a ty się tylko wyśpij....
sierpnia 15, 2012Marzenie wielu z nas.... moje również (mąż i dzieci 'wyjechane', może się uda ;-)
Jak wiecie temat 'łóżkowy' jest mi szczególnie bliski, wszystko co służy do ogrzania, ocieplenia, okrycia się, wtulenia i przytulenia oraz złożenia głowy fascynuje mnie od dawna. Tkaniny, szmatki, faktury, kolory nawet ich zapachy są dla mnie czymś niesamowitym i wyjątkowym. Uwielbiam je gromadzić, dobierać, układać w sterty, kupki, gromadki, wyobrażać sobie co z czego może powstać.
Mam wiele takich 'stertek', kolorystycznie dobranych tkanin. Czasem układają się same, spontanicznie, podczas kolejnego przekładania i układania, czasem dobieram je po namyśle.
Ogólnie kocham szmatki.
Gdy przychodzi kolejna paczka z tkaninami niecierpliwie rozrywam
opakowanie by po wydobyciu jej.... najczęściej wydać okrzyk łaaaaał..... ale cudo.... i już pasuje mi do czegoś.
No to kilka migawek z mojego łóżkowego poletka. Część już znacie, min. lnianą pościel, którą po prostu
Ale moją ostatnią najbardziej ulubioną jest ta w drobne kwiatki połączone z maleńkimi czerwonymi kropeczkami.
Absolutnie dzieciowa (rozmiar na większego dziecia, kołdra 150x200 poduszki 50x60) z bawełny świetnej jakości. Z moimi ulubionymi troczkami i falbankami na jednej z poduszek :))
Kropeczki i groszki kochamy wszyscy :)))) |
Sukieneczka mojej córci, uwielbiam te maleńkie ciuszki i sporo ich zostawiłam.... |
Len mój ulubiony |
I klasyczna biel, piękna zawsze i we wszystkim. |
Tu jeszcze z ciepłą narzutą |
68 comments
Jak zawsze cudnie.
OdpowiedzUsuńCudna pościel!
OdpowiedzUsuńW takim łożu magiczne sny obowiązkowe.
Pięknie śnij...
Ja to w ogóle marzę o tym by się wyspać :))) Albo za dużo pracuję, albo za dużo myślę :)
UsuńUściski Amber :)
jeju nie mogę się napatrzeć , cudna ta Twoja pościel :) , a kubek z A cudo pasowałby do mnie bo A to pierwsza literka też mojego imienia ;p
OdpowiedzUsuńja niestety jutro do pracy
pozdrawiam
aG
Ja też pracuję :)) w tym roku miałam zaledwie kilka dni wakacji, które też przepracowałam szlifując meble (znaczy aktywnie odpoczywałam).
UsuńUwielbiam te kubki, niestety mojej literki R nie było :( a na dodatek mojego ulubionego brokuła mi nie przysłali :(
Pozdrawiam
szkoda ;( ,ale może jeszcze doślą ,życzę miłej pracy
Usuńpozdrawiam
Wszystkie piękne, ale lniane - fantastyczne.
OdpowiedzUsuńLen jest wspanialy :-) i ta koronka... marzenie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A
Ta biała z falbanami, moje marzenie... Piękna!
OdpowiedzUsuńW takiej pościeli mogłabym przeleżeć " całe życie" ;) Śliczności !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Lizka, ty mi powiedz, jak ty te zawijańce pikowańce na tych Twoich cudach robisz, bo tak myślę, myślę, i nie mogę nic wymyśli/eć:)Moja faworytka to cały czas różana, mmmmmmmm i ta "panna młoda". Ja spać też nie mogę, moje pomysły o 5 rano szarpią mnie za ramię i każą wstawać, ale bez przesady, w końcu są "wakacje" Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Bea
OdpowiedzUsuńNo to możemy sobie ręce podać ;-) Zawijańce-pikowańce robię maszyną. To najfajniejsza zabawa zaraz po dobieraniu tkanin :))
UsuńUściski Bea
Piękne:)wszystkie:)))..........kto ma wakacje ten ma:))życzę Ci spokojnego snu:)))
OdpowiedzUsuńTeż nie mam :(
UsuńDziękuję i ściskam :))
Taką lnianą to bym chętnie do siebie zaadoptowała...Śliczna
OdpowiedzUsuńSzara jest do sprzedania (mam jeden zestaw i dwie duże poduchy), a niebawem wyprodukuję białą :))
UsuńTo jest czysty len, niezbyt gruby.
