Różyczkowo i różowo
marca 08, 2010Dla przeciwwagi morskim paskom, kratkom i klimatom powstało ostatnio kilka różanych rzeczy. Mało, bo i ja ostatnio znów jakby mmniej aktywna jestem. Coś mi się tam zawidzi, wymyśli i na tym koniec. Fajnie by było, aby jeszcze samo się zrobiło.
Ale jakoś nie chce....
Mocno odczuwam długą zimę, zmęczenie, słońce trochę próbuje ratować sytuację, ale mroźne noce, chłodne dni nie dają zbytnio odczuć, że wiosna gdzieś się czai.
Wymodziłam trochę poduszek, siedzisk. Urzekły mnie różane klimaty z kilku powodów.
Po pierwsze różyczki fajne są :)
Po drugie, zrobiłyśmy sobie z Pati wymiankę rzeczową i w ten sposób stałam się posiadaczką przecudnej urody filiżaneczek. Dziękuję Ci Pati :))
Jeszcze wcześniej też w ramach sympatycznej wymianki, uszyłam Skrzatce różyczkową czapunię na imbryk.
I chyba w ogóle stąd mnie na te różyczki i różowości wzięło.
Po trzecie, mam w planach lifting pokoju Małgosi, który ogólnie pod znakiem budyniu czekoladowego z malinową polewą będzie, ale najpierw z tego morza muszę się wygrzebać, czyli skończyć pokój Witka.
No i uparcie szukałam wiosny w ten weekend, aby się trochę obudzić, naładować i rozruszać... i nic, śnieg, zimno, trochę słońca jedynie ogrzało moją duszę. Nawet nie miałam co fotografować, poza ledwie zarysowanymi pączkami jabłoni.
Pozdrawiam wszystkich słonecznie:))
40 comments
Ja już mam dosyć tej pogody. Nic się nie chce, tylko zaszyć pod kołdrą i przespać do wiosny, ale już takiej ciepłej, żeby można było zrzucić palta i założyć lekki prochowiec, kurteczkę... ehhhhh.
OdpowiedzUsuńPiękne te róże! Wszystko piękne, jak zwykle! ;)
Och moje starsze dziecko byłoby zachwycone, różowo różana faza trzyma ją już dość długo, dziś nawet stwierdziła, że chciałaby mieć różowe oczy...nie wspomnę już o różowym pokoiku z różyczkami. A co do wiosny to ja już ją czuję, mimo, że na dworze mróz ale to tak chyba dlatego, że już jej tak bardzo bardzo pragnę, takiej cieplutkiej, krokusowo-tulipanowo-szafirkowej;-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOcieplacz na imbryczek cudo ! A wiosny jak nie było tak nie ma ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie marudź ali :) ...
OdpowiedzUsuńchciałabym aby mi się tak chciało chcieć jak Tobie się nie chce.
Wiosna przyjdzie bo ... MUSI :) a że się spóźnia? za karę szybko lato ją przegoni o!!
poduchy świetne ja też mam pomysł na takie podłogowe siedziska do młodego czekam jednak na ... wenę ;DDD
filiżanki takie letnie wizję mam taką:
siedzimy w cieniu gruszy, wtopione w wiklinowe kosze popijając herbatę czy kawę i zajadamy się gruszkowym ciastem, z którym kasandrowa Kaśka właśnie przybyła
no dobra to idę do garów bo zaraz trza po młodego do szkoły lecieć
buziaki ;))
Pieknosci rozowo - rozane. Czapeczka i pierwsza podusia tez znalazlyby u mnie miejsce. Juz nie moge sie doczekac pokoju Witusia.
OdpowiedzUsuńA wiosna juz jest w Irlandii, dzis sloneczko swieci i tak cudnie ptaki spiewaja, powiem jej, ze w Polsce juz o nia tak dlugo pytaja:)
Pozdrawiam cieplutko:)))
:::::))))))
OdpowiedzUsuńWITAJ ALIZZEE
FILIZANKI DOSZLY CALE CIESZE SIE ZE CI SIE PODOBAJA NIECH CI SLUZA....POZDRAWIAM....CIEPŁO
Wszystko jak zwykle sliczne , ale pierwsza poducha jest wprost boska! Zakochalam sie :)
OdpowiedzUsuńU nas wiosna wystartowala , krokusy juz przekwitly , paki na drzewach co raz wieksze, slonce dzis pieknie swieci a ja i tak tesknie za Polska :(
Wszystkiego naj, naj naj z okazji naszego swieta ! :)
Uwielbiam róże we wszystkich odsłonach, a te u Ciebie wyjątkowo zachwycające...wiele bym dała za takie filiżanki;)
OdpowiedzUsuńI to już nawet nie wiosenne a letnie klimaty...mam nadzieję, że może nimi uda Ci się wiosne przywołać...do porządku, bo u nas śnieg i mróz:/
Wysyłam do Ciebie mnóstwo słońca które u nas dzisiaj cudnie grzeje.
OdpowiedzUsuńPiękne podusie uszyłaś,i filiżaneczki z wymianki cudne upolowałaś,ja również bardzo lubię motyw różyczek i ostatnio udało mi się kupić kilka skorupek z tym motywem,pochwalę się na blogu jak tylko zrobię zdjęcia.
Pozdrawiam baaaaardzo słonecznie.
Poduchy z charakterem i w wiosenno/letnim deseniu. Rozowego mozna samemu nie nosic, ale podobac to sie chyba nam wszystkim podoba, tym bardziej kiedy kwitna jeszcze rozyczki w tym kolorze...sliczne:)
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę tego talentu do szycia. Przepiękny ocieplacz i fajne podusie. Aż miło popatrzeć ;-) pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńPoduchy cudne!!I to różowe krzesełko!!!!
OdpowiedzUsuńFiliżaneczki rewelacyjne!!!!
Pozdrawiam
Różyczkowe twory wyszły pięknie. szczególnie ocieplaczek bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA do wiosny też tęsknię... I co już się nabiorę na te cieple promienie słońca, to zaraz znowu śnieg pada. Ale jedno jest pewne: już bliżej niż dalej.
Pozdrawiam serdecznie.
Wymodziłaś jak zwykle cudeńka Alizee :) Tak jest, zgadzam się bo różyczki fajne są!.. tra la la..
OdpowiedzUsuńNo i piękne wymikankowe cudeńka zrobiłaś i zarazem otrzymałaś.. ta wiosna jakoś opornie do nas zmierza.. ale trochę cierpliwości i na pewno się jej doczekamy :)
Różyczki są bardzo fajne. Druga poducha bajeczna, a czapa na imbryk... brak mi słów!
OdpowiedzUsuńpiękne poduchy i prześliczne filiżanki,,ja sobie tez sprawiłam taką w różyczki
OdpowiedzUsuńPrzepiękne poduchy, porcelana cudna!
OdpowiedzUsuńzachwycił mnie najbardziej ocieplacz na czajniczek.
Jest słodki
Ach piękna ta wymianka, i Twoje podusie...tak różano się zrobiło.. A te filiżaneczki koniecznie użytkuj o 5 popołudniu-każdego dnia serwując herbatkę :)
OdpowiedzUsuńUmnie dzis był piękny ,sloneczny dzien, brakowalo tylko kwiatow , więcTwoje róże w sam raz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Alizee uwielbiam Twój blog.Podglądam już dosyć długo i podziwiam .Nie ukrywam,ze mamy w pewnych kwestiach podobny bardzo gust:p .A może od tego podglądania zaczęłam myśleć podobnie :)
OdpowiedzUsuńTez jestem w trakcie urządzania pokoiku dzieci-chłopca i dziewczynki.Zamarzyło mi się połączyć morskie klimaty z -właśnie-czekoladowo-różanymi motywami :)
Ah jakby było cudnie zerknać do Ciebie i się zainspirowac :)
W imieniu swoim i jak ja początkujących szyjących poprosze o więcej kursów szycia prostych i efektownych gadżetów do domu :)
Na razie szyję woreczki na wszystkie porozwalane po domu drobiazgi :)
pozdrawiam A.
Śliczne śliczności :) Zresztą jak zwykle u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego:):):)
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa, za wiosnę, którą przesyłacie. Cieszę się, że różano-różowe podoba się Wam, zresztą różyczki są w ogóle cudne, :)
OdpowiedzUsuńPostaram się przygotować jakiś kursik dla szyjących, ale proszę o cierpliwość :)
Pozdrawiam cieplutko
Przepiękne rzeczy poszyłaś! Zakochałam się w tych poduchach na krzesła, extra są! :))) A co do braku weny i tej dłużącej się zimy,to ... doskonale Cię rozumiem. Tyle mam pomysłów, a codoichwykonania to bym chętnie kogos zatrudniła, żeby to za mnie zrobił, ehhh... słońca nam dajcie i ciepła troche!!!!! o! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No kochana, kolejne piękne rzeczy stworzyłaś! Ja różyczki uwielbiam pod każdą postacią, więc oczu nie mogę oderwać!
OdpowiedzUsuńRany, jakie poduchy pięknościowe! Jak zwykle u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczności...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne różyczkowe dzieła! Naj naj to dzbaneczek, filizanki, a o podusiach i ocieplaczu to nie wspomnę... marzenie....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Piekne rzeczy uszylas. Poduszki na krzesla sa swietne. bardzo mi sie podobaja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńróżyczki fajne, a na ocieplaczu najfajniejsze, takie wiosenne... no właśnie, czy wykrój tu robiłaś z czterech takich samych części? czy dwie sa inne, a drugie dwie ( :-D ) inne?
OdpowiedzUsuńSłodkie te poduchy na krzesła:)Zdolne paluszki:)
OdpowiedzUsuńWitaj moja Droga,
OdpowiedzUsuńJa też tak mam.. w głowie mnóstwo pomysłów gorzej z ich realizacją, osłabienie mnie dopadło, remont pokoiku ciągle w realizacji, ale pomału do przodu :)
Podusie cudne, bardzo mi się podobają i ten kształt okrągły taki niebanalny. Wszystko śliczne- Twoje róże na materiałach ogrzewają, ubranko dla imbryczka i filiżanki od Pati przywołują Słońce.
Ściskam.
Też mam dość zimy i czekam z utęsknieniem na wiosnę.
OdpowiedzUsuńTwoje poduchy chociaż troszkę mnie do niej przybliżyły :-)
Bo my, dziewczynki, lubimy róże, czy mamy lat kilka czy kilka ... naście ;) Kiedy patrzę na to, co wyczarowałaś żałuję, że nie mam weny do igły, nawet tej maszynowej, choć moja Mama nawet mi maszynę podarowała, wierząc, że w genach coś tam po Niej i po Babci przejęłam.
OdpowiedzUsuńCieplutko i wiosennie na przekór temperaturze pozdrawiam.
Wszystko cudne ale te poduchy różyczkowe i kubraczek na imbryk ... ach :) Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńOcieplacz na imbryczek jest tak słodziutki jak landryneczka :)
OdpowiedzUsuńWiadomo wszem i wobec, że kocham zimę. Ale i ja już zaczynam tęsknić do wiosny!
Zimno mi, nawet w tym momencie, brrr...
Pozdrawiam cieplutko :)
Rozyczkowe poduchy -piekne,takie romantyczne,dzbanuszek w tym ocieplaczku bedzie sie czul z pewnoscia krolewsko:)))).Slonka Ci Alzee przesylam caly kosz-u mnie swieci juz od 2 dni,a i ptaszkowych spiewow sle dla duszy spragnionej wiosny.
OdpowiedzUsuńBez zezwolenia wpisuje sie do obserwatorow.
Wiosennie zegnam.Iwona
ZAPRASZAM PO WYRÓŻNIENIE
OdpowiedzUsuńRóżane klimaty są mi jednak bliższe niż morskie. Super te poduchy!
OdpowiedzUsuńFajny wiosenny banerek, też mi się już chce prawdziwej wiosny, a tu jeszcze śniegiem straszą.
Pozdrawiam wiosennie.
Hi Guys,Just registered here and looking to have a great time. I am looking for the best cash gifting program out there in the internet. Can you guide me?
OdpowiedzUsuńBelow are some sites that I found and I am not sure how much they are going to help me.
[url=http://www.squidoo.com/Residual-Cash-Forever-Cash-Gifting-System]cash gifting[/url]
[url=http://www.squidoo.com/Residual-Cash-Forever-Cash-Gifting-System]join cash gifting[/url]
[url=http://www.squidoo.com/Residual-Cash-Forever-Cash-Gifting-System]best cash gifting program[/url]
piękno mnie wzrusza, naprawdę...jestem wzruszona i pełna podziwu
OdpowiedzUsuń