Maleńkie, bo jeszcze chyba trochę trzeba poczekać.... ale dzisiejsze słońce niesie już tyle optymizmu, że nawet mój megakatar jakby osłabł.
W międzyczasie (bo robię coś innego, pokażę za kilka dni) wydłubałam sobie takie maciupeńkie radości, filcowe kwiatki. Różyczki osiadły ot, tak sobie... a te drugie na wianku, który uwiłam z ikeowych chabazi.
Do świąt rozrośnie się trochę tych dekoracji. Bo i mnie dopadła miła zaraza wiosenno-świątecznego modzenia.
Już nawet zaczynam myśleć jak ubiorę stół na wielkanocne śniadanie:))
Hiacynty oszalały zapachem.... ich woń rozpływa się po całym mieszkaniu. Cudownie niosąc wiosnę...
Pozdrawiam Was serdecznie życząc pięknego słońca :))
Wiosenne, maleńkie radości
Reviewed by Renata
on
lutego 22, 2010
Rating: 5
31 comments
Kolejny dowód na to, że można wyczarować cuda z niczego:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje - subtelne i bardzo wiosenne!
Różyczki są śliczne, na pierwszy rzut oka myślałam, że lukrowe...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sliczne roze rozane:) I ten hiacynt:)
OdpowiedzUsuńU mnie male przemeblowanie sypialnii, myslalam, ze zostane w tym mini kaciku, ale wynioslam podloge:) tak, tak i juz wiecej miejsca, a kacik bedzie pod oknem, a wracajac do wiosny, otworzylam okna i co to? Zapomnialam juz jak ptaki spiewaja, och wiosennie sie zrobilo, tylko zapachu hiacynta brak:DDDale o tym pomysle i juz niedlugo pokaze moj kacik.
Pozdrawiam slonecznie:)))
Różyczki są śliczne jak i wianek, a hiacynty pachną aż u mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ale wiosenne,energetyzujące kolory!
OdpowiedzUsuńHiacynt u mnie już przekwitł,teraz czekam na tulipany :)
Pozdrawiam serdecznie.
Te Ikeowskie chabazie są rewelacyjne.. sama przedwczoraj cały pęk do domu zabrałam..hihi..
OdpowiedzUsuńpiękne różyczki, małe a cieszy :)
Fajne w takich radosnych kolorkach te Twoje wiosenne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze pomysły, ciekawa jestem nad czym pracujesz.
Pozdrawiam wiosennie.
Radosna i kolorowa wiosenka u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam równiez wiosennie, hehe
Ja tez bylam pewna ze to roze z cukru lub marcepanu, dopiero jak zdjecie powiekszylam to zobaczylam ze to filc - teraz to juz wiosna musi dac sie skusic na przyjscie! A hiacynty jak z Bozego ogrodu :)
OdpowiedzUsuńHiacynt prawie pachnie przez ekran :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie mogłaś tego posta opublikować wczoraj??? Byłam w Ikei, ja nie wiem jak ja patrzę, szukam takich gałązek białych, nigdzie nie mogę dostać, a tu się okazuje, ze w Ikei są! I muszę drugi raz jechać :)
Za to... wreszcie wczoraj udało mi się znaleźć tą siatkę, co mi ją z pół roku temu albo lepiej tłumaczyłaś gdzie znaleźć :)))
Pozdrawiam i zdrówka życzę :)
Różyczki intrygujące! Ciekawa jestem co dalej będzie.
OdpowiedzUsuńPrzesliczne, takie kolorowe. POzdrawiam
OdpowiedzUsuń...ech...doczekać się nie mogę ,kiedy moje zakwitną:-)
OdpowiedzUsuńRóżyczki cudne!!!Wianuszek też!
OdpowiedzUsuńKolorowo,kwiatowo i wiosennie u Ciebie!
Pozdrawiam
Słodziutkie kwiatuszki ;) Wiosny!!! A dzisiejsze słońce...fakt - było cudowne, oby więcej i dłużej przygrzewało nam w noski :) tego sobie i Tobie i wszystkim czytelniczkom serdecznie życzę!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaprosiłaś wiosnę w swoje progi kolorową delikatna cudną :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńJa nie mogę ...,tak oglądam Twoje dekoracje już z myślą o świętach poczynione i zazdroszczę zapobiegliwości. A ja znowu w krzakach...ciekawe kiedy mnie natchnie do poczynienia dekoracji wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Śliczne wianuszki. Takie subtelne :-))
OdpowiedzUsuńDobrze, że wiosna już coraz bliżej!
Przecudne. Miniaturki ? A Ja jakoś o świętach jeszcze nie myślę. Załączył Mi się leń.
OdpowiedzUsuńZapach hiacynta - bezcenny... :-)
OdpowiedzUsuńRenatko ja ostatnio zapalalam miłościa tez do ficowych dekoracji. Ale w tym temacie jestem wygodan i postanowiłam, ze sobie sprawię coś . Więc zakupiłam śliczną broszkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam urlopowo
ps. wiosnę poczułam i w sercu i w powietrzu ;)
słodko, radosnie i wiosennie:)))
OdpowiedzUsuńwiosna już nas posłuchała i powoli się ujawnia. choćby w temperaturze i topniejącym śniegu i słonku:)))
buziaki Alizee:)))
czaruj wiosne dalej:)
Widzę że u Ciebie już wiosennie. Wianek wyszedł przeuroczo, różyczki też bardzo słodkie:) Zapraszam do mnie po wyróżnienia:)))
OdpowiedzUsuńWiosennie już i radośnie.
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja ostatnio zrobiłam różyczki z ciastoliny, podkradłam troszkę dzieciakom podczas zabawy.
Wyszły super po wyschnięciu - polecam spróbuj :-)
Pozdrawiam wiosennie.
Małe jest piękne.... kwiatuszki filcowe wyglądają jakby pochodziły prosto z kwitnącej łąki. Oj, chyba nawet mnie udzieliło się wiosenne powietrze... Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńNo to pomimo katarku wiosennie u Ciebie się zrobiło:)Ja jakoś nie mam weny na świąteczne dekoracje, może będzie prosto i naturalnie? ...hi, hi...niepomalowane jajka w skorupkach i gałązki ogrodowe. Ale pomysła u Ciebie złapałam:)))Tak, w tym roku eko! I po problemie:))))
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę
Zapraszam od jutra do Lawendowej Galerii: http://lawendowa-galeria.blogspot.com/ na wyprzedaż. Może coś ci się spodoba, a może znasz kogoś, kto będzie zainteresowany. Zaznaczam, że część dochodu przeznaczona będzie na Hospicjum Małego Księcia w Lublinie. Jeśli możesz, rozpowiedz to wśród znajomych blogowiczów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpo prostu pięknie :) buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo tu ładnie u Ciebie i choć wpadłam przypadkiem będę odwiedzać częściej.
OdpowiedzUsuń