Chłodne kolory na chłodne dni....

Witajcie :)) Oddaliłam się nieco od wirtualnego świata, ale wracam. Ostatnie chłody sprawiły, że jakoś wewnętrznie zamarłam. Takie pogody w ...

Witajcie :))

Oddaliłam się nieco od wirtualnego świata, ale wracam. Ostatnie chłody sprawiły, że jakoś wewnętrznie zamarłam. Takie pogody w czerwcu, masakra!!!!

Chciałam też podziękować za wszystkie maile od Was wyrażające troskę o moje istnienie :)) Gorące dzięki :)) Jestem, żyję, nieco choruję, ale tak już będzie...

Dziś premiera chłodnych kolorów, pościeli w turkusowe kółka-grochy no i mojego wymodzonego pledziku. Całkiem zgrabnie wkomponowały się w pokój Małgosi, i tam też pozostaną.
Pokój Małgosi zresztą jest przed metamorfozą, zrezygnowałam z koncepcji budyniu czekoladowego z malinową polewą (lub odwrotnie budyniu malinowego z czekoladową polewą) na korzyść bliższych mi klimatów lawendowo-prowansalskich.
Córka moja łaskawie wyraziła zgodę, ale pod warunkiem, że zamieszka tam Hello Kitty jako, że podobno spełnia życzenia.
Jeśli tak, to ja poproszę o pół tuzina Hello Kitty, bo tych życzeń mam ostatnio sporo ;-)

Nie wiem jeszcze jak wybrnę z tematu, liczę po cichu, że jakoś mi się uda.
Efekty oczywiście pokażę na blogu, choć mam do pokazania zaległy pokój Witka, który już, już.... się kończy, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, a tych szukam (min. uchwytów do mebli).

Co do samego pledu... uffff.... roboty sporo, ale efekt fajny, a jeszcze najfajniej było jak go zszywałam i taki cieplutki okrywał moje zmarznięte stopy.

Za czas jakiś biorę się za następny, bo nie ukrywam straciłam głowę :))





Ściskam mocno i życzę duuuuuużo słońca na weekend :)))

You Might Also Like

60 comments

  1. Alizee,dużo,dużo zdrówka!!!

    Pled wyszedł pięknie,fajnie dobrałaś kolory,może Hello Kitty się w nich jakoś zamaskuje ;)

    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocyk jest w przepięknych kolorach.
    Życzę poprawy zdrowia;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny!Śliczny!Śliczny!
    Po stokroć śliczny:)

    P.S. Podziwiam cierpliwość;) bo patrząc na rozmiary pledu domyślam się, że pracy było zdecydowanie więcej niż na jeden wieczór!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!
    Pled super, taki cieplutki!
    I strasznie podoba mi się ta pościel w grochy - super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski!! Boski!! i jeszcze raz Boski!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Renatko ja ciągle myśle o Twoim zdrówku i o Tobie. I ciągle coś tam bo czasu u mnie jak na lekarstwoo ostatnio . Ja wyjezdzam na trochę by odsapnąć i zregenerować siły ale po powrocie obiecuję napisać
    A pled podziwiam i zazdroszczę - trzeba się szydełkiem namachać. Moze i jak kiedyś spróbuję
    buziaki i trzymam kciuki
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Ckniło mi się za Tobą Alizee straszliwie !!! Zdrówka życzę Tobie i sobie bo ja tyż przeziębiona ... pled boski, jak ja bym się chciała nauczyć robić te kwadraty ...

    Ściskam mocniutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej ależ piękny ten pled! śliczne kolory! Odebrało mi mowę!

    Ale teraz już wiem, co tak Cię zajmowało:) Efekt niesamowity!

    Pozdrawiam

    Będzie cieplej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pled bardzo wdzięczny :) I kolorki jakie przytulne :)
    Pozdrawiam, życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Patrząc na pled , widzę OGROM pracy, jaki musiałas w niego włożyć.

    Zazdroszczę sierpliwości i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pled wyszedł Ci piękniasty, wygląda tak puchato i milusio. Dbaj o siebie ,życzę duuuuuużo zdrówka .
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. komentarz córy bezcenny! dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny pled, co do pracy włożonej ,to wiem coś o tym.
    Kochana powiedz mi ,zszywałaś kwadraty czy łączyłaś szydełkiem?
    Mnie została jeszcze połowa kwadratów

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie wiem jaka pogoda u Ciebie, ale u mnie pięknie! Świeci słonko i jest naprawdę gorąco. A gdzie? W Zielonej Górze ;-)

    Co do pledu: jestem pełna podziwu. Wiem, że musiał kosztować masę pracy. Wyszedł cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję wytrwałości i dalszego zapału na kolejny pled! Super jest:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alizee kochana dużo, dużo zdrowia :**** bo ono jest najważniejsze.
    Pościel w grochy jest piękna .
    a pod pledem też bym się chętnie ogrzała - pogoda jest typowo listopadowa :((
    jak sie łączy te kwadraty ? bo sama chciałabym taki pled zrobić :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Pled jest rewelacyjny. Gartuluję zapału, bo jak mniemam musiał być baaaaaaaardzo pracochłonny :) wyszedł super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię pościel w takich kolorach. Niesamowicie koi skołatane nerwy i sprowadza piękne sny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem chora na taką narzutę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No i proszę jak pięknie może być bez różowości:)))
    Teraz spróbuję jeszcze moją Kobietkę do tego przekonać:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Alizee!!

    ...piekny ten twoj pled...ile w nim zycia...piekne kolory!

    poprostu superrrr!

    buziakuje

    magdalena

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale cudenko, fakt na zimny czerwiec wspanialy. Zreszta lato tak szybko minie, jesli wogole bedzie ze na dlugie jesienno-zimowe wieczory bedzie jak znalazl.

    OdpowiedzUsuń
  23. wyobrażam sobie to ciepełko- piękny pled.Życzę zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo zdrówka i dużo ciepełka:) Pledzik jest w dechę!
    Pozdrawiam upalnie :):)

    OdpowiedzUsuń
  25. i ja bym straciła głowę.. śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny Ci wyszedł ten pledzik. Kolory dobrane po prostu idealnie. nic dziwnego, ze córcia zagarnęła skarb do swojego pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cieszę się, że jesteś po przerwie :)
    Pled, jak i całe odzienie łóżka jest piękne :) Czemu ja tak nie umiem?? :(

    Życzę Ci zdrówka Kochana, no i żeby ta Kitty życzenia spełniła ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczęka mi opadła na podłogę... REWELACJA!!!!! przecudny jest ten pled :)
    Ja niestety tak nei umiem

    Pozdrawiam An

    OdpowiedzUsuń
  29. I mi się marzy taki pled. Choruję na niego od pewnego czasu. Nawet włóczki zaczęłam zbierać, szydełko kupiłam;). Brakuje jeszcze weny i wzoru.
    Jak długo się robi takie cudo? I czy te kwadraty zszywałaś igłą czy łączyłaś szydełkiem?

    OdpowiedzUsuń
  30. Pościel w groszki mmmiodzio! :)))) A ten pled!? CHYLĘ CZOŁA! jeju, jaki duuuży! Ile pracy musiałaś w niego włożyć! Podziwiam,bo u mnie narazie podusia się robi... ale marze o takim kocyku, oj marzę...

    Duuużo zdrowia !!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pledzik wyszedł znakomicie! Myślę że dobrze że wybrałaś klimaty prowansalskie do pokoju, zdają się być lżejsze i delikatniejsze od czekolad czy malin (choć te też mają swoje uroki, zwłaszcza w zimie)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudnie się prezentuje !!!
    Zdróweczka życzę.
    Swoją drogą to pogoda jest bezlitosna i ja też marznę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Życzę Ci zdrowia! I nie znikaj na tak długo.


    Pledzik cudny!
    Mój się jeszcze robi. I pewnie porobi dłuuuugo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kochane dziewczyny.... dziękuję za tak miłe i ciepłe słowa :))
    Pled faktycznie długo robiłam, ale z przerwami. Kwadraciki łączyłam szydełkiem, łańcuszkiem, białą włóczką. Nie jest taki duży jak wygląda, składa się zaledwie ze 150 kwadracików ok. 11 x 11 cm, jest położony w poprzek więc daje wrażenie, że jest duży. Zresztą tak kładę narzuty np. na duże łóżka, bardzo fajny efekt.
    Cieszę się, że i Wam się podoba. Ja powiem nieskromnie jestem zachwycona efektem i w ogóle samą dłubaniną, wciąga lepiej niż paluszki czy orzeszki, a nie wchodzi w bioderka ;-)

    Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  35. Cieszę się, że jesteś z powrotem. Przede wszystkim dużo zdrowia życzę, mając nadzieję, że nie trapi Cię nic poważnego. Super pled wyszedł! Dziewczyno, Ty piszesz "zaledwie" 150 kwadracików ! To ogrom pracy! Chylę czoła i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. cudny, przecudny... żyby mi sie chciało swój dokończyć :( a raczej żebym miała kiedy! oj marzy mi sie też już miec taki śliczny...
    dużo zdrówka Ci życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Wracaj do zdrowia! wszystko jest mozliwe! a pled wspaniały...

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam
    Pled przepiękny, moja Babcia miała takie poszewki na poduszki. Leżały ładnie ułożone na tapczanie :)
    Jak ta Hello Kitty spełnia życzenia , to chociaż jakaś malutka niech u mnie zamieszka :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ty nie nie wyglupiaj tylko wracaj do zdrowia,pled wyszedl piekny :) :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zdrówka Ci życzę, dużo dużo!
    Pled rewelacja. Uwielbiam wzory łączone z kwadratów. Kolorki przepiękne.
    I Ty jeszcze miałaś w sobie na tyle siły, by podołać temu zadaniu?
    Odpocznij troszkę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Rewelacyjny pled! Podoba mi się dobór kolorów:)
    Zdrówka życzę!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękny pled!!Ciężko oderwać od niego oczy!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Jest tak piękny, ze bark mi po prostu słów. I tyle pracy - wyrazy szczerego podziwu.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jest boski! I taki ogrom pracy! wiem, co piszę, bo własnie skończyłam granny squares dla niemowlaka - roboty z 10 razy mniej a i tak dużo;)

    OdpowiedzUsuń
  45. I pled i groszki urocze.Ile pracy trzeba włozyć w taki pledzik to Ty jedna wiesz i Ci, którzy podobne tworzyli. ja chyba sie nie podejme, choć szydełkować uwielbiam.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  46. Piekny pled.
    Wiem ile pracy kosztuje , bo sama robię dla córci, robię i robie i skończyc nie moge.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Zdrówka życzę, przytulam cieplutko!
    Pledzik piękny! Mam zamiar dzisiaj skorzystać z Twojego kursiku i uszyć torbę (siatkę). Ciekawe co mi z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  48. cieplutki, mięciutki :) śliczny

    ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Zdrówka kochana...ja się pochorowałam kiedy zobaczyłam te zdjęcia...pled po prostu zachwycający!!! Niesamowity, a pościel pod nim...zachwycam się cały czas! Uwielbiam do Ciebie zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  50. Miło było wpaśc do Ciebie. Chyba muszę tu częściej wpadac:) Pled zachwycający!!!! Odwaliłaś kawał roboty, szacun:)) Takie kwadraty przypominają mi dzieciństwo. Pamiętam poduchy robione tą techniką.
    Pozdrowienia gorące z Leśnego Zakątka ślę;)))

    OdpowiedzUsuń
  51. Pled jest przepiękny!
    Podziwiam za samozaparcie i trud włożony w pracę. A musiało być jej mnóstwo!
    Ja rozumiem to znikanie z internetowego świata. Mnie tez życie co chwila od niego odciąga i wciąż muszę się tłumaczyć zapracowaniem :)
    A! Chciałam jeszcze pozachwycać się pościelą w groszki. Jest taka urocza, aż chciało mi się na jej widok pisnąć :) A z hello kitty sobie poradzisz, jestem tego pewna.
    Pozdrawiam!
    Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  52. Piękny pled, musiałas się sporo nadziubac,ale efekt powalający.
    Dużo zdrówka życzę i przesyłam Ci mnóstwo słoneczka

    OdpowiedzUsuń
  53. MMMM moje klimaty tak miec coreczke z takim pokojem ::))
    mmmm moje marzenie nie spelnione...
    Jest synus i kocham bardzo...tylko dziewczynskich klimatow brak...
    Sliczny pokoik a to co stworzylas to mistrzostwo swiata..pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  54. Kolory są dobrane rewelacyjnie. Ten cudo pled wygląda wprost wyśmienicie:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Łał Alizee on jest magiczny!!! :) taki cudny, w kolorach jakie lubię, noż marzy mi sie taki i jak tylko się naumiem robić takie kwadraciki to koniecznie sobie taki sprawię ;) :)
    Alizee mam prośbę - moge odgapić wzory krzyżyków "morskich" z Twojego drugiego bloga? na maszynie szyłaś, taka kotwica czy cuś, mam nadzieję ze nie będziesz mieć nic przeciwko ;) pamiętasz jak pisąłam ci ze jakos morskie klimaty do mnie nie przemawiają jak pokazałaś pokój synka jakiś czas temu? tak, poprzewracało mi się w głowie i już mi się podobają :D kobiety... ;) i mam pewnego pomysła, pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  56. pled moje marzenie :):) powiedz mi lepiej kochana jakiej włóczki używasz?? buziaki

    OdpowiedzUsuń