Dość powoli....bo nie czuję jeszcze klimatu Świąt.
Po ubiegłorocznych laleczkach, aniołkach, królikach, tildach i innych stworzeniach nie mam zupełnie ochoty na robienie czegoś co ma ręce i nogi czy tylko nogi i głowy ;-)
Świąteczna czerwień króluje na wielu blogach. I u mnie powstało kilka rzeczy w typowych bożonarodzeniowych barwach, ale generalnie na same Święta mam inną koncepcję i jak już wszystko sobie przygotuję pokażę.
Tym razem taki misz-masz, trochę poduszek, poduszeczek, wianki, skarpeta-but mikołajowy i małe lichtarzyki do świeczek, które niegdyś zdobiły drzewko mojej babci, a chwilowo przytuliły się do brzozowego wianka, który też nabierze bardziej świątecznego charakteru.
Taka trochę romantyczna w klimacie, jest zaczątkiem romantycznej pościeli, którą zaczynam tworzyć.
Mikołajowa skarpeta-but. W tym klimacie powstaje jeszcze kilka, no.... może trochę mniejszych ;-)
Lichtarzyki mojej babci, uwielbiałam je od zawsze i zawsze odkąd je mam. Rzadko używam, z powodów wiadomych, ale są dla mnie miłym wspomnieniem. Zwłaszcza, że mam sporo bardzo starych ozdób choinkowych, moja babcia zawsze miała najpiękniejsze drzewka na świecie. Wielkie 3 metrowe, pachnące lasem i bajecznie kolorowe.
Na koniec trochę blasku z lampionów, które udekorują świąteczny stół. Właśnie chyba te wszystkie światełka tworzą magię Świąt Bożego Narodzenia..
Ściskam Was mocno :))
53 comments
piękne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńskarpeta-but, jak dla mnie bezkonkurencyjna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna biała poduszka już nie mogę doczekać się pościeli która szyjesz;-)Fajne mieć takie stare ozdoby na choinkę.Przypominają nam one nasze dzieciństwo. But cudny.Chyba muszę zamówić u Ciebie podobny;-))) Tylko musi być ogromny, bo ja mam dożo prezentów zamówionych u Mikołaja hi hi. Oj jak ja lubię Boże Narodzenie;-)))))
OdpowiedzUsuńPoducha jest fantastyczna!!! I skarpeta bardzo mi się podoba:) A tych lichtarzyków to zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńCzerwień króluje! Śliczności wyszły spod Twoich rączek! A stareńkich detali zazdroszczę, bo tak cudownie podkreślają czar świąt...
OdpowiedzUsuńJak pieknie u Ciebie, ja w tym roku po raz pierwszy z czerwienia eksperymentuje.
OdpowiedzUsuńBut na prezenty baardzo mi sie podoba.
A romanyczna podusia powala swoim urokiem.
Pozdrawiam cieplutko
W Twoim domu panuje cudowny klimat. Piękna skarpeta i romantyczna podusia. U mnie też święta będą czerwone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
kaśka
Śliczności:)
OdpowiedzUsuńPiękna pościel powstaje, u mnie w domu taka zawsze była zakładana na święta, dużo bawełnianych koronek i obowiązkowo wykrochmalona
OdpowiedzUsuńJaka piekna posciel!!!
OdpowiedzUsuńCzy planujesz cos wiecej w tym klimacie stworzyć?
Jeśli tak, koniecznie pokaż!
Pozdrawiam
Jaki świąteczny klimat u Ciebie...Podziwiam,podziwiam,podziwiam....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Agnieszka
Biale poduszki sa piekne,a i czerwone z pomponami sa urocze, ja dzis poczulam klimat swiateczny, spadl u mnie snieg! narazie proszy przyjemnie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJagno, Sylvio dziękuję serdecznie za odwiedziny i pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDanusiu dziękuję za wizytę, ten but jest dość duży 60 cm długi a stopa to ponad 40 cm, ale oczywiście zapraszam serdecznie :)
Myszko białą pościel uwielbiam, a z koronkami czy haftami to po prostu przeuwielbiam :) dlaczego u Ciebie nie mogę dodawać komentarzy:(
Llooko, tak czerwień jest taka świąteczna. Dziękuję Ci za miłe słowa :)
Ateno ciekawa jestem Twoich pomysłów :)
Katrin cieszę się, że podoba Ci się u mnie :) i zapraszam oczywiście :)
Malutka dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
Balbino, tak samo było u mnie, biała, koronkowa i wykrochmalona na blaszkę, no i ten zapach pasty do podłóg.... ech....
Modeliste, tak. Będzie komplet, ciut inny bo z monogramami, które właśnie zaprojektowałam :)
Zaglądaj proszę :)
Agnieszko, miło mi bardzo pozdrawiam Cię serdecznie.
Ściskam Was gorąco dziewczyny :))
Bree, u mnie już od wczoraj trochę bieli, fuj... najgorsze to zdrapywanie z samochodu, ale dzieciaki miały radochę z pierwszego śniegu :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię :))
Twoje szycie zwala mnie z nóg ... piękne wszystko i takie dopracowane w każdym szczególe. Najbardziej zachwyciły mnie poduszki ... i te czerwone z bąbelkami - wesołe takie i ta bieluchna romantyczna do sypialni - cudeńko, już jestem ciekawa jak całą pościel będzie się prezentować :) A skarpeta? świetna ... a takie klamerki na świeczki na choinkę pamiętam ze swojego dzieciństwa ... muszę poszperać u mamy w pudłach ;) Buziaki ...
OdpowiedzUsuńTwoje szycie zwala mnie z nóg ... piękne wszystko i takie dopracowane w każdym szczególe. Najbardziej zachwyciły mnie poduszki ... i te czerwone z bąbelkami - wesołe takie i ta bieluchna romantyczna do sypialni - cudeńko, już jestem ciekawa jak całą pościel będzie się prezentować :) A skarpeta? świetna ... a takie klamerki na świeczki na choinkę pamiętam ze swojego dzieciństwa ... muszę poszperać u mamy w pudłach ;) Buziaki ...
OdpowiedzUsuńJa też nie czuję świąt...Jeszcze...I nie mogę jakoś uwierzyć,że to tuż-tuż...
OdpowiedzUsuńA skarpeta cudna!
Biel i czerwień to piękny zestaw świąteczny, ale najbardziej podoba mi się mikołajowy but, czuje się kolorowy arabski klimat...
OdpowiedzUsuńJestem nowa,ale Twoją fanką jestem od dawna. Dzięki Tobie wróciłam do szyci i jest mi z tym dobrze.
Pozdrawiam cieplutko!
htpp://papier-tkanina.blogspot.com
no i świątecznie się zrobiło jak nic.. zwłaszcza światło tych lampionów..cudo...
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie!
OdpowiedzUsuńTe lampiony..... jaki blask! Ja się przyznam, że bardzo rzadko używam świec, bo i tak było w domu rodzinnym. Zapalano je tylko podczas Świąt (i gdy zgasło światło, co w zimie było bardzo częste :)) i od dzieciństwa kojarzą mi się właśnie z zimą i Bożym Narodzeniem. I ja w swoim domu palę je tylko wtedy. Blask świec jest magiczny, a w takich lampionach pachnie świętami na pierwszy rzut oka.
Skarpeciocha czy też bucior jest genialny, piękny i magiczny:) Taki bajkowy:)
OdpowiedzUsuńLamioniki rzeczywiście wprowadzają niesamowity nastrój:)
pozdrawiam Aga
Stare lichtarzyki wspaniałe są.Wianek bukszpanowy również mnie oczarował, cudne podusie szyjesz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)!
Śliczne podusie- tylko się w nie wtulić. Pamiątki po Babci.... ja również je uwielbiam i u mnie w domu zajmują zawsze honorowe miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Tak,światło i jego blask tworzy niesamowity klimat,zwłaszcza w okresie świątecznym.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy uszyłaś,poduchy mnie oczarowały.
Pozdrawiam ciepluchno.
Ach, się rozmarzyłam.... ale dobrze, że do świąt jeszcze trochę czasu zostało, bo ja jestem totalnie w powijakach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
a ja już czuje po mału atmosfere swiat, szczególnie kiedy widze tak piękne dekoracje :) lampiony mnie oczarowały, swiatełko z nich jest magiczne :)
OdpowiedzUsuńWszystko cudne !!! Poduchy - i czerwone i te w bieli z koronkami.
OdpowiedzUsuńSkarpeta, lichtarzyki, a najbardziej intryguje mnie ta szafa w tle.
Bardzo mi się podoba ten styl :)
Ściskam mocno.
Wszystko piękne-jednak bucik genialny!Pozdrowka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńZapowiedz baśniowej pościeli;)
OdpowiedzUsuńKształt świątecznego bucika- fantastyczny!
Poduszki śliczne, w cudownym kolorze, piękne koronkowe wykończenie. Mikołajowa skarpeta SUPER !! Doskonały miałaś pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
TCH
Śliczności przygotowałaś! Nie wiem czym bardziej się zachwycać podusiami,pościelą, butem czy pamiątkami...same cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Najbardziej podobają mi się lichtarzyki. U mnie w domu kiedyś takie były. Pozdrawiam zimowo.
OdpowiedzUsuńTak skarpeta but wygląda czadowo! ((;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pat
Warto czekać na Twoje posty - tyle pieknych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMnie urzekły czerwone poduchy :) But też :)) I jest szalenie oryginalny :)
Pozdrawiam i sciskam :)
Cudowny klimat, no po prostu cudowny! Wspaniałe są Twoje dekoracje bo takie "nie-dosłowne", wiesz, nie mikołaje, bałwanki, aniołki, tylko kolory, formy, wzory, faktury... no cudownie...
OdpowiedzUsuńPiękne, wysmakowane, rzeczy:)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze ze do swiat jeszcze troche czasu, bo mam cicha nadzieje ze bedziesz nas "karmila" takimi wlasnie cudami jak te z tego postu.
OdpowiedzUsuńNajchetniej to bym przygarnela te poduchy, wszystkie bez wyjatku.
Bucik tez wyszedl fajnie, jak z bajki o Alladynie, strasznie fikusny i slodki :) pozdrawiam
Twoje szycie to dla mnie mistrzostwo, ale o tym już wiesz :)
OdpowiedzUsuńPowaliła mnie ta skarpeta, jakby spadła wprost z eflickiej stopy. Pamiętam Twoje zeszłoroczne łosie. Chciałabym takie spróbować uszyć, ale nie wiem, czy mogę się zainspirować? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Cudna posciel :)
OdpowiedzUsuńTa poszewka na poduszkę (ta wiązana) jest piękna.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje rzeczy są tak wspaniale dopracowane aż się chce na nie patrzeć!
Pozdrawiam ciepło :)
Rozmarzyłam się :)))
OdpowiedzUsuńAle tu cudeńka, z przyjemnością dodaję do obserwowanych blogów!
OdpowiedzUsuńA ja już czuję klimat Świąt patrząc za okno, chociaż wsiadając do samochodu wolałabym, żeby ten biały puch zniknął :( Ale wracając do tych pięknych zdjęć...poducha biała jest przepiękna a ja kocham biel! I światełka, lampiony, lampioniki, świece...to podstawa świątecznego klimatu. Wczoraj kupiłam właśnie śliczne lampiony (www.decosh.pl) ,które z pewnością znajdą honorowe miejsce w moim domu w tym pięknym czasie...pozdrawiam wszystkich świątecznie zakręconych ;)
OdpowiedzUsuńTo nie mogę się doczekać co zrobisz jak poczujesz ten klimatat. Jak to się mówi "Aż strach pomyśleć" bo już zorbiłaś cudowne rzeczy, a potem hmmmmm.
OdpowiedzUsuńPoduszka przepiękna. Przypomina mi poduszki z dawnych lat. Ściskam mocno Magda
Śliczne dekoracje bez wyjątku.Jednak podusie są wyjątkowe zarówno te czerwone jak i te romantyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Alina
O jak ladnie u Ciebie! Klimacik pomalu sie rozwija! :)
OdpowiedzUsuńJaka piekna ta czerwien tych poduszek! I material sam w sobie tez bardzo originalny.
Skarpeciucha jest swietna, taka jakas bollywoodska!
No i jeszcze jedno: z kad Wy dziewczyny bierzecie ten piekny czerwono-bialy.... sznurek? Ja szukam wlasnie taki i znajduje tylko czerwono-zloty.
Czy bedziesz tez miala taka sliczna choinke jak Twoja babcia ja miala?
Pozdrawiam i sciskam!
Dagi
Piękne te czerwienie i wszystko takie nastrojowe się robi:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńDagi sznurek kupiłam w hurtowni pasmanteryjnej.
A choinkę będę miała malutką. Nie mam tak wysokiego mieszkania jak miałam moja babcia. Kiedyś jak mieszkałam w kamienicy i miałam duże i wysokie mieszkanie kupowałam wielkie choinki i zawsze przystrajałam ozdobami po mojej babci.
Ściskam Was mocno :))
Kolejne cudenka u Ciebie! Jako ze kocham wszystko co czerwone - dwie pierwsze poduszki przygarnelabym od razu ;) Choc ta romantyczna posciel tez niezwykle przypadla mi do gustu. A skarpeta-but jest absolutnie genialna! Nie moge sie napatrzec... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
U Ciebie, jak zwykle jest czym oko nacieszyć. Zachwycił mnie but najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
piekne poduchy!!! az chce sie miec TAKIE SAME! Pozdrawiam!!!!!
OdpowiedzUsuńCuda, cuda, cuda!!! po prostu szczęka opada mi za kazdym razem, kiedy odwiedzam twój blog! Czapki z głów!
OdpowiedzUsuńwspaniałe poduszki, wielki talent, kunsztowna praca, podziwiam
OdpowiedzUsuń