retro & modern
sierpnia 08, 2013Takie jest założenie moich projektów. Dziś mała zajawka tego co na tapecie. Próbowałam zrobić więcej zdjęć ale w tym upale można jedynie z mrożoną kawą lub herbatą zamoczyć nogi w zimnym basenie i zapomnieć o wszystkim.
Dziękuję za słowa dodające zdrowia i energii. Mam nadzieje, że po tych upałach będzie lepiej. Na razie rozpuszczam się.
Na moim podwórku pojawił się kolejny rupieć. Odczeka swoje i po renowacji będzie fantastycznym rekwizytem do prezentacji moich nowych pomysłów.
Kwiatowe, kolorowe mają się świetnie w tym upale. Nie ukrywam jednak, że szycie patchworków w taką pogodę to masakra.
Zmykam się ochłodzić, z tego gorąca komp mi zaczyna wariować.
Ściskam i do miłego!!!
38 comments
"Rupieć" jest wspaniały i autentycznie zazdraszczam! Gdzie Ty takie rzeczy wynajdujesz? :)
OdpowiedzUsuńDługo szukałam takiego, albo podobnego rupiecia, jechał z drugiego końca Polski. Ale fajoski jest :)
UsuńWidzę nowy wzór w patchworku. Bardzo ładnie wygląda z tymi kropami... świetne kolory. Wózek wspaniały. Jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w takim była wożona moja kuzynka, a koleżanka z podwórka miała jego wersję dla lalek. Wózek ten miał odsuwaną budkę z okienkiem z tyłu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię modern patchwork, u nas nadal mało popularny, ale zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością.
UsuńWózek to chyba z lat 30-40 tak mi się wydaje, faktycznie po wojnie takie jeszcze były używane, w tych zamożniejszych domach. Niesamowite bo staroć straszliwa, ale sprężyny ma świetne i pomimo swojej masy dość lekko się prowadzi. Jako rekwizyt świetny. Zresztą uwielbiam takie rzeczy.
Tak z tyłu coś tam miał, ten jest niekompletny ale i tak jest. Dla lalek podobny też bym chętnie kupiła.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Piekne patchworki!!!Ciekawa jestem efektu koncowego wózka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja sama jestem ciekawa... myślę o pastelach, błękicie, brudnym różu, a może nawet oryginalnym kolorze. W ogóle ma być słodki i cieplutki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
jestem zachwycona! BRAWO!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :))))
UsuńI ja pamiętam taki wózek po stryjku. Przez wiele lat służył nam za "czołg" w zabawach z bratem w "Czterech pancernych" :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eeeee..... no kochana, w czterech pancernych to i ja się bawiłam :) ale nie mieliśmy takiego czołgu (faktycznie ma coś czołgowego w sobie).
UsuńCieszę się, że udało mi się taki rarytasik zdobyć.
Uściski
Piękne piórka wszędzie u Ciebie :) upał faktycznie nie zachęca do czegokolwiek :/ świetna ta kropkowo=krzyżykowa kołderka? Śliczne kolory i świetnie się to wszystko skomponowało :D a takie graty też lubię :) przemalowałam akurat wczoraj wózek na zabawki więc niebawem będzie na blogu :) zapraszam i zdrowia życzę
OdpowiedzUsuńOch to będę zaglądać. Lubię starocie, zresztą pełno u mnie różności. Wózek akurat nabyty, koniecznie chciałam jakieś megadzieciakowe atrybuty.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
jest na czym oko zawiesić...
OdpowiedzUsuńrupieć- niesamowity
Dzięki wielkie, rupieć faktycznie cudny. Chyba się dziś zabiorę za niego.
UsuńPozdrawiam
Ten rupieć wspaniały!
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że udało mi się go upolować. Mam nadzieję, że do końca wakacji go skończę.