Pozdrawiam
Renatko to i ja dołączę swój żal nad brakiem wakacji i jakiegokolwiek wolnego dnia od pracy. ten rok jest koszmarny, kolejny bedzie taki sam. Ale najwzniejsze, że jest coś - za coś :)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie wskoczyła w te Twoje łóżeczko pełne prześlicznych piernatków, a jakby ktoś rano podał kubek kawy to już wogóle odlot.
buziaki
No trochę mi żal wakacji, a z drugiej strony pomysły gonią pomysły i na wakacje jakoś czasu brak.
UsuńJa tam bez kawy wskoczyłabym do takiej pościeli i nawet rano wyskoczyłabym by sobie ją zrobić (a rano lubię z kawą i laptopem posiedzieć w łóżku, no.... w końcu są wakacje ;-)
Ściskam Dorka!!
Ja jednak wzdycham do tej lnianej szaro-brązowej.......... <3
OdpowiedzUsuńO jejku,co jedno łóżko to ładniej ubrane,aż mi sie ziewa,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńOch, Renatko, Twój post, jak na mnie skrojony. Właśnie padam ze zmęczenia i i o niczym tak nie marzę jak o miękkiej pościeli. Tylko którą tu wybrać. I lniana kusi, swoja szlachetnością, i rozkoszna kwiatkowo-kropeczkowa... ale dzisiaj to chyba dałabym się Morfeuszowi objąć ;) w tej nieskazitelnej bieli. To dobry wybór :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Dobry wybór Penelopo :))) ja też lubię szlachetną biel. Len oczywiście cudny jest a ta kolorowa zupełnie dziewczyńska.
UsuńŚciskam :)
zawsze sie u ciebie rozmarzam...kocham podusie kwiatkowe,kropkowe i falbany!
OdpowiedzUsuńbiałe falbany są Boskie i groszki ach ach słodkie muszą być w niej sny ;) buziak
OdpowiedzUsuńWłaśnie leżę w łóżeczku, więc temat na czasie :) Len - moja miłość. W kwiatki i grochy, takiej pościeli mam dużo, niestety w mniejszym rozmiarze, a od niedawna przerzuciłam się na większą kołdrę i trochę mi ich żal... kubek z karczochami jest bardzo oryginalny, Ty też robisz kubeczki?!!
OdpowiedzUsuńAaa...
Dobrej nocki :)
marta
Możesz przecież wykorzystać tę mniejszą pościel na pościel dla dziecka, czy połączyć kolory :)
UsuńKubeczki kiedyś malowałam i to jest pozostałość :))
Uściski :)
Odlatuję jak na to patrzę.
OdpowiedzUsuńRaaaaany! Trafiłam na Twojego bloga całkowicie przypadkiem, pooglądałam i.. przepadłam!! Tyle tu piękna, tyle magii, tyle ciepła, no bajka po prostu! Będę wpadać częściej i cieszyć oczy tymi cudeńkami. Pozdrawiam gorąco i podziwiam, podziwiam, jeszcze raz podziwiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam, będzie mi bardzo miło :))
UsuńJuż po 1-wszej, a ja jeszcze w necie, ale po Twoim blogu zaraz odlecę. moja faworytka to ta biała... jeju, przecudna. i ta narzutka... Ciekawe czy ja bym umiała coś takiego wykombinować ... Ojej i masz ryczkę !!!
OdpowiedzUsuńTak ryczka to jak pisałam jeszcze z mojego kamienicznego mieszkania. Lubię ją :)
UsuńPewnie umiałabyś :))
Uściski :)
No właśnie, ja właśnie wstałam i czytam Twój post. Jak patrzę na te przytulne pościele marzy mi się, by wrócić tam, skąd przyszłam. Zamiast tego udaję się po kawę, podpieram oczy na zapałki i działam! :)
OdpowiedzUsuńA jak się spi na lnie? Jaki jest w dotyku? Moje jedyne doświadczenie lnu doyczy lnianej poduszki z H&M. Ale przyznam, że jest bardzo przyjemne :)
Pozdrawiam
Marta
To jest dość miękki len i niezbyt gruby, ale bardzo mocny (ciężko go drzeć). Jest bardzo dobrej jakości i śpi się jak w grubym płótnie pościelowym. Ja w każdym razie lubię lnianą pościel. Latem chłodna zimą ciepła...
