Happy Halloween
października 31, 2021Takimi słowami przywitałam dziś moich przyjaciół wręczając na szybko zrobiony pakunek z czterema dyniowymi muffinkami, w które wetknęłam pieczołowicie acz niecco niedokładnie wycięte piki z grafikami duchów, pająków, nietoperzy i strasznym napisem BOO.
Halloween jak inne "pogańskie" zabawy traktuję z przymrużeniem oka, ale przyznam, że wolę te odległe od nas osobliwości niż nasz narodowy smutek. Absolutnie nie przeszkadza mi jego kiczowatość i niczym nie skrępowane wariacje na temat śmierci. Bardziej przeszkadzają mi kultowe small talki rodaków (dziś zasłyszane)
- jak przyjechaliście
- taksówką
- możemy was odwieźć, jesteśmy samochodem
- nie, dziękujemy przejdziemy się do autobusu
- ale odwieziemy was, jesteśmy samochodem....
może cała ta konwersacja miała jakiś sens, gdyby nie fakt, że odbywała się trzy alejki dalej. I że absolutnie nie potrzebowałam tych wyostrzonych głosów, które mimo woli docierały pod moją czaszkę.
Nadchodzi listopad miesiąc, który wbrew pozorom lubię. Ale o tym pewnie jeszcze napiszę.
Tymczasem jeśli halołinujecie bawcie się dobrze, jeśli nie - też bywajcie radośni.
PS. Oszczędziłam dyniom haniebnego losu lampionów i postawnowiłam zrobić z nich coś megapysznego. Ale o tym też za jakiś czas.
Buziaki ❤❤❤❤❤
5 comments
Ja coś nie mogę się przekonać do tego święta, a w zasadzie do tej dekoracyjnej otoczki-czaszek, wiedźm, potworów.Na filmach wygląda to fajnie, ale nie ciągnie mnie do tego.Mam kilka filmów w takich klimatach i o tej porze roku chętnie do nich wracamy z Natalką.Jednak na filmie się kończy.Może gdyby Natalka nalegała, to coś bym zrobiła....ale nie nalega, nawet nie wspomina ;-).
OdpowiedzUsuńJa nawet nie traktuję Halloween w kategoriach święta (podobnie Walentynki) ot, po prostu taka sobie zabawa. Wprawdzie odkąd mieszkam na zadupiu nikt tu nie obchodzi Halloween, ale żyjąc w tzw. mieście co roku gromadziliśmy stosy słodyczy dla biegających po domach dzieciaków (moje jak były młodsze też biegały po cuksy).
UsuńMoże Twojej Natalce wystarczą filmy :) To też jest jakaś opcja.
Uściski :):)
Pięknie i przytulnie jest przy Twoim stole. Stworzyłaś miły klimat. Ja też lubię listopad ,bo od niego już niedługo ukochane święta. Pozdrawiam serdecznie 🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃🎃
OdpowiedzUsuńNo właśnie chyba dlatego listopad jakoś mija, gdyby tak po listopadzie był od razu styczeń.... oj, byłoby straszliwie smutno.
UsuńJednak święta BN wnoszą dużo radości.
Dziękuję za miłe słowa :)
Pozdrawiam ciepło
Bardzo ładne zdjęcia wyglądają jak żywe, widać że masz rękę do robienie fotografii.
OdpowiedzUsuń