ogród zimą i szybka szarlotka na rozgrzewkę

Styczeń jest przygnębiający. Jakiś taki smętny, powolny, gdy jeszcze mrozy dokuczają światu, mam wrażenie, że wszystko zastyga.  Trawy ozdob...

Styczeń jest przygnębiający. Jakiś taki smętny, powolny, gdy jeszcze mrozy dokuczają światu, mam wrażenie, że wszystko zastyga. 

Trawy ozdobne to doskonały pomysł na zagospodarowanie ogrodu i jego ciekawy wygląd 

Przechadzka po ogrodzie zimą uświadamia mi ileż jeszcze muszę włożyć pracy, aby osiągnąć zadowolenie. Miał rację Piet Oudolf (zerknijciee na jego instagram),  że ogród powinien być tak skomponowany, aby dobrze wyglądał cały rok. Tymczasem patrząc u mnie na pojedyncze kadry można dostrzec w nich piękno. Jednak w całości nie wygląda to już tak dobrze.


Przede mną kolejna rozkminka co zrobić, aby cieszyć się ogrodem przez wszystkie pory roku. Mam niestety zbyt mało czasu i zbyt mało rąk, aby zadbać o ogród tak jakbym tego chciała. Ale przecież nie jest niemożliwe znalezienie złotego środka. 

Artystycznie zmrożone bukszpany, które w każdym sezonie ratuję przed ćmą bukszpanową robiąc opryski z wody utletnionej zmieszanej z woda w proporcji 1:10. Dodatkowo podlewam takim roztworem. 

Stipa pięknie rozkłada swoje grzywy

Koronkowe chwosty miskantów nadają baśniowego wyglądu 


Żywotniki pokryte lekkim mrozem nabierają artystycznego wyrazu

Ta oszroniona plątanina gałęzi i traw nadaje ogrodowi tajemniczy charakter


Mróz jako najlepszy artysta

Aby jednak rozgrzać swoje jestestwo duchowe i fizyczne, zobiłam szybką szarlotkę na herbatnikach. Nie chciało mi się robić kruchego ciasta, jabłka też już wyglądały tak, że żal mi się ich zrobiło. Postanowiłam więc zamienić te dobra w szarlotkę.

Szybka w przygotowaniu i bardzo smaczna

Herbatniki i ciasteczka korzenne  (zostało mi jeszcze trochę ciasteczek korzennych ze świąt) rozdrobniłam w malakserze (możecie je pokruszyć w woreczku, rozgniatając wałkiem do ciasta. Roztopiłam 3/4 kostki masła. Zmieszałam i ugniatając łyżką rozłożyłam w foremce do ciasta wyłożonej papierem do pieczenia (w Action są fajne papiery w arkuszach, nie trzeba ich docinać do formy).


Chyba najlepsze remedium na ponure, styczniowe dni

Podpiekam spód ok. 15 min w temp. 180 st, jabłka 4-5 sztuk kroję ze skórką i próżę z odrobiną wody jakieś 15 min. Dodaję cynamon, sok z cytryny i cukier. Do całości dodaję łyżeczkę mąki ziemniaczanej rozmieszanej z wodą. Powstaje taka lekko kisielowata paciaja.

W misce rozdrabniam zimne masło z mąką i cukrem, na kruszonkę. Można dodać wanilii lub cukru waniliowego.

Masę jabłkową nakładam na podpieczony spód i posypuję kruszonką. Piekę w piekarniku ok. 30 min w temp. 180 stopni, tak aby kruszonka była lekko zarumieniona.

Wyciągam, schładzam, kroję w kwadraty i gotowe.

Podam jeszcze składniki, bo tak wygodniej się korzysta z przepisu

herbatniki ok. 300 g

3/4 kostki masła


4-5 jabłek

pół szkl. cukru

sok z cytryny

łyżeczka mąki ziemniaczanej


kruszkonka 1/3 kostki masła

1/3 szkl. cukru 

2/3 szkl. mąki


Mam nadzieję, że przyda się przepis na szybką szarlotkę, ja często mam problem z proporcjami kruchego ciasta, więc ta wersja herbatnikowa jest dla mnie idealna.

❤❤❤❤❤

Serdeczności i do miłego :)

You Might Also Like

5 comments

  1. A ja mam 70(siedemdziesiąt)metrów kwadratowych ogródeczka i nie mogę go ogarnąć:)))Za to wszędzie podstępnie wychodzi z lewej strony bluszcz a z prawej bezczelnie i inwazyjnie winobluszcz:)Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedemdziesiąt metrów ogródeczka jest chyba jeszcze trudniejsze do zagospodarowania. Tak, żeby posadzić w nim to co by się chciało. Bluszcz to faktycznie intruz na tak małych powierzchniach. Za to u mnie bluszcze słabo rosną :(

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Pięknie pokazałaś swój zimowy ogród.Mój w tym roku będzie wymagał sporego nakładu pracy, bo doznał uszczerbku. Tak to jest jak ma się 2 duże psy.Dzięki za cynk jak przeciwdziałać ćmie bukszpanowej.Mi jednego roku bardzo zniszczyły bukszpany. Całe szczęśie ,że w porę wyzbierałam ,te żarłoczne paskudztwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięuję Jowi. Metoda oprysku wodą z wodą utlenioną to stary, dobry sposób, aczkolwiek trzeba częściej robić oprysk niż środkami dostępnymi w sklepach ogrodniczych. Dodatkowo jak pisałam podlewanie tym roztworem doskonale dotlenia korzenie, dzięki czemu rośliny naprawdę pięknie rosną (możesz podlewać nie tylko bukszpany). Ja jeszcze spryskuję bukszpany silnym strumieniem wody z węża ogrodowego. Woda pod ciśnieniem dobrze wypłukuje gąsienice ćmy.
      Też musiałam część ogrodu ogrodzić, żeby pies nie biegał, po nowych roślinach. Niestety coś za coś.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Z pewnością wykorzystam ten sposób, tym bardziej ,że wody utlenionej mam pod dostatkiem.

      Usuń