UsuńUściski przesyłam :)
witaj:) ale piękności!:))))
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego
poduchy są niesamowite..
i te pościele
zadziwiasz mnie za każdym razem gdy tutaj zaglądam.
i jakie ciekawe kubeczki
ściskam mocno
Dziękuję, bardzo mi miło czytać takie słowa :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :))))
Z takiej pościeli, to nawet ja bym mogła nie wychodzić... Cudne te falbaniaste poduchy i lniana pościel jak u mojej Babci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oj, oj, oj, takiej pościeli mi właśnie teraz trzeba ;) zapewne miałabym w niej same kolorowe sny :)
OdpowiedzUsuńdobranoc!!
;)
No tak... Ty dobranoc, ja od 5 na nogach (niby miałam się wyspać ;-)
UsuńUściski :))
Ależ ta pościel jest boska! Wiesz, wczoraj kupiłam kilka metrów podobnego motywu w drobne różowe kwiatuszki również z myślą o pościeli dziecięcej, zabieram się za uszycie ale wiem, że tak ślicznych falbanek jak Ty chyba nigdy nie zdołam zrobić! Nawet nie wiesz jak Ci zazdraszczam! Oczywiście pozytywnie!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia cieplutkie ślę,
Zdołasz.... spoko. Ja robię dość wąskie tak z 6 cm przed uszyciem czyli ok. 5 po uszyciu. Są takie delikatne. Nie lubię takich bufiastych falban. Pościeli dla dzieciaków będę miała więcej :)))
UsuńUściski :)
Nareszcie udało mi się do Ciebie wejść, ależ się cieszę! Piękna ta pościel, co komplet to piękniejszy, nawet nie potrafię wybrać, która bardziej mi się podoba:)I ten piec... jak go zobaczyłam to aż mi dech zaparło, cudowny jest!
OdpowiedzUsuńMiłego i twórczego dnia Ci życzę:)
Miło mi ilo, to miejsce dla mnie jest bardzo magiczne, trochę przez piec również. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCudne, cudne, - te połączenia kolorów, tkanin, subtelności i delikatności:)
OdpowiedzUsuńDzięki Riono :)))) i uściski przesyłam
UsuńUrocze to zestawienie materiału w drobne kwiatki z kropeczkami :) ALe to zdjęcie z pościelą z naturalnego lnu na tym cudnym wyrku wspaniałe i obok ten dzban i biała serweta wykończona cudną koronko bardzo przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńLen jest zawsze piękny, ten ma piękną szarość doskonale harmonizującą ze starym drewnem mebli. Biała serwetka to zakup z naszego pchlego targu od markosi :))) też mnie urzekła ta piękna koronka.
UsuńUściski :)
Piękna, romantyczna sypialnia i śliczna pościel!:) Czy to wszystko Twoje dzieła?
OdpowiedzUsuńWszystko to moje dzieła (no... poza serwetką z koronką:))) Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
UsuńNarzutka w czerwieni przepiękna!!! :)
OdpowiedzUsuńTu poczułam błogość i jakąś taki wewnętrzny spokój. Piękne aranżacje! Jestem pełna podziwu Twojej kreatywności....... a za oknem sad....(taką mam wizję) :)))
OdpowiedzUsuńAha..... też fajnie byłoby mieć sad za oknem :)) Bardzo miła wizja. Dziękuję Ci za miłe słowa i pozdrawiam :)
UsuńJa wlasnie mysle nad kupnem lnianej poscieli z H&M i chyba utwierdzilas mnie w przekonaniu ze to dobry pomysl, a nigdy takowej nie mialam nie mam pojecia jak sie w tym spi.
OdpowiedzUsuńKropeczki i delikatne kwiatki sa absolutnie zachwycajace
:)
Kup Ateno a zobaczysz, że to świetna alternatywa dla klasycznej, bawełnianej pościeli. Jak znam życie w H&M mają fajną pościel.
UsuńUściski :)
To twoje łóżkowe poletko pachnie mi krochmalem i świeżym podwórkiem.przypomina mi dom rodzinny ...tak nostalgicznie ale i romantycznie wspominam ten cudny czas....Pozdrówka ciepłe i cmok-aga
OdpowiedzUsuńJak pięknie opisałaś swoje wspomnienie o domu rodzinnym. Cieszę się aga, że masz tak miłe skojarzenia.
UsuńŚciskam Cię :)
Piękna ta pościel w kwiatuszki i kropeczki....
OdpowiedzUsuńTwoje prace i zdjęcia jak zwykle REWELACYJNE!!!!!!
Dzięki aagaa i ściskam :))
UsuńKtóryś raz wchodzę na Twojego bloga, ale dopiero teraz odważyłam się napisać komentarz,
OdpowiedzUsuńbo piękne rzeczy tworzysz!!! Uwielbiam pościele, a Twoje mają w sobie to 'coś'. Bardzo utalentowana z Ciebie kobieta :)
Też szyję pościele, ale nigdy nie próbowałam lnianych...nie wiem czy się skuszę ;)
Gruby to musi być len?
iwimi, bardzo mi miło, że mnie odwiedzasz, ale dlaczego od razu 'odważyłam się'... ;-)
UsuńLen wymaga pewnego okiełznania, ale ja lubię z nim pracować. A czy gruby... no to zależy od pościeli czy ma być na lato czy zimę. Może być i gruby, wówczas pościel jest ciepła.
Ja zresztą często używam tkanin niepościelowych (i robiłam tak zawsze, jeszcze w czasach, gdy nic nie było w sklepach)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
UsuńA co to znaczy 'okiełznania'? :))
Wiesz, bardzo mi się podobają naturalne kolory lnu i mam wątpliwości co do lnów
barwionych...hmm...pytanie, czy one są faktycznie barwione, czy robione jeszcze inną metodą...
A Alizee, możesz określić jaka to gramatura tego lnu? np. tego co na zdjęciach powyżej (szarego)?
Może o za dużo pytam :) (jeśli tak, to napisz), ale co sądzisz o tym lnie
http://allegro.pl/bezowo-kremowa-surowka-len-100-l130-wlochy-i2559423722.html,
http://allegro.pl/len-gladki-o-szerokosci-136cm-w-3-kolorach-i2544074749.html
Czy to w ogóle jest len?
Ty znasz się na tym, może mi coś doradzisz :)
Len czasem ciężko szyć, nierówny splot albo jak jest taki lejący, źle się układa. Po prostu trzeba się nauczyć go szyć, ale można :)
UsuńPierwszy link się nie otwiera, a w drugim wyraźnie jest napisane w składzie poliester i bawełna, więc len to raczej nie jest. Jeśli len ma dużo sztucznego włókna wtedy mniej się gniecie, może być bardziej delikatny.
Szary len, nie wiem jaka to gramatura, jest średniocienki, taki w sam akurat. Ciężko się drze, więc jest dobry, mocny, nie strzępi się. Bardzo fajnie się go szyje.
Pozdrawiam
To ciekawe, że ludzie w tytule piszą 'len', a skład wcale na to nie wskazuje :D
UsuńMyślisz, że warto zamawiać przez internet? Masz może jakieś sprawdzone sklepy?? Niekoniecznie z lnem :)
Wiesz, nie pisałam tego wcześniej, ale Twoje rzeczy,które szyjesz, są piękne przez swoją prostotę... w prostocie tkwi piękno! Zawsze lubiłam rzeczy proste...nawet w ubiorze stosuję tę zasadę :)
Pozdrawiam serdecznie
No swietna i sliczna posciel w kwaituszki..u mnie w domu rodzinnym byla zawsze biala i krochmalona z monogramami , falbankami i koronkami..taki byl styl mojej mamy i ja do tego stylu wroce.Gdy zwiedzalam Schonbrun czyli palac cesarzowej austriaciej Sissi, zakochalam sie w jej sypialni a dokladnie w jej poscieli jaka prezentuje palac .Posciel jest nieskazitelnie blala z grubego bialego plotna z monogramami i koronkami,,musze tylko tam wrocic bo nie podpatrzylam jakie to sa monagramy bo insygnia wladzy cesarskiej sa tam napewno..tylko jakie litery ..znaczy sie,,jakim alfabetem wyhaftowane.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna pościel! Nie mogę wyjść z podziwu! ZDOLNIACHO:)
OdpowiedzUsuńkwiatki i kropki to jest to co kocham! Prześlicznie!
OdpowiedzUsuńPościel jest przepiękna! I jedna i druga i wszystkie! A te pledy! Naprawdę jestem godna podziwu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z wielką przyjemnością oglądam Pani blog. Tyle tu świeżości, radości tworzenia. Pościel przecudna. Tak się napatrzyłam, że dzisiaj zmieniałam w domu pościel na tradycyjną, krochmaloną. Lnianej pościeli nigdy nie posiadałam, ale czuję, że się do niej przekonam. Szyję (to za dużo powiedziane) od niedawna woreczki, serduszka i inne małe drobiazgi z lnu właśnie i on ma w sobie to coś, że czuje się przyjemność pracy z nim (mimo, że czasami ciężki jest do ogarnięcia). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że znajdę tu Pościel 150x200 dla dzieci z poszewkami 50x60. Super bo oprócz sklepów Ikea ciężko kupić cokolwiek w tych wymiarach. Uwielbiam pościele w kwiatuszki, więc odezwę się wkrótce.
OdpowiedzUsuń