chwasty na start - zobacz co dobrego rośnie w twoim ogrodzie

Temat wiosenno-ogrodowy nie schodzi z czołówek social mediów, wiosna to ten cudowny czas, w którym poświęcamy ogrodom najwięcej uwagi. Ba, w...

Temat wiosenno-ogrodowy nie schodzi z czołówek social mediów, wiosna to ten cudowny czas,
w którym poświęcamy ogrodom najwięcej uwagi. Ba, w zasadzie już w lutym, gdy zaczynają się pierwsze wysiewy.

Ale wiosna to też nowalijki, no.... może nie takie jak 20-30 lat temu kiedy to z utęsknieniem czekało
się na pierwszego pomidora w cenie nie rujnującej połowy budżetu domowego.

podagrycznik, mniszek i pokrzywa


Dziś na szczęście mamy stały dostęp do świeżych warzyw i owoców przez cały rok, jednak tęsknota
za nowalijkami i świeżynkami pozostała w nas żywa. Dzięki rosnącej świadomości naszego bytu coraz częściej poszukujemy warzyw i owoców z przydomowych lub ekologicznych upraw. Jeśli jeszcze jesteśmy posiadaczami własnego spłachetka ziemi to hooohh, żyć nie umierać!

Szczypiorek to chyba pierwsza zieloność jaka pojawia się w naszych kuchniach, czasem nawet
w lodówce wyrasta z pragnących życia cebul. Jeśli trzymacie cebule poza lodówką (zalecane) macie szczypior wysokiej jakości na poranną jajecznicę. Jeśli cebula eko - to razy dwa.

Polecam wysiać bazylię, koledrę, pietruszkę, rukolę czy rzodkiewkę. To śmiało można poczynić wykorzystując doniczki czy skrzynki. Zanim śmiegi opadną na dobre, możecie cieszyć się własnymi zbiorami nie bacząc na dostawy w lidlach czy biedronach.  

Co bieglejśi kiełkują nasiona i to nie tylko niezapomnianej ze szkoły rzeżuchy. W sklepach ogrodniczych (i nieogrodnicznych też) dostępne są nasiona przeznaczone na kiełki. Taka bomba witaminowa po wyczerpującej zimie to strzał energii w nasze umęczone jestestwa.

Dla posiadaczy ziemskich, działek RODos, przyblokowych zagonów czy też szczęściarzy posiadających wieksze zasoby, natura przygotowała istny raj. Zielska często tępione, wydłubywane, spryskiwane, wykopywane całymi latami. Nad niektórymi warto się pochylić.

Ja dziś na wokandę biorę podagrycznik, mniszek i pokrzywę. Jak widzicie kanapki obsypane zielskiem  z ogrodu prezetują się zacnie.

Nie walczę z chwastami, a już na pewno nie żadną chemią. Jedyna forma walki to walka wręcz.
W ten sposób prawie pozbyłam się rdestowca sachalińskiego, ale on był najbardziej uciążliwą rośliną
z jaką przyszło mi się zmierzyć.

Perz wykwita sobie i jak trafi na mnie to idzie pod szpadel, grabie, motykę, jak nie trafi to też nie toczę z nim walki. Reszta hasa sobie równo.

O właściwościach podagrycznika czytałam już dawno, w końcu zaintrygował mnie ten chwaścik,
na miejsce, którego bardzo chciałam posadzić (i posadziłam) funkie i paprocie, pomimo ściółkowania nie dał za wygraną. Mniemam iż jego obecność zostanie nieco przytłumiona przez rozrastające się paprocie i funkie. W sumie to nieduży kawałek, więc mógłby sobie odpuścić.

Na początek opis rośliny, abyście szukając w ekologicznej knieji lub we własnych zasobach ogrodowych wiedzieli, że to NA PEWNO podagrycznik, a nie jakaś trująca roślina.

podagrycznik

Przede wszystkim łatwo go rozpozać po trójkątnej w przekroju łodydze, braku meszka na łodydze oraz o potrójnych liściach wychodzących z łodyg liściowych. Jest kilka roślin podobnych, ale te trzy cechy świadczą o 100% podagryczniku. Zapach taki trochę selerowaty potwierdza jego tożamość.

Sposobów na wykorzystanie go jest mnóstwo, od prostej herbaty, poprzez dodawanie do sałatek, kanapek, twarożków, aż po kiszenie go niczym ogórki lub robienie wina.

Tak więc nie wiedziałam jaki to skarb mam dosłownie pod oknem. 

Mniszek, oprócz swoich niewątpliwych walorów estetycznych (bo co to za trawnik bez mniszka) wykorzystywany jest do robienia tzw. miodku mniszkowego. Dwa lata temu zrobiłam ów miodek, 

ale mnie jako osobie wychowanej i wypasionej miodami naturalnymi niespecjalnie przypadł do gustu. 

kto z nas tego nie lubi

Już samo określenie miodek.... trochę kłóciło się z konsystencją tego co mi wyszło. Raczej syrop.
Być może faktycznie jego właściwości są bardziej niezwykłe niż wygląd i smak.

Jako, że nie słodzę ani kawy, ani herbaty dodawanie go do tej drugiej zdecydowanie psuło jej smak. Może faktycznie miodek-syropek mniszkowy dobry jest w formie nierozcieńczoej wprost z łyżeczki. Może jeszcze zaryzykuję w tym roku.

Mniszek często bywa mylony z mleczem, ale dla ułatwienia zamieszczę grafikę obu roślin i dodam,
że mniszek kwitnie w maju, mlecz w lipcu także nie ma bata, nie pomylicie.


mniszek vs mlecz

Pokrzywa, ach pokrzywa... pamiętam jak lata temu moja mama ugotowała zupę z pokrzyw, z tych górnych rzecz jasna listków, zawierających w sobie samo najlepsze dobro. Oboszzzz to była najgorsza zupa ever, gorsza od niedoprawionego szpinaku, brokułu i