Na dobry nastrój...

Nic tak dobrze nie poprawia samopoczucia jak ciepło słów przyjaciół :) Dziękuję serdecznie Dziewczyny za komentarze, które bardzo podniosły ...

Nic tak dobrze nie poprawia samopoczucia jak ciepło słów przyjaciół :)

Dziękuję serdecznie Dziewczyny za komentarze, które bardzo podniosły mnie na duchu, pobudziły trochę do życia i utwierdziły w przekonaniu, że nie ja jedna chcę wiosny.

Jak już ten duch doszedł do władzy uznał, że trzeba sprawić sobie trochę przyjemności, by zacząć jako tako jasno myśleć :)
Zaczął od kawy, bo wiadomo nic tak dobrze nie robi jak dobra kawa.
Po dobrym przebudzeniu dobrze jest coś zrobić, na przykład śpiącego anioła i niech on sobie zabiera tę senność i niemrawość :) a najlepiej włoży pod poduszkę ;-)




Aby już zupełnie nasycić oczy pięknem, którego łaknę jak spragniony wody, kupiłam sobie taką oto książkę-album. Świetne inspiracje, fachowe porady, cudne klimaty, fantastyczne zdjęcia.
Skorzystam z pewnością, a są to pomysły i aranżacje, które radują oczy i serce. Proste, pomysłowe, pełne uroku, spokoju i sielskości. Czyli to co lubię najbardziej.
Z prawdziwą przyjemnością oglądam ją raz po razie, co rusz dostrzegając nowe detale.

Dlatego wolę oglądać książki czy czasopisma niż zdjęcia w internecie.
Poza tym przyjemniej jest leżąc w łóżku wieczorem przeglądać książki i pisma niż klikać w kompie.

Kilka ujęć dla oddania klimatu, bardzo fajna i inspirująca :))









Jak się człek na to wszystko napatrzy, to mu się nawet ta zima wydaje mniej uciążliwa, a za oknem tym razem coś kap, kap, kap.... ale to nie wiosna jeszcze, o nie....

Pozdrawiam Was gorąco :))

You Might Also Like

43 comments

  1. Fajnie, że podzieliłaś się z nami lekturą:) Miło było nacieszyć oczy!
    A Śpioszek przeuroczy i taki sugestywny, że i mnie coś oczy lecą;)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Album - mmmiodzio :)
    Uwielbiam TAKIE książki :)
    Czy kawa to 'Cafe cortado leche y leche'?

    Śpioszek i jego podusia rozłożyły mnie na łopatki :))

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, ze homorek juz lepszy, a spioszek ziewa i jest zarazliwy:D
    Uwielbiam i ksazki i czasopisma, ale nerwy mnie biora jak czegos nie moge kupic;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy patrzę na Śpioszka to mam ochotę nasunąć kołdrę na sam nos i zasnąć. I ziewam zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczy śpioszek :))) a na taką kawę to bym się skusiła, no może nie dziś...
    Książka wspaniała, od męża dostałam coś a'la Twoja tylko norweską i nawet nie miałam czasu ją dobrze obejrzeć ;P
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. też lubię taką kawkę.... album piękny..a spioszek...aaaaa już śpię ;-) cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śpioszek słodziutki,kawusia apetyczna a książka-album bardzo interesująca.
    Już po kilku zdjęciach miałabym chęć przejrzeć ją od deski do deski :)

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powołaj do życia lalę - Wiosnę, w sukience w kolorowe kwiaty, może ta prawdziwa szybciej do nas przyjdzie?
    Ale śpioch piękny ;) A ja mam ostatnio słabość do dekoratorskich czasopism, życie ratują mi punkty z przecenionymi gazetami, bo zbankrutowałabym. Cudowne fotografie pięknych wnętrz, inspirują i dają siłę do działania... Twoje wnętrza także inspirują pomimo "klik-klik" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śpioch boskiiiiiii wręcz się w nim zakochałam i dziś jako że mi głowa pęka (ciśnienie spada) skłonnam powiedzieć zimowym roztopom PA i na kawę przysiąść.

    Książka na jakiś tydzień oglądania bo jak Paula napisała trzeba ja przewertować od deski do deski ... a zaraz po przebudzeniu raz jeszcze i raz jeszcze ...
    uwielbiam takie ksiażki

    pozdrawiam Cię ali z pływającego miasta mego

    OdpowiedzUsuń
  10. Anioł jest obłędny!
    Zdolne te Twoje ręce, że takie cuda czarują:)
    Lektura też zdaje się być przyjemna - a co do tego, że najlepiej czyta się w łóżku to też jestem "za":)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję dziewczyny, śpiochy uwielbiam i uwielbiam je robić :)
    Kawa to faktycznie cafe cortado leche y leche, albo raczej coś na jej wzór bo w innych proporcjach (więcej kawy, bo lubię dużo i mocną) jest przepyszna :))
    Książka świetna, polecam do kupienia w LM lub taniej w empiku.

    Z tą lalką wiosenną to dobry pomysł, taka Marzanna tylko przywołująca wiosnę. Pomyślę :))

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. cudny śpioszek aż chce się w niego wtulić
    Ja również jak naoglądam się pięknych zdjęć to jestem pozytywnie naładowana

    OdpowiedzUsuń
  13. Śpioch rewelacyjny - tak odszyty, że szczęka opada:) O albumie nie wspomnę - ja również przepadam za wnętrzarskimi książkami i gazetami ( a portfel to odczuwa, oj odczuwa). Jestem ogromnie ciekawa jak przyrządzasz tę cafe cortado... prawdę mówiąc po raz pierwszy spotykam się z tą nazwą.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjaciel, kawa i dobra książka to faktycznie niezawodne trio :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapomniałam o śpioszku napisać!!!
    A on był najważniejszy! :)
    Jest śliczny! :)
    Rewelacyjnie go uszyłaś, z dokładnością co do jednego wzorka na mini podusiach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak Ty pięknie szyjesz! Cuda! Bardzo mi się tu u Ciebie podoba :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śpioszek śliczności prawdziwe! :))) A taką książkę to sama chętnie wzięłabym do łóżka, zbankrutować można na tych wszystkich albumach przecudnych, ech..., ale jak dobrze móc wziąć do ręki i przewertować według własnego widzimisię w każdą stronę, prawda? ;))) Pozdrawiam coraz bardziej słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Śpioch rewelacyjny.Jest taki prawdziwy..
    Fragmenty książki bardzo inspirujące.Ja też wolę oglądać zdjęcia w książce niz na komputerze!

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Taką kawkę to ja lubie :P
    Cudowny Anioł i książka zapowiada się interesujęco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kaweczka wyglada przepysznie!
    Aniolek sliczny!
    ...widze ze wspaniale spedzilas dzionek.
    Mocno przytulam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny anioł na dobranoc. Kawusię zostawię sobie na poranek.
    Słodkich snów życzę

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za przemiłe wizyty :))

    Kawę robię tak, słodzone mleko skondensowane wlewam na dno szklanki, na to espresso lub inną mocną kawę, a na wierzch spienione mleczko. Proporcje "na oko" choć w oryginale to chyba dwie porcje kawy na jedną porcję mleka skondensowanego, ale ja uwielbiam kawę i mogłabym ją pić na okrągło.
    A ta jest wyjątkowo pyszna, choć słodka :))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. skusił mnie obrazek z kawą.
    a tu jeszcze i książka do niej.
    idealna para. :)
    a Anielisko chyba wyraża uczucia nas wszystkich.
    pięknie u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobra kawa zaraz po przebudzeniu to to "co tygryski lubia najbardziej" A jeszce taka kawusia. Mniam mniam. A do tego taaaaka ksiąązka. Nie ukrywam - zaintrygowała mnie, nie ukrywam :)
    Ciesze się ze nastrój Tobie wraca i tym samych chęci do szycia cudeniek.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękny Twój zaspany aniołek w bieli! Kiedy na niego patrzę przypominają mi się letnie przebudzenia w pokoju rozświetlonym słońcem....

    Ale jeszcze zima, więc kawa i piękna książka to jest to! Dziękuję za namiary, zajrzę do empiku, poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Lektura super...dla odprężenia przed snem czy przy porannej kawce jak dla mnie bez różnicy:-)
    Anioły nieziemskie tworzysz.Szczerze podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ksiazka naprawde inspirujaco sie zapowiada, a aniol wprost niebianski - fantastycznie dobrane materialy i kolory, czyli skromna, piekna i elegancka biel oraz czerwony, delikatny haft...marzenie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. u mnie za oknem też kapu kap ale jak się wyjrzy to jakoś tak biało, oj dosyć już tego, jakieś krokusiki by się przydały:):):) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj ten śpioch to cudny jest! Zdolna kobietka z Ciebie!:)))
    Książka zapewne super jest...choć ja ostatnio ich nie kupuję, bo już naprawdę nie mam ich gdzie trzymać:)
    A taką pyszną kawkę sobie dzisiaj zrobię-nawet mam podobne szklanice:)

    OdpowiedzUsuń
  30. o, też takie książki lubię :)
    A śpioszek uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  31. OOO jaki słodki śpiOCH :)) a kawka i książka (i to TAKA!) to jest to co lubię najbardziej :))) marzy mi się takie właśnie spędzenie choć chwili wolnego czasu.... którego brak :(
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie zauroczyła lala to chyba Tilda marzę żeby uszyć sobie sama... zbieram się już 1/2 roku... śliczności pozdrawiam ciepło ... i bedę tutaj zaglądać częściej ... jeżeli można się tak wprosić. Raczkuje i dopiero uczę się tych zawiłości internetowych...
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
  33. mmmm.. uwielbiam takie albumy tak samo jak magazyny wnętrzarskie :) można czerpać do woli.. inspiracje oczywiście :)
    Serdecznie Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj ja też uwielbiam taką lekturkę!!! Niestety bardzo często możliwości finansowe nie pozwalają na ich kupno, ale w internecie też można cuda znaleść :)
    śpioszek bardzo mi się podoba...zwłaszcza kolorystyka :) :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Śpioszek przeuroczy, wykonany z taką dbałością o szczegóły. A widok kawy tak pięknie podanej od razu stawia na nogi:)) pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudna książka, wiesz ,że ja też bardzo lubię zaglądać do takich pokładów natchnień i inspiracji bardziej niż gapić się w ekran monitora. Lubię ciągle wracać i odkrywać za każdym razem coś nowego. Twój anioł jest przecudny !!!

    Pozdrawiam śpiewem ptaków bo gwarno już w moim lesie!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaki cudny ten śpioszek-jestem oczarowana :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowny ten śpioch ..kawę w jego towarzystwie mogłabym pić godzinami a i książka wydaje się bardzo fajna .. Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  39. Śpiący anioł piękny :))
    bez kawy rankiem nie potrafię normalnie funkcjonować.
    całuje i byle do wiosny :**

    OdpowiedzUsuń
  40. No cudny Aniołek kochana :) A lektura aż krzyczy żeby ją poczytać i pozachwycać się przy dobrej herbatce :) Pozdrawiam cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  41. słowo drukowane i dotyk kartki papieru- to najmilsze uczucie, któremu nie dorówna żadna strona www.....

    OdpowiedzUsuń
  42. Hmmm...wydawało mi się,że już pisałam pod tym postem:)W każdym bądź razie śpiocha podziwiałam parokrotnie, bo cudny jest! A taka kawusia...hmmmz dobrą książką i pięknymi ilustracjami do kompletu:)))
    Idę stąd, bo sprzątać miałam, a tu jakieś błogie lenistwo mnie złapało:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  43. aż chce się chwycić za pędzel i ruszyć do zmiany mieszkania

    OdpowiedzUsuń