UsuńRenata, wózek robi wrażenie. Ciekawe ile może mieć lat?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To chyba model z lat 30-40, tak przynajmniej wygląda. Na starych fotkach w necie znalazłam kilka podobnych, może nawet taki jak ten ale kompletny. Tak czy siak cieszę się z niego :)
UsuńPozdrawiam
ihihihihihi zaszalałaś kochana :) I ja czekam na efekt końcowy :) Modern patchworki czadowe , takie klimaty są bardziej w stylu mojej Zuzolinki :)) Ściskam mocno , a dziś taki miły wietrzyk :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie te mixy starego z nowym to absolutny czad, moja córa zachwycona kołderką w krzyże już sobie zamówiła wraz z poduszką :)
UsuńA dziś deszczyk i chłód, aż chce się żyć.
Ściskam
ten wózek jest boski...a narzutki kwiatowe obłędne:)))
OdpowiedzUsuńWózek fajoski, już się nie mogę doczekać kiedy zacznę przy nim działać.
UsuńKwiatowe też strrrrraszliwie lubię.
Ściskam Qrko
o qrczaki! Reniu, skąd Ty taki fajny wózek wygrzebałaś??!
OdpowiedzUsuńczaderski!
będzie świetnym tłem do rekwizytów, tym bardziej, że i rekwizyty bardzo fajne :)
podziwiam Cię za paczworkowanie w tą pogodę ;)
u mnie dziś nieco chłodniej na szczęście więc trochę chłodku i wiaterku posyłam w Twoją stronę!
Ha ha, znalazłam go daleko, daleko od siebie.... ale bardzo się cieszę. No właśnie z myślą o kołderkach go kupiłam.
UsuńJak trzeba patchworkować to trzeba. Zresztą ja to lubię :) Od wczoraj chłodno i deszczowo. Przyda się, bo mi ogród wysycha.
Ściskam Iko
Rupieć :):):) narzutki :):):)
OdpowiedzUsuńRupieć :))))) jak najbardziej. Narzutki też :))))))
UsuńPozdrawiam
Renatko Twoje tkaniny jak zawsze zachwycają, a seria z plusikami bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTwój rupieć to będzie fantastyczna baza do ekspozycji twoich projektów.
zdrówka dużo:)
pa
Bardzo mnie kręcą patchworki modern, więcej przy nich pracy, ale to jeszcze bardziej kręci :)) A rupieć właśnie po to by dodawać smaczku modern wytworom.
UsuńDzięki Aniu i serdeczności dla Ciebie :)
a mnie zaintrygowało to oświetlenie na pierwszym zdjęciu:) Jestem w pilnej potrzebie nabycia czegoś takiego (oświetlenie werandy). czy mogłabym prosić o jakieś namiary, wskazówki jak dokładnie wygląda i jak można to zdobyć?:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lampeczki kupiłam wczesną wiosną w ikei, to są lampki solarne, ale jak się ma adapter do kontaktu to można je wykorzystywać we wnętrzu. Niestety przejrzałam stronę ikei i już nie widzę, być może w wyprzedażach, ale to musisz zajrzeć do sklepu. Fajnie wyglądają wieczorem. Na werandę super!
UsuńPozdrawiam
ależ 'rupieć" cudo ; ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam rupiecie :)
UsuńDoskonale pamietam te upaly w Polsce, na szczescie tu takich nie ma i jest przyjemne 25
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie te nowosci "krzyzykowe" No i wozek, wow jak go odnowisz to bedzie istne cudenko!
sciskam
Ufffff..... dziś już chłodno i deszczykowo, wczoraj burze rozrywały niebo, a dziś można żyć.
UsuńKrzyże i w ogóle modern zachwycają mnie już od jakiegoś czasu. Wreszcie zabrałam się za ich realizację. A wózek będzie genialnym rekwizytem.
Ściskam Ateno!!
Ładny mi rupieć, hę, teraz wszystkie Ci zazdrościmy:P
OdpowiedzUsuńA tak serio to wszystkie patchworki u Ciebie są przepiękne!!!!
Pozdrawiam:D
O jak urosłam ;-) Dzięki, kocham patchworki i rupiecie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
dzięki. Będę śledzić ikeę w takim razie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
już mam Cię w obserwowanych, bo obserwować muszę i czerpać inspiracje garściami!!!
OdpowiedzUsuń