosenne, a nawet powiedziałabym letnie, soczysta zieleń nagrzana słońcem i ta ukryta w cieniu, wyrazista fuksja, jasny promienny żółty, a do tego nieco oranżu i również (trochę?) różu.

 Mój mood board na dziś...  od inspiracji do realizacji..

Wszystko to w towarzystwie arcycudnych, przepysznych, niezwykle szybkich i łatwych do przygotowania owsianych ciasteczek, które można przygotować rano na II śniadanie

 
długo szukałam przepisu na baaaaaardzo zdrowe ciasteczka owsiane i oto on:

125 g margaryny roztapiam w rondelku
2 szklanki płatków owsianych (ja biorę musli, bo lubię rozmaite paproszki w środku ciasteczek)
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru, ja używam 2-3 łyżek stołowych miodu, ale można użyć brązowego
1 cukier waniliowy
szczypta soli (znów zapomniałam, ale nie przeszkadza to)
2 łyżki gęstej śmietany, ja użyłam jogurtu naturalnego

suche składniki mieszam ze sobą dodaję roztopioną margarynę, jogurt/śmietanę/miód mieszam aż do uzyskania ciastowej konsystencji (w międzyczasie rozgrzewam piekarnik do 190 stopni).
Na blachę kładę papier do pieczenia, formuję kuleczki (ciasto kleiste więc proponuję toczyć kulki zmoczonymi rękami),  rozgniatam formuję w takie placuszki i układam obok od siebie. Niespecjalnie rosną, bo nie dodaję proszku do pieczenia i piekę ok. 15 minut z termoobiegiem i dolną grzałką, ok. 20 bez termoobiegu, ale wiadomo chodzi o to, by było jak najszybciej.
Studzę na kratce i pochłaniam do kawy z wielką przyjemnością.



Wracam do moich inspiracji :) ciesząc oczy kolorami.
 
 osławiony róż i fuksja, pyszne kolorki dodające sporo energii

 

A tu moja nowo przyodziana decha do prasowania, która ma z ćwierć wieku,  vintage absolutny i jest to mój pierwszy samodzielnie zakupiony "mebel" do mojego, pierwszego, własnego mieszkanka, i już ze sto razy  przymierzałam się do kupna nowej, jednak ta trafiła do pracowni i pewnie nigdy się z nią już nie rozstanę.... dostała nowy kubrak, który powstał przy okazji tworzenia narzutki dla pewnej, przesłodkiej Zosi :))) 

Myślę, że patchwork ma to do siebie, że można go dosłownie wszędzie zastosować.
Za to tęczowe COŚ..... to coś, co jeszcze pokażę w całości, bowiem pewnie dziś dotrze do nowej właścicielki (właściwie właścicieli) i ponieważ jest to mój debiut, jestem ogromnie przejęta i ciekawa czy też spisałam się jako twórca i odtwórca :))


Jak widać kolorów u mnie dostatek i jedną z przyjemniejszych rzeczy przy tworzeniu patchworków jest właśnie to, że przebywam w otoczeniu wielu kolorów, z którymi uwielbiam pracować. Nawet gdy mam kiepski nastrój, boli mnie głowa czy jestem niedospana.... wchodzę do mojego królestwa kolorów i zaczynam żyć :)))

Tymczasem kochani, ściskam Was, przesyłam duuuuuużo kolorowej energii (ktoś tu się ostatnio na blogach skarżył, że mu szaro, buro i smutno - to podwójną dawkę ode mnie :))



You Might Also Like

37 comments

  1. Renatko nie dziwię się, że ciasteczka pochłaniasz wszak wyglądają smakowicie. Ciekawa jestem co kryje się za tęczowym zdjęciem ;-)... A dechę do prasowania mam identyczną chociaż w ubranku dużo brzydszym ;-). Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi... już niedługo zdradzę.... ciasteczka pysznościowe, polecam!

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Od razu lepiej jak się człowiek na takie kolorki napatrzy... no i jeszcze ciacho przegryzie :) Deskę masz teraz bardzo trendy, pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! No gdyby nie te kolorki byłoby smutno, a ciacho - pozytywna dawka energii. Decha pewnie często będzie zmieniać ubranko, przy tym tempie prasowania dość szybko się brudzi :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. U nas wczoraj spadło troszkę śniegu i ogromnie się z tego cieszę :-) jednak ostatnio i mnie brak energii, a kolorki uwielbiam, działają na mnie mega pozytywnie :-) bardzo ciekawe i intrygujące to tęczowe "coś", ciekawa jestem co to będzie! pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie -14 fuj..... a było tak dobrze i komu to przeszkadzało :(
      Koloroterapia zdecydowanie tak..... tęczowe coś, wkrótce pokażę :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Cieszę się, że tu trafiłam :)

    Zima dopiero się zaczęła, na dobrą sprawę ;) Trochę więcej koloru chyba jednak nikomu nie zaszkodzi. Ciasteczka owsiane własnej roboty są przepyszne, wolę jednak jak mają maślany posmak.

    Będę zaglądać,
    pozdrawiam,
    Absynt :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo i serdecznie zapraszam :)) Tak, możesz zamiast margaryny dodać masła, będą wtedy bardziej maślane, ja jeszcze myślę, żeby dać mniej mąki i więcej płatków albo innych dodatków będą wtedy bardziej musli, ale chyba właśnie o taki mi chodziło.

      Kolory.... jak najbardziej, bez nich byłoby smutno...

