Stare fotografie
marca 30, 2009Lubię oglądać fotografie. Te stare wyjątkowo, cieszą oczy kunsztem i przenoszą w odległy świat.
Wczoraj miałam przyjemność oglądać bardzo stare fotografie, z początku XX wieku, część z nich to zdjęcia mojej rodziny, a część to dalsza rodzina i znajomi. Są też zdjęcia, o których nie wiadomo nic, poza tym, że są no.. i co najwyżej przez kogo zrobione.
Oto kilka z nich.
Z ciekawostek. Losy loterii klasowej z 1939 roku
Najmłodsze z tych staroci to kartki świąteczne z 1956 roku
Z rodowych drobiazgów pięczeć mojego pradziadka z inicjałami JJ i koroną (muszę ją kiedyś odbić na czymś)
A z dalszych ciekawostek.... tak wyglądał Kreml
Fotografii było znacznie więcej, wspomnień i opowieści również. Mój ojciec jest dosłownie chodzącą encyklopedią wiedzy o naszej rodzinie.
Usiłuję to sobie poukładać w głowie, ale chyba czas najwyższy zacząć to zapisywać i rozrysować drzewo genealogiczne. Bo moja pamięć jest bardziej zawodna...
13 comments
Witaj Alizee, bardzo dziękuję za miłe odwiedziny, dzięki temu dowiedziałam się,że jest kolejny, fajny i ciekawy blog gdzie warto zaglądać:)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Witaj Elisse, bardzo mi miło że do mnie zajrzałaś i dzięki za miłe słowa o moim blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
OOOOOOOOOOOOO tak stare fotografie mają urok i czar nie do podrobienia ...są piękne i jestem zdania , że należy o nie szczególnie dbać ,pielęgnować jak o wszystko co bezcenne . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW doskonałym stanie zachowały się te zdjecia.Miło tak pooglądac stare fotografie i posłuchać rodzinnych historii.Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniałe pamiątki :)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam stare fotografie i pasjonują mnie losy moich protoplastów..
Powodzenia w odkrywaniu rodzinnej historii :)
Pozdrawiam
Wspaniale zdjecia! Losy z loterii niesamowita pamiatka. Zapisuj wszystko i mecz ojca, zeby tez pozapisywal. Genealogia jest moja pasja. Zajmuje sie tym juz od ponad 10 lat. Zaluje, ze zaczelam tak pozno, gdy juz nie bylo osob ktore pamietaja. Moi rodzice niestety nie interesuja sie tym. Udalo mi sie po wielu latach namowic ojca do pisania swoich wspomnien. Powstaly ciekawe pamietniki.
OdpowiedzUsuńU mnie to tak naturalnie wyszło, a jeszcze bardziej w związku z wyjazdem na Białoruś, z Kresów wywodzi się rodzina mojej babki, jej mąż a mój dziadek i cała jego rodzina są z Warszawy, jednak po tragicznej śmierci dziadka, kontakty z jego rodziną ustały. Poza tym co do ziem kresowych jest nikła szansa na jakiś psi grosz w ramach zadośćuczynienia.
OdpowiedzUsuńNie zadośćuczyni to jednak cierpieniu tych ludzi, a przecież takich były tysiące i nie tylko na Kresach.
Ale racja, trzeba to wszystko spisać, bo pamięć jest ulotna. Potomnym się przyda :-)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne pamiątki, stare fotografie też uwielbiam, a Twoje są wyjątkowej urody. Rewelacyjna pieczęć! Jestem bardzo ciekawa jak ją wykorzystasz! Wspaniały jest pomysł na zarchiwizowanie, zapisanie ile się da z dziejów rodziny. tak jak piszesz, pamieć ludzka jest zawodna, a jaka to będzie niezwykła pamiątka dla następnych pokoleń.
OdpowiedzUsuńOllu co do wykorzystania pieczęci to nie wiem, po prostu będę ją mieć... tak jak inne drobiazgi takie prawie osobiste (odznaka kolejowa mojego dziadka, pióro czy różaniec mojej babci).
OdpowiedzUsuńA teraz właśnie wpadł mi do głowy pomysł który podsunęła mi sylwia odnośnie moich starych sztućców. Może oprawię to w takie głębokie ramy, (właśnie do sztućców kupiłam dziś taką ramkę). Może to trochę muzealne, ale przecież nie zaszkodzi mieć coś fajnego i niepowtarzalnego na ścianach.
Pozdrawiam serdecznie
BARDZO LUBIĘ STARE FOTOGRAFIE ,A PRZY OKAZJI OGLĄDANIA JESZCZE POSŁUCHAĆ HISTORII RODZINNYCH !
OdpowiedzUsuńCOŚ PIĘKNEGO .
Koniecznie zapisuj zasłyszane opowieści ,nawet w formie krótkich notatek ,Przekażesz to kiedyś dalej . Niech pamięć trwa wiecznie!
Świetne sa te fotografie! szkoda ze takich nastrojowych już nie robią, choć w dobie dostepu do cyfrówek człowiek moze chwytać chwilę i robić zdjęcia bez strachu ze ma tyko 36klatek do wypstrykania i nie wiadomo czy tą chwilę uchwycić czy czekać do następnej bo a nóz będzie lepsza... :P mam w planie zrobić sobie taką sesję - ubrać sie w starym stylu, zrobić sobie taką fryzurkę... ustawić w aparacie funkcję na sepie bądz czarno białe... i heyah! ale to za jakiś czas :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHuhu z niemiec
OdpowiedzUsuńTaki stare karte swieteczne mam tez duzo w moje kartonach. rodzice wyjechali z polski 56 roku i od tego czasu mam duzo kart. Na boze narodzenie, albo urodzinowy. Bardzo uwaza na nich bo sam jedene pamiontka z rodziny.
Zdecie tez mam pary (nawet przed wojenne-widac tez na moje blogu).
Musza przepraszac moj popolsku, ale dopiero sie uczylam przez malzientswo ostatni latach.
Bardzo mi sie podoba twoj blog i czesto go ogladam.
conny
Witaj Conny, jak miło że zaglądasz do mnie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten 56 rok to jakiś magiczny. Mój ojciec jako bardzo młody chłopak uciekł wtedy od Sowietów, bo przesiedlenia repatriacyjne zaczęły się później.
A Twój polski jest całkiem oki :-)
Pozdrawiam