Wrzosy, jarzębina czyli jesiennie, stara waga, kieszonki i dżem z gruszek...

Dopadła mnie.... na oswojenie jej kupiłam wrzosiec w doniczce. Może jakoś mniej boleśnie będę zapominać o lecie... Jeszcze trochę jarzębiny,...

Dopadła mnie.... na oswojenie jej kupiłam wrzosiec w doniczce. Może jakoś mniej boleśnie będę zapominać o lecie...



Jeszcze trochę jarzębiny, moja córeczka znalazła jarzębinę w rozmiarze XL i pracowicie swoimi rączkami wyprodukowała naszyjnik i dwie bransoletki.





Robiąc porządki w, nazwijmy to szumnie spiżarni, w końcu udało mi się należycie przygotować do sesji foto moją starą wagę (też wygrzebaną u babci). Nie jest zbyt piękna, gdyby miała np. mosiężne talerze pewnie pokusiłabym się o zrobienie jej przecierek, przy tych ciemno-bardzo-ciemnozgniłozielonych nie wiem czy taka metamorfoza nie zaszkodziłaby jej. Ona w ogóle jest taka baaaardzo ciemnozielona. I raczej fajnie wygląda.

U mojego taty jest druga, tylko tamta dla odmiany, albo ciemnobrązowa, albo ciemnobordowa (no i odważników więcej)

I kilka moich produkcji, domek listowy. Nie wiem jak u Was, ale u mnie listy, które właśnie nadeszły rozłażą się po całym mieszkaniu. Myślę, że taki domek z kieszonką pomoże mi zachować minimalny porządek, przynajmniej do momentu otwarcia takiego listu. Zamieszka sobie w takim oto domku :-)


Kieszonka na filtry do kawy, zawsze mam z nimi kłopot, też jakoś podejrzanie rozłażą się (no chyba, że są w spisku z listami) teraz przynajmniej będą grzecznie siedziały w jednym miejscu.



Na koniec obiecany przepis na dżem z gruszek. Znalazłam go w necie, zabrzmiał ciekawie, więc postanowiłam go wypróbować tym bardziej, że nigdy nie robiłam z gruszek dżemu czy konfitur:

1 kg dojrzałych gruszek
30-40 dag cukru
1-2 cytryny
laska wanilii
4-5 goździków
1 łyżeczka imbiru

Gruszki obrać, oczyścić z gniazd nasiennych. Pokroić na cząstki i skropić sokiem z cytryny. W rondlu zagotować szklankę wody, włożyć przygotowane owoce i gotować pod przykryciem do chwili, gdy staną się miękkie (ok. 10 minut).

Następnie dodać cukier, przyprawy i gotować na małym ogniu, aż odparuje woda.
Gorący dżem włożyć do wyparzonych słoików i zamknąć.

Moja uwaga jest taka, jeśli gruszki są słodkie, a pewnie są, to z tą ilością cukru będą za słodkie (w proporcji na 1 kg).
Gruszki są raczej soczyste, więc ta szklanka wody + sok, robi się dużo wilgoci i długo trzeba odparowywać (ja to zlałam i mam pyszny, przesłodki kompocik). Myślę, że bez wody też da się zrobić, tylko trzeba trochę częściej mieszać.


Poza tym gruszki z imbirem, goździkami i wanilią to superowy zestaw smakowy. Polecam!!!

You Might Also Like

43 comments

  1. Piękne korale, zgrabne rączki... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle cudne fotki. Widzę że mała idzie w ślady mamy ;))). Jeszcze nie zdążyłam zaskoczyć po wczorajszym rozpoczęciu roku, a już pan M właśnie uraczył mnie papryką i ogórkami

    CZY TE SŁOIKI KIEDYŚ SIĘ SKOŃCZĄ?????????????????

    Zatem pozdrawiam i wracam do garów

    OdpowiedzUsuń
  3. superaśny ten domek dla listów bo rzeczywiście zawsze jest z nimi problem , a przepis na dżem z gruszek zaciekawił mnie na tyle że choć ja w ogóle dżemów nie robię ( we wszystkim wyręcza mnie babcia z mamą ) to tu spróbuję swych sił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mario dziękuję za odwiedziny,
    13ko słoiki skończą się... wiosną ;-)
    Somko dziękuję za miłe słowa, dżem jest smaczny, spróbuj :-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze-piękny wrzos!

    Po drugie-piękne korale i bransoletki wyczarowała Twoja córcia,jak byłam mała też takie robiłam :)

    Po trzecie-waga bardzo stylowa,ja bym się pokusiła o przecierki ;P

    Po czwarte-domek listowny i kieszonka na filtry jak zwykle śliczne i udane prace wykonane Twoimi zdolnymi rączkami.

    Po piąte-przepis na gruszkowy dżemik brzmi kusząco,chyba się połaszę i zrobię,a co!Gruszek na wyspie pod dostatkiem :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne korale i bransoletki:) dziękuję za przepis na dżemik:) zrobię napewno:)
    wrzosiec śliczny, waga jeszcze piękniejsza:)
    mnie dziś też dopadła jakaś nostalgia. układam w szafie, segreguję te małe ciuszki i rozmyślam...eh...
    otulam ciepło


    a i listownik i filtrownik czaderskie:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Córcia w sznurze czerwonych korali - cudo! Nie wspomnę o świetnym pomyśle na przechowywanie listów i filtrów. A przepis na gruszeczki zanotowany, tylko weny na przetwory brak... Ściskam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  8. Głebokie ukłony za przepis na dżemik gruszkowy bo gruszki w tym roku mocno obrodziły. Tym bardziej jestem wdzięczna za przepis gdyż gruszki uwielbiam,a oprócz kompotów i "suszonek" nic innego z nich nie robiłam. Listownik prześliczny i pomysłowy domek na filtry ( czy on jest na drucianym stelażu ?)Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zupełnie nie wiem od czego zacząć...Pomysł z kieszonką na filtry i domek jest rewelacyjny. Wykonanie niesamowite.
    Wrzosy urocze...pięknie prezentują się w donicy, a korale...choć troszeczkę przypominają o tym,że nadchodzi jesień, zachwycają...

    OdpowiedzUsuń
  10. Domek na listy mnie rozbroił. No cudeńko! Masz talent, Alizee!
    Wagi zazdroszę, kiedyś taką kupię i postawię w kuchni na parapecie :)
    A gruszkowe cudo - już czuję jak zniewala podniebienie...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tym domkiem, to super pomysł. Chciałabym taki ... przeogromnie bym chciała, ale u mnie z taaaakim szyciem to na bakier trochę :( Muszę wypróbować Twój przepis na dżemik gruszkowy - apetycznie wygląda i na pewno tak też smakuje. Jarzębinowa biżuteria jest prześliczna, w sam raz dla dziewczątka, które ją zrobiło :) Zdolne dziewczątko ... po mamie :) Pozdrawiam wrzosowo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje wrzosy...leśne piękne...zeżarł w nocy kot...bu :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Paula, Asiorek, Llooka, Penelopis, Labarnerie dziękuję za przemiłą wizytę i ciepłe słowa :-)
    Brydzia kieszonka na filtry jest usztywniona takim drucianym esemfloresem (zakochałam się w nich),
    Agutek już stoję w kolejce do Ciebie po piękne serce :-)
    Aga..... koty źro wrzosy....????? W dodatku nocą????? Nie ma!!! Chowam swoje!!!!!!!!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje listy też dostają nóg w domu ;))
    Pomysl GENIALNY!!! I z filtrami też

    Takie malutkie rączki robia TAKIE cuda??? Po Mamusi, po Mamusi...

    Wrzosy piękne:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jejku...wszystko mis się zwykle u ciebie podoba...ale ten domek to po prostu cudo!!!
    jestem pod ogromnym wrażeniem...to moja absolutnie ulubiona twoja rzecz!!!
    podziwiam cię zwykle po cichu, ale dziś absolutnie już bym nie umiała milcząco!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. ee no waga jest super,a korale w sam dla dla dziewczynki w tym wieku,to przeciez mala dama :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. U Ciebie jak zwykle twórczo i Tyle się dzieje . Zachwyciłam się biżu z jarzębiny ..cudnie wygląda na modelce , podziwiam talent córci !!!
    Waga ...mam jakieś skrzywienie chyba bo uwielbiam takie stare sprzęty.
    Domek na listy to świetny pomysł,chociaż z reguły walczę z rozłażącymi się filtrami i właśnie udało mi się kupić coś, aby temu zaradzić .
    Właśnie takie przepisy lubię-sprawdzone z dodatkowymi informacjami ułatwiającymi działanie .Dzięki ,chętnie skorzystam ,tylko mąż już mi zabronił cokolwiek robić...hi hi hi . Lubi takie słodkości i już się martwi ,że w zimie przytyje.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  18. U Ciebie jak zawsze twórczo i bajecznie pięknie !!!

    Ja od dwóch tygodni staram się nie przynosić na razie jarzębiny do domu ale chyba w końcu ulegnę nie ma co.

    Waga boska, chętnie bym taka przygarnęła

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. mmmmm waga jest bajeczna! Zazdroszczę już! Wrzosy - piękne! Twoje mają niespotykany kolor :)
    Śliczne korale z jarzębiny pociecha wykonała :)
    Krawieckie wytwory jak zwykle pomysłowe i piękne :)
    a dżemik z gruszek.. marzenie!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nowy banerek!! ale fajny!!!

    jak zwykle bardzo dużo się dzieje na Twoim blogu... nigdy nie wiem od czego zacząć... od czytania Twoich opowiastek, czy od oglądania pięknych zdjęć, a może podziwiania zdolnych łapek...

    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. ależ sie dzieje u Ciebie:)))
    Śliczne zdjęcia jarzębiny i małych rączek...
    Fajny pomysł na listownik: u mnie listy -przede wszystkim rachunki co tu kryć- wędrują od razu obok komputera, płace hurtem przez internet a potem chowam do poszczególnych teczek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach nie wiem nad czym się najbardziej zachwycać! I ten "listowy domek", kieszonka, waga, korale , kwiaty...za dużo tego dobrego:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  23. Your blog is wonderful, and so is everything you make...
    You bring me so mutch inspiration.

    I´m comming back!

    Luiza

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ sie rozczuliła. Piękne korale zrobiła Twoja córeczka - przypomniały mi sie moje, z dzieciństwa.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ ten domek jest rewelacyjny...u mnie listy można spotkać wszędzie, nawet na schodach:)
    Taki domek to jest super "wynalazek":)
    Waga piękna...
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki za przepis zapowiada się smakowicie. Pomysł na domek rewelka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystko piękne u Ciebie.Domek na listy ( i nie tylko) świetny i bardzo praktyczny.
    Te stare wagi to jednak świetna sprawa.W każdej odsłonie wyglądają pięknie...
    Biżuteria na modelce prezentuje się mistrzowsko..
    A dżemu z gruszek to ja jeszcze nigdy nie robiłam.Ciekawy przepis..
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesien, jesien...piekne zdjecia... urocza tu u ciebe atmosfera tego wieczoru/bo zagladam wieczorem/
    Przytulam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  29. śliczne zdjęcie korali jarzębiny w dziecięcych łapkach - oj nawlekało się kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  30. świetne, i domek i kieszonka, bardzo fajne pomysły :) kurcze ja czasami mam pomysł na jakiś wzór czy kształt, ale całkiem nie umiem znaleźć mu zastosowania, tak jak Ty to robisz, w życiu nie wpadłabym na schowek na listy albo filtry :) świetne pomysły!

    przed jarzębiną się jeszcze bronię, ale jak zobaczyłam te korale... tyle wspomnień się obudziło, że chyba jednak jakąś przytargam do domu :)

    a miodu z własnej pasieki szalenie zazdroszczę :) co prawda ja mam czasem od znajomych ale to nie to samo, wolałabym mieć swój. Twój ma piękny kolor :) a ilość przetworów niby mniejsza niż u Elisse, ale ja i tak podziwiam, bo nie mam na nie miejsca w ogóle i tylko innym zazdraszczam :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Rzeczywiście ten domek na listy to świetna sprawa, u mnie listy są rozproszone po całym domu.. chyba będę musiała pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem :) No a waga cudna, te odważniki są przepiękne! Twoja córka chyba taka kreatywna, po mamie co? No i zainspirowałaś mnie wrzosem... koniecznie chociaż jedna doniczka musi się znaleźć u mnie w domu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. to znów ja...
    Alizee :))
    zapraszam po wyróżnienie :))

    OdpowiedzUsuń
  33. O Alizee, dawno mnie u Ciebie nie było... a Ty tyle wspaniałości pokazujesz!!! Gratuluję 100 posta i życzę dalszych, bo ciszą moje oczy ;) i inspirują :) piękne fotki i nowy baner - jest piękny!!! z "moim" ptaszorkiem w roli głównej :) Tildowe stworki - niesamowite!!! Aż zacieram ręce do roboty :) bo też chcę spróbować sił w takich szmacianych lalkach :D
    Tyle cudowności u Ciebie, że aż nie wiem o czym pisać ;)
    Tak, jesień się zaczyna a wrzos uwielbiam i mam w planie kupno jak wrócę ;) Pozdrawiam z Krainy Trolli - Dagmara :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ulalallaaa takie cuda u Ciebie, ze nei moge sie napatrzeć.
    Jakie cudne zdjęcia - jak ty to robisz że tak bosko wychodzą - ja im bardziej się stara tym gorszy efekt. no cóz i aparat ne ten...
    Wroszy w doniczce... hmmm to jest myśl. W przyszłym roku sobie zafunduję - a ja głowiłam si ę czy jak wykowpie i wsadze z lasu to mi się przyjmą ;)
    Waga świetna i ja bym jej nei rusząl wcale - wszystko przecierac - no niekoniecznie.
    A te uszyte cudności - no mistrzostwo po prostu

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo przyjemnie czytało się ten post:) Twórcze twory zachwyciły, wrzosiec urzekł, jarzębina skusiła i
    uciekam już:)

    OdpowiedzUsuń
  36. jakie Ty piękne zdjęcia robisz; jakoś tak aż chce się coś stworzyć, albo choćby przestawić w domku, kiedy się na nie patrzy

    OdpowiedzUsuń
  37. o jakie skarby , wszystkie razem i każde z osobna ...Cudowności i nowy baner także :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  38. domek na listy i etui na filtry super !!! ja dopiero oswajam się z maszyną, do tego mam tylko taka malutka, dziecinną ;) kupiłam typowo do scrapów, ale drobiazgi typu woreczki szyje :)
    Wrzosiec też nabyłam, wczoraj, tym razem w kolorze białym, poprzednio miałam fioletowy ;)

    pozdrawiam serdecznie i mam w planach skorzystać z przepisu na dżem - zobaczymy, czy na planach się nie skończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. świetne pomysły :) ja tez od jakiegoś czasu planuję uszyc sobie coś na listy, bo mamy z tym problem, ale jakos czas brakuje :) Może teraz mnie zmobilizujesz :) pozadrwiam

    OdpowiedzUsuń
  40. dzem z gruszek -rewelacja!!!!
    dzięki za przepis,
    zmodyfikowałam go trochę- dodałam aromat ananasowy, mniam, zjadłam pół słoika od ręki

    OdpowiedzUsuń
  41. Wielkie brawa za całą twórczość! I oklaski specjalne za fotografię dziecka - Jego dłoni z jarzębiną... niesamowity klimat....

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten listownik, mnie urzekl do tego stopnia, ze chyba sobie tez taki zrobie, choc wiem, ze i tak nie rozwiaze on problemu z listami... Kieszonka na filtry to swietna sprawa! Gratuluje pomyslow!

    OdpowiedzUsuń
  43. Świetny pomysł z listownikiem, chyba sobie też taki sprawię, bo mam z listami ten sam problem

    OdpowiedzUsuń