      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Pięknie, kolorowo, energetycznie. Ja dzisiaj wróciłam do domu z materiałowych zakupów również z tkaninami w wiosennych kolorach. Domownicy stwierdzili, że po jednym dniu zimy w mojej głowie kiełkuje już wiosna. Ciasteczka wyglądają smakowicie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooooo to jestem ciekawa jakie tkaniny wybrałaś, no ale skoro wiosenne.... to już sobie mogę wyobrazić. Ja za każdym razem gdy przychodzi do mnie paczka cieszę się jak małe dziecko. Potem siedzę ukladam przekładam.... po prostu uwielbiam tę zabawę....

      Przy okazji przeprowadzki odkryłam tony różnych kolorowych kawałeczków i koniecznie, ale to koniecznie muszę coś z nich zrobić (już nawet wiem jak będzie wyglądał ścinkowy patchwork)

      Uściski

      Usuń
  6. Świetne te Twoje kolorowe inspiracje a realizacje jak zwykle przepiękne.
    Przepis na ciasteczka zapisuję do wypróbowanie w najbliższym czasie :) Dziękuję.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ivonno, ciasteczka polecam są świetnie.

      Ściskam

      Usuń
  7. Ale piekne te materialy! Sliczne kolory!
    Ciasteczka pewnie sprobuje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dagi.... uwielbiam kolory, ciasteczka wypróbuj... w końcu Ty teraz mistrzyni piekarska.....

      Uściski

      Usuń
  8. przepiękne kolory :-) a przepis muszę koniecznie wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis jest prosty, nawet można je ukręcić rano na drugie śniadanie. Koloroterapia na tę porę roku to istny zastrzyk energii i radości.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. ciasteczka też chyba sobie zaserwuję, takie smakowite, przynajmniej na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja wiem, co to "to" tęczowe :-) coś czadowego i zupełnie niespodziewanego!
    Patchwork dla Zosi już u Zosi :-) Możecie zobaczyć u mnie na blogu. http://mamawcentrum.blogspot.com/
    Renatko, jesteś Czarodziejką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha.... dziś dostałam maila o tęczowym czymś.... kurier podobno powiedział uwaga, bo to paczka z Pruszkowa, może wybuchnąć.... no i ponoć wybuch był (reakcja nowych właścicielek:).
      czekam teraz na zdjęcia "docelowe. I bardzo się cieszę, że sprostałam :))

      dziękuję Asiu i cieszę się, że Ty i Zosieńka zadowolone (oj chyba i sobie taki zmajstruję, ale w wersji wzorzystej).

      ściskam Was Dziewczyny :))

      Usuń
  11. Jak fajnie przycupnac tu u ciebie, bo u mnie za oknem szkoda gadac szaro i buro.
    Kolorem nasycilam sie, fantastyczne tkaniny, wzory, laczenia, jak zwykle jestem pod wrazeniem.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Anetko, a dziś u mnie gorąca czekolada z chili.... zimno pieruńsko, ale u mnie eksplozja kolorów i pomysłów....

      Ściskam :))

      Usuń
  12. ale piękną masz tę nową pracownię:))..kolorki energetyczne....ana ciasteczka muszę się pokusic:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha Qreczko, bardzo się z niej cieszę. Miłe miejsce do pracy to też dobre samopoczucie i dobrze wykonana robota. A przy pracy twórczej jak sama wiesz, inspiracji szuka się też w otoczeniu.

      Ciasteczka polecam :)

      Ściskam

      Usuń
  13. Ależ tu kolorowo u Ciebie, aż się chce wiosny :-)
    Ciasteczka wczoraj robiłam- rewelacja i ekspresowe wykonanie, takie to lubię...
    A zawsze zostaje mi śmietana jak gotuję zupę, teraz razem z zupką będą ciasteczka' pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i o to chodzi, by w kolorach odnaleźć to co lubimy... a że lubimy wiosnę, ciepło, lato... no to taki mix tkaninowo-kolorowy dobrze zrobi.

      Może być i śmietana do ciasteczek, będą jeszcze lepsze.

      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Renatko masz rację...patrząc na Twojego posta człowiek momentalnie zaczyna się uśmiechać i zmienia się mu humor:))) cudne kolorowe tkaniny! ślicznie jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawka koloru Aniu wskazana :) a będzie tych kolorków jeszcze całe mnóóóóóóstwo :)

      Dzięki, że zajrzałaś.

      Uściski

      Usuń
  15. Dziękuję za dodanie mnie do kręgów.Ciasteczka na pewno zrobię:-),a materiały są przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi i dziękuję za odwiedziny :)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. Ciasteczka wyglądają pysznie.Ja akurat czekam na wyrośnięcie chleba i w przerwie znalazłam się tutaj.Piękne rzeczy Pani szyje i tak jak już wspomniałam na F.cudne materiały.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasteczka polecam, są pyszne. Jeeeeeeeej chleb domowy, znów o takim marzę, ale jakoś ostatnio brak czasu (jak dzieci były zupełnie malutkie piekłam i chleb, i bułeczki). Tkaniny to moja największa miłość :)))
      Serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  17. So lovely! :)
    Greetings from Finland!
    Hugs, Ulla

    OdpowiedzUsuń
  18. Thank you Ulla, watching your beautiful blog!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej Kochana
    umieściłam na blogu Twoje cudo :))) Jeszcze raz Ci dziękujemy za tęczową poezję :)))
    Cmokam a konik rży iiiiihaaahhaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu, fajnie wygląda na koniu :)) Bardzo się cieszę i Tobie również dzięki wielkie :))

      Ściskam

      Usuń
  20. Naprawdę pomysłowa deska do prasowania :) uwielbiam wszystko co kolorowe, a ten blog jak najbardziej do tego pasuję, przeglądając uśmiecham się :)

    OdpowiedzUsuń