Wiosna i poduszki
marca 28, 2011Zaprosiłam wiosnę do domu :)
Od razu zrobiło się jaśniej, weselej i bardziej kolorowo. Ale także za sprawą poduszek, które ostatnio dosłownie chodzą mi po głowie.
Nie będę zbyt oryginalna mówiąc, że je lubię. Bez nich byłoby jakoś tak.... niewygodnie. Oglądam mnóstwo inspiracji i wszędzie tam gdzie widzę poduszki zatrzymuję się na dłużej.
Regały sklepowe, kanapy, łóżka, łoża, fotele, szezlongi, a na nich poduszki... poduszki... poduszki...
Kwieciste, pasiaste, gładkie, futrzaste, patchworkowe, haftowane, malowane, drukowane, z aplikacjami, z guzikami, trokami.... i co tam jeszcze można wymyślić. Z lnu, bawełny, worka, płótna i innych, mniej lub bardziej wymyślnych materii.
A jak jeszcze w pobliżu znajdzie się jakaś fajna, kolorowa, patchworkowa, pikowana albo i dziergana narzuta.... no to chyba wystarczy, żeby poczuć radość istnienia :)
Wymodziłam więc na fali zachwytu trochę poduszek. A mam jeszcze sporo pomysłów i projektów :)
Płócienną zasznurowałam niczym gorset. Bardzo lubię ciekawe wiązania, guziki, troki...
W tej zamiast nadruku czy naprasowanki wykorzystałam haft, a motyw pewnie znacie z bloga The Graphics Fairy.
Całkiem fajny efekt, no i zdecydowanie trwalszy.
Tu już "różane" klimaty. Patchworkowa jest pikowana i wykończona falistą ramką :))
I u mnie zagościły motyle, ostatnio sporo ich widzę na blogach. Ta tkanina dłuuuuugo czekała na swoją premierę :)
Jeszcze jedna, lniana w całkiem wiosennych kolorach...
Futrzana z lamy.... sztucznej oczywiście, może mało wiosenna, ale lubię futerka, ich miękkość, puszystość i to, że czasem w chłodny wieczór można się nim ogrzać. Stąd też mam sporo futrzanych narzut i narzutek.
Obok płócienna w paseczki z ciekawymi mosiężnymi guziczkami. Też w dość nietypowym rozmiarze, ale bardzo lubię długie poduszki.
No to tyle na dziś :) Mam nadzieję, że miło zaczęłyście tydzień. Choć powiem, że wstać to mi się dziś absolutnie nie chciało, niby tylko godzinka snu mniej, a już jakoś tak.... prawie do poduszki ;-)
Ściskam :))
56 comments
No jak bez poduch??? tak lyso na kanapie,sofie::))
OdpowiedzUsuńPodusia obowiazkowo do spania(u mnie juz zdrowotna musi byc z latexu)
W FAJNYCH WNETRZACH WYSMAKOWANYCH I CIPEŁYCH ZAWSZE SPOTYKAM PODUCHY O ROZNEJ TEMATYCE.Fajnie to wyglada i fajnie sie nimi otaczac.pozdro.
Też bardzo lubię poduchy - i to obojętne jaka akurat jest pora roku. Latem, na ogrodowej ławeczce też goszczą poduchy.No i zawsze jest się do czegoś przytulić.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpoduszka to podstawa! a jeszcze jak taka piękna!:)
OdpowiedzUsuńsuper fioł poduszkowy :)
OdpowiedzUsuńwszystkie, bez wyjątku mi się podobają
buziaki
U mnie poduszek jak na lekarstwo :(
OdpowiedzUsuńZa to Ty się fest w tej materii napracowałaś! Bardzo podoba mi się ta haftowana! Pozdrawiam
Lubię poduszki, kto ich nie lubi :)))
OdpowiedzUsuńlubię jak wszędzie się panoszą, jak domownicy zrzucają je żeby znaleźć miejsce na kanapie dla siebie,
albo leżą na nich po prostu, lubię gdy kosz jest nimi wypchany i można sobie wybrać jaką się lubi, lubię lubię lubię i już,więc zazdraszczam weny poduszkowej, ślicznie Ci wyszły :)))
Alizze,co mogę napisać...wszystko cudowneee!! Zauroczyły mnie te motyle i róże.Piękne.
OdpowiedzUsuńAlizee,przepiękne wszystkie!!
OdpowiedzUsuńSzczególnie podobają mi się te z haftem!
Pozdrawiam
Ależ u Cibie kolorowo i poduszkowo. Zrobiłaś genialne i przytulaśne dekoracje. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję Dziewczyny :))) Ogromnie się cieszę, że spodobały się Wam :))
OdpowiedzUsuńNapadło mnie tak ostatnio na poduszki..
Ja też lubię zatopić się w stercie poduszek i też uwielbiam je w koszach, na półkach, w skrzyniach...
Uściski przesyłam :))
To tak samo mamy! Ale wiesz to juz! :O)
OdpowiedzUsuńPiekne te podusie sa. Wszystkie! Rozne takie, na prawde duzy wybor stworzylas. A te z motylami. super, ciekawa tkanina!
A ja mam poduchy od Ciebie i podziwiam je codziennie!
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Tak , tak poduch nigdy za wiele :)Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńCo za cuda poduszkowe Alizee!
OdpowiedzUsuńKocham takie klimaty.
Pozdrowienia wiosenne.
Jesteś niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńCuda, cudeńka widzą moje oczy!
Poducha z haftem, oraz ta z wiązaniem "gorsetowym" przyprawiają o stan zachwytu z najwyższej półki. PIĘKNE!
Pozdrawiam wiosennie :)
Piękności :)świetny pomysł z tym sznurowaniem i wiązaniami poszewek z boku. Oj, w ogóle ładnie jest u Ciebie.... :)
OdpowiedzUsuńDroga Alizee chciałabym Cie ogromnie zaprosić do obejrzenia czegoś do czego zainspirował mnie niezwykle Twój post nt farby tablicowej. Tak bardzo spodobała mi się przygoda z tą farbą, że bałam się iż wszystko dookoła pomaluję na czarno. No i w tydzień zmieniłam wygląd swojej kuchni zupełnie. Dziękuję bardzo za natchnienie i zapraszam do obejrzenia na blogu www.drugiezyciemebelka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCo do poduszek tez niedawno zamieszczałam post poduszkowy bo wzięło mnie drutowanie i też zrobiłam 3 ubranka dla poduszek.
Te Twoje śliczne i wiosennie piękne nawet futrzakowa.:-)
Pozdrawiam serdecznie
O, widzisz, w kwestii poduch mam zdecydowanie dokładnie tak samo :)) Właśnie poszyłam nowy komplet i tylko czekają na fotki, aby je wrzucić na bloga. :)) Najbardziej podobają mi się u ciebie te różane, ta patchworkowa to istne mistrzostwo świata, podziwiam ogromnie :))) Pozdrawiam słonecznie, bo u nas dziś pięknie :)
OdpowiedzUsuńJestes prawdziwa poduszkomanaczka, ale ktoz nie lubi tych przytulnych cudeniek.
OdpowiedzUsuńPlocienna z pierwszego zdjecia zachwycila mnie tkanina, a ta haftowana to mistrzostwo!
Pozdrawiam
Alizze, przyznaj się, Ty jesteś tą królewną co to na ziarnku grochu spała i dlatego tyle poduch potrzebujesz!!!! Ha, rozgryzłam Cie:)))
OdpowiedzUsuńPiękne! A ten wyhaftowany wzór jest fantastyczny!!!!!
Buzikaki ślę:)
Ja też uwielbiam poduchy różniste, podobają mi się te z haftem :))
OdpowiedzUsuńNo to mnie zatkalas tym haftem - CUDOWNY !!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne poduchy
OdpowiedzUsuńPrzepiękne poduchy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też lubie poduchy....i świczne kwiaty...pięknie i wiosennie...
OdpowiedzUsuńPiekne podusie masz i kwiatki slicznie wygladaja ,pozdrawim wiosennie
OdpowiedzUsuńO rany jakie cudne wszystkie :)
OdpowiedzUsuńcudne poduchy..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku...wszystkie bym brała!!!
OdpowiedzUsuńCudne sa!!!Z napisami zwłaszcza!!
POZDRAWIAM I PODZIWIAM CUDNOŚCI!
Poduchy wspaniale, każda ma duszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podusię - lubię lubię - co z resztą widać na mym blogu ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta z motylkami! :) ;)
Alizee a czy ja mogłabym Cię prosić o jakiś tutorial jak szyje się na takiej skomputeryzowanej maszynie??? jak wprowadzasz wzór - no wogóle z czym to się je, bo ja zielona jestem totalnie... :/ no chyba, ze to jakaś tajemnica zawodowa? ale jeśli chciałabyś i mogła tak kiedyś, byłabym wdzięczna! :)
Buziaki :*
Podusie cuda, a te hafty bajka. Te z motylami podobają mi się szczególnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem która z nich podoba mi sie najbardziej. Poduszki są cudowne. U mnie ten rok tez został poświęcony poduszka i ogólnie dekoracją do domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Nie mam słów :) ... jak zwykle urocze ... ta z napisem Paris - to moje marzenie :) ... kurcze, zdolniacha jesteś ... jak ty to haftujesz na maszynie to ja pojęcia nie mam ... buziak :)
OdpowiedzUsuńAlizee - poduchy przepiękne - jak dla mnie to ta w motyle. Lubię b&w i motyle :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, mnie te Twoje prace zmotywują :)
Ha ha.... ta księżniczka na ziarnku grochu rozbawiła mnie najbardziej....
OdpowiedzUsuńDagmarko, wykonywanie haftów przeróżnych jest możliwe dzięki programowi komputerowemu. Mogę projektować przeróżne cuda, przenoszę to do maszyny, a ta po prostu haftuje. Mogę również przenosić na projekt niektóre grafiki i wzory, dodawać, łączyć, kombinować, rysować własne. Jednym słowem prawie wszystko :) obejrzyj sobie hafciarki husqvarny to mniej więcej będziesz wiedziała jak wygląda taki sprzęt.
Tutorial postaram się kiedyś przygotować...
Byziak, bierz się do pracy, mam ogromną chęć zobaczyć Twoje pomysły :))
Ściskam Was Dziewczyny i serdecznie dziękuję za miłe odwiedziny, i komentarze :))
Fantastyczne są WSZYSTKIE!!! Ja też bez poduch nie wyobrażam sobie istnienia :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Poduchy są nieziemskie... Z pewnością masz piękne sny. Pozdrowienia dla kota, też mam takiego rasowego dachowca :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lo matko!!! Ale ich naprodukwalas. SA swietne, niewaidomo ktora ladniejsza.
OdpowiedzUsuńale poduszkowo :) i różnorodnie! ta w kwiaty najładniejsza jak dla mnie, własnie taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pamiętasz moje początki blogowe :) ja jak odkryłam Twoje i Basi komentarze to skakałam z radości niemalże pod sufit :))
buziaki!
cudowne poduchy,te haftowane sa poprostu mega!!! czekam i ja na hafciarski tutorial:)) też uwielbiam poduchy ,mam ich troche i zaraz pod wpływem Twojego posta wyciagam z zakamarków te żywsze bardziej wiosenne:)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż piękne te podusie-wszystkie jak leci. Jestem pod wrażeniem tych z haftem.
OdpowiedzUsuńPękności , same piękności.
pozdrawiam
Nic dodać, nic ująć - jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJej te posuszki są naprawdę genialne :) Zwłaszcza te paryskie i z motylami :) Zakochałam się w nich ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy do mnie:
http://przejawykreatywnosci.blogspot.com/2011/03/moje-pierwsze-c-n-d-y.html
Jesteś prawdziwą mistrzynią w szyciu i nie tylko poduszek. Cały czas mam na myśli moja narzutę i inne cuda które wychodzą z pod Twoich rąk.
OdpowiedzUsuńPost iście wiosenny i piękne zdjęcia robisz.
Pozdrawiam
Hmmmm aż nie wiadomo która najładniejsza ?:) Ta pierwsza ze sznurowaniem chyba najbardziej mi się spodobała :) No a poduchy wiadomo - konieczność ! - wygoda i dekoracja w jednym - więcej pisać nawet nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńPiękne rusykalne podusie , świetnie dobrałaś do nich tkaniny!
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta paryska! Zresztą wszystkie są piękne. Gratuluję bloga!! Będę tu zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTeż kocham poduchy. Podoba mi się u Ciebie, więc postanowiłam sie pogościc na dłużej.
Buziole
Witam
OdpowiedzUsuńTeż kocham poduchy. Podoba mi się u Ciebie, więc postanowiłam sie pogościc na dłużej.
Buziole
piekne ja to mam raptem dwie ;) no a u ciebie taka ilosc :) :) :)
OdpowiedzUsuńCudne te haftowane, koniecznie zrób kiedyś tutoriala!
OdpowiedzUsuńWspaniałości namodziłaś!!!Buziole-aga
OdpowiedzUsuńSą cudowne. Dosłownie!
OdpowiedzUsuńSama ostatnio jestem w trakcie szycia poduszek ale Twoje mnie zauroczyły. Superaśne!!!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńObserwuję ten blog od pewnego czasu - piękne zdjęcia, nastrój, klimat, dom poety, artysty, marzyciela..
Zapraszam dla odmiany do mnie- www.arterustica.pl
Może się spodoba?
pozdrawiam
Olga
oooo nie jakie one piękne...a ta wyszywana ...z 1914 rokiem......szałłłłłł:)
OdpowiedzUsuń