Nie koszę traw
czerwca 10, 2023Nie koszę bo nie mam czasu,
Nie koszę, bo lubię dzicz mojego ogrodu,
Nie koszę, bo dzięki temu nie mam zielono,
Nie koszę, bo mam jeża i on chętnie sobie w tych trawach żeruje, a co będzie jadł w spalonej słońcem trawie?
Nie koszę, bo w wysokich trawach mają schronienie owady i inne ogrodowe żyjątka, które ja osobiste lubię (he he ciekawe jak "gołe" ślimaki, nie widzę ich - pewnie dlatego, że trawy wysokie).
kocimiętka nieźle sobie radzi w towarzystwie traw |
Psy też mają frajdę biegając w tunelach z trawy, a i ja zrobię z niej florystyczne dekoracje.
ostrogowiec, dzielnie znosi konkurencję traw |
I mam zielono nie tylko dlatego, że nie koszę, ale też dlatego że mam stary drzewostan. Sąsiadka ma pole golfowe i patelnię. Ja mam miły chłodek i cień. Choć pewnie gdybyście spojrzeli na jej ogród i mój.....
Co roku to powtarzam kocham lato. I to szczęście, że nie mieszkam już w mieście, choć wiele lat spędziłam w jego centrum, w pięknej, zabytkowej kamienicy. I w jakichś mieszkaniach, w bloku. Ale zawsze, przezawsze marzyłam o domu z ogrodem.
Dziś kiedy to marzenie się spełniło, widzę również niedogodności, ale przychodzi lato i wszystko mija.
kwitnący podagrycznik - wygląda naprawdę efektownie |
Tara niczym sarna przemierza głębokie zarośla, Zora bardziej lubi wygody |
do kolekcji rośnie miskant |
Dziko powiecie, ale od lat patrząc co się dzieje z klimatem chcę trochę tej dziczy zachować. Kiedy kilka lat temu panowie od gazu kopali rowy, w lutym poniżej 50 cm była zbita, sucha ziemia. I tam gdzie mieszkam jest naprawdę mokro, więc co się dzieje tam, gdzie jest w ogóle sucho?
Dobrze, że w miastach wprowadza się trend niekoszenia, choć przyznam, że wdrukowane w głowę obrazy wykoszonych trawniczków przyjęły się na tyle mocno, że pierwsze wrażenie to odczucie zaniedbania. Ale trzeba pamięta, że to my jesteśmy częścią natury i jak widać kształtowanie jej według ludzkiego widzimisię w ogólnym rozrachunku nie wyszło na dobre.
Udanego weekendu i jakoś przeżyjcie te upały!
0 comments