Deszczową porą

Lato sobie gdzieś poszło na chwilę, mam nadzieję, bo już dziś słońce zaczyna nieśmiało wyglądać zza chmur. Opuściłam urokliwe miejsca nad je...

Lato sobie gdzieś poszło na chwilę, mam nadzieję, bo już dziś słońce zaczyna nieśmiało wyglądać zza chmur.
Opuściłam urokliwe miejsca nad jeziorem i zacumowałam tam, gdzie można ogrzać się przy kominku lub czarownej kozie (tak, tak.... posiadam prawdziwą kozę, w której można napalić, i którą kiedyś pewnie pokażę :))

A że bez dłubanek wszelakich trudno mi wytrzymać, zaczęłam kolejny szydełkowy pled podjadając czerwone porzeczki w towarzystwie malutkiego ślimaczka.
Porzeczki pozują w cudnej urody porcelanowej filiżance z serwisu należącego do mojej babci.

Pled oczywiście pokażę w całości gdy go skończę.








Pozdrawiam słonecznie i życzę Wam pięknego, i ciepłego lata :))

You Might Also Like

37 comments

  1. Już się nie mogę doczekać efektu końcowego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, to już czas na pledy? A ja się jeszcze latem nie nacieszyłam...
    Alizee pledzik zapowiada się wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  3. Maniam! Porzeczki! Uwilbiam! Jak zwykle przepiekne i apetyczne zdjecie!! Slonecznego dnia zycze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Porzeczki , uwielbiam :) piszesz pled juz dziergasz... chyba masz rację, ja też już powinnam zacząć się tym interesować :)

    Pozdr An

    OdpowiedzUsuń
  5. Lato chyba wraca:-)
    Przynajmniej u mnie jest dzisiaj ładny, słoneczny dzień.
    I temperatura taka w sam raz;-)
    Piękny pledzik zaczynasz robić.
    Też jestem ciekawa finału.
    Pozdrawiam wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Porzeczek nie cierpie, mimo,ze na zdjeciu prezentuja sie wspaniale, jakos mnie skreca jak o nich pomysle ;)
    A pled na pewno zrobisz sliczny. Wiec czekam na efekt. :)) Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie zobaczę pled jak już będzie skończony :) Porzeczki wyglądają niezwykle smakowicie, aż nabrałam na nie ochoty.... A towarzysza masz Cudnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, no ALI boski pled się zapowiada:) a porzeczki..skubnęłabym czegoś kwaśnego:P narobiłaś mi smaka, tylko moje działkowe porzeczki już oberwane;/ i wyszły mi z dwóch krzaczków dwa słoiczki konfiturki:P
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo... ten pled będzie wyjątkowo piękny bo w "moich" kolorach :) Ależ apetyczne te porzeczki .. przyznam, że jeszcze nie jadłam w tym sezonie..
    Piękne, apetyczne fotografie :)
    Pozdrawiam i miłego wypoczynku życze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Porzeczki pelne slonca lata i koloru wygladaja samkowicie, filizanka z "pamiatkowego serwisu" przepiekna , pled zapowiada sie tez ciekawie...a zdjecia godne fachowca;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Renatko u mnie pogoda tez deszczowa, jednak po ostatnuch powaznych dolegliwościch alergicznych jest jak lekarstwo.

    ja mam też chęć na pledzik ale nie ma pojęcia jak zabrać się do tego, skąd wzór a może nie potzreba. Miałabym świętną rozrywke na jesienno zimowe wieczory.

    Wypoczywaj kochana jak najwięcej.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja właśnie wróciłam z sadku gdzie podskubywałam porzeczki z krzaczków i przy okazji znalazłam krzaczek jeżynek...mniam.Pledzik będzie fajowy,na jesienne i zimowe wieczory jak znalazł:) Pozdrawiam i życzę słonecznego sierpnia(bo to już tuż tuż,lato tak szybko ucieka)

    OdpowiedzUsuń
  13. tes photos sont trés belles !!
    belle journée
    véro

    OdpowiedzUsuń
  14. apetyczna filiżanka! a pled już się zapowiada pięknie!

    a ślimaczek.... cudny kolega!

    OdpowiedzUsuń
  15. Motywy do pledu świetne- bardzo mi się podobają wytwory z takich elementów. Czekam na efekt końcowy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Sympatycznie razem ze ślimaczkiem spędzacie czas ;)
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaka piękna filiżanka!!!! Cudo!!!
    Marzy mi się taki pledzik!
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  18. pled będzie piękny.Szukam takich cudności odkąd zobaczyłam na jednym z blogów,ale nie ma nigdzie,a ja nigdy na szydełku nie robiłam:(

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ mi się błogo , radośnie zrobiło patrząc na Twoje zdjęcia :)) Takie cudne ! Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne zdjęcia porzeczek,
    Pledzik zapowiada sie fajnie, ja swój już łącze 70 kwadratów!

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja nie pokażę mojego pledu bo skończyłam go nad morzem i sprzedałam ... na plaży. W międzyczasie zebrałam jeszcze kilka zamówień, znajomi patrzyli na mnie jak na wariatkę ;DDD. Słabość mam do pledów takowych więc chyba nowy zacznę, a na zobaczenie Twego dzieła czekam zniecierpliwiona przebierając nóżkami ;))).

    Porzeczki czerwone uwielbiam zwłaszcza w towarzystwie pleśniowych serów w wersji dżemowej ofkors. W tym roku część owocowych soków zalewam spirytusem. Truskawkówka zalewana przed wyjazdem jest boskaaaa niestety nie wiem czy dotrwa do zimy, porzeczkowy sok też zlałam czeka na butelczynę z procentami. Na zimę jak znalazł zamiast antybiotów ;DDD

    pozdrawiam wakacyjnie
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne , zachwycające fotki, szczególnie ze ślimaczkiem.
    Pled zapowiada się niezwykle uroczy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. piękna filiżanka, poza tym masz pewnie do niej wielki sentyment. Ja wielokrotnie żałowałam tułaczego trybu życia, poniewaz piękna porcelanę zachowałam tylko we wpomnieniach....
    U mnie cały dzień padało i mżyło na zmianę, moze jutro wyjdzie słońce? Nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki ślimaczek! Słodziak! Pięknie się wkomponował w leniwy wakacyjny czas :)
    Takie pledy kojarzą mi się z przytulnymi fotografiami blogów skandynawskich zbliżających się ku świętom Bożego Narodzenia. Jeszcze nie czuję ich klimatu, gdy słonko praży za oknem, ale wiadomo, że taki cudny pled nie zrobi się w jeden wieczór!
    Z niecierpliwością czekam na efekt koncowy!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pled zapowiada się pieknie!
    Ale porzeczki to coś wspaniałego,właśnie uświadomiłam sobie ,że ostatnio jadłam je kilka lat temu!
    Pozdrawiam serdecznie.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  26. mmmm...porzeczki pycha :) Pled zapewne będzie wspaniały i ciepły :) Ni i Babcina filiżanka przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piekna filiżnka:) A pledzik już mi się podoba:)
    Pozdrawiam bardzo słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Lato ma wrócić i to na dłużej z czego się cieszę . Filiżanka piękna ,sama poluje na podobną . Czekam na zdjęcia pledu . Na pewno wyjdzie Ci super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja rowniez czekam, na pewno bedzie piekny:)
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie dziś deszcz :( tym bardziej zachęca do dłubania pledu...

    Dziękuję Dziewczyny za przemiłe odwiedziny i ciepłe słowa :)
    Ten cudny serwis po babci mam w całości myślę, że powinnam mu zrobić jakąś uroczą sesję zdjęciową w ogrodzie.

    Lato to dla mnie cudny czas, tyle nowych pomysłów i planów....
    Ściskam Was mocno :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj, u mnie dzisiaj taka pogoda...pasująca na piekny, ciepły wrzesień ...ktoś mi ukradł cały sierpień :)... więc pled by się jak najbardziej przydał.
    Babciny serwis ... cacuszko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowne zdjęcia!
    Pięknie prezentują się porzeczki w stylowej porcelanowej filiżace :)
    I ze ślimaczkiem też cudne!

    OdpowiedzUsuń
  33. Piekny pledzik - choc to poczatek :) Porzeczki mniam pyszota, ladne filizanka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. cudny bedzie to juz wiadomo...
    a ten poprzedni pled patchworkowy miodzio!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapowiada się następny milusi ocieplacz! Piękne zdjęcia a ślimaczek na porzeczkach...napatrzeć się nie mogę.
    Pozdrawiam cieplutko.
    P.S
    Mam do Ciebie pytanko ,wyślę maila.

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudne zdjęcia porzeczek, filiżanka...? jeszcze cudniejsza,
    piekne zdjęcia,
    pozdrawiam cieplutko
    D.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak ja tęsknię za takimi plenerami :)

    OdpowiedzUsuń