lniane ubrania i nowość - k i m o n o - pudrowy róż

Ubrania, szczególnie lniane to urocza działka mojej działalności. Kilka lat temu zaczęło się od lnianej koszuli, potem tuniki - która okazał...

Ubrania, szczególnie lniane to urocza działka mojej działalności. Kilka lat temu zaczęło się od lnianej koszuli, potem tuniki - która okazała się hitem dla osób, które cenią sobie luz, wygodę i nonszalancki wygląd.

Cięcia, które zastosowałam w konstrukcji idealnie sprawdzają się zarówno na wysokich jak i niższych osobach, dając w lnianej garderobie poczucie luzu, swobody wiatru buszującego pod lnianą materią co szczególnie jest przydatne podczas upałów.

Ostatnimi czasy rolki lnu, które spoczywają w moim magazynku czekają na premierę nowości, które powstają w głowie, na papierze, na moodboardach jako inspiracje.

Cały ten proces krystalizowania się projektu jest dość długi i jeśli komuś wydaje się, że stworzenie kolekcji ciuchów albo marki modowej to taka prosta sprawa. Powiem NIE, NIE JEST PROSTA wręcz bardzo trudna.

Wprawdzie nie aspiruję do marki modowej, chciałabym jedynie aby pod marką DOM ARTYSTYCZNY kryły się produkty nietuzinkowe, unikatowe, dobrej jakości, ręcznie wykonane od A do Z, żeby miały duszę, podobały się Wam i były uniwersalne. 




Wnętrza mieszkań są dla mnie punktem wyjścia dla moich rozważań filozoficznych o bycie, otaczaniu się przedmiotami, które nas identyfikują, tworzeniu atmosfery w której kształtujemy świadomość, estetykę, poczucie harmonii.

Wnętrza naszych domów odzwierciadlają nasz stosunek do życia, a jak jest z garderobą? Ano tu jest różnie, są ludzie którzy mieszkają w luksusach, a noszą się byle jak i niedbale. Są ludzie, którzy dbają o swój wizerunek, dobierając markowe ciuchy, a mieszkają w zasyfianych i zaniedbanych wnętrzach. Są wreszcie tacy, którzy nie dbają i o ciuchy, i o otoczenie.

Len kojarzył się zawsze ze zgrzebną koszuliną, struganymi na progu świątkami, z siermiężnością, surowością, drewnianą chałupą,  bosymi stopami, w wersji bardziej lux ze ścierkami do naczyń, postrzępionymi szmatkami do wyciskania domowego twarogu, tudzież do okrycia glinianego garnka ze zsiadłym mlekiem.

Lata 70-80 ubiegłego wieku to gruby len dekoracyjny drukowany w kwieciste lub geometryczne wzory oraz eleganckie garsonki Mody Polskiej lub Polskiego Lnu.

Tymczasem marek tworzących swoje produkty z lnu powstaje całkiem sporo. Lniana pościel, obrusy, zasłony czy rolety rzymskie to standard, u niektórych pojawia się lniana bielizna, piżamy, szlafroki,

U mnie na tapecie sporo odzieżowych projektów, ostatecznego kształtu nabrało lniane, długie kimono z przepięknego lnu w odcieniu pudrowego różu. Ten róż ma lekko odcień liliowy więc jest to taki świeży i lekki pudrowy róż. Niebawem siostrzane kimono w krótszej wersji. Dodam, że obie wersje z długim paskiem i KIESZENIAMI, bowiem kocham kieszenie w sukienkach, spódnicach i tunikach.






A Wy? Lubicie kimona? Czy lniane kimono w Waszej garderobie znajdzie miejsce? Jeśli tak to już wkrótce będą dostępne w moim SKLEPIE. Nie tylko pudrowy róż, ale NATURAL/OWSIANKA, ZIELONY BUTELKOWY, SZARY i coś tam jeszcze wymyślę.

Wkrótce też kilka odzieżowych nowości. Zaglądajcie także na mój INSTAGRAM wprawdzie ostatnio go trochę zaniedbałam, ale nadrobię to.

Do miłego 💕💕

You Might Also Like

0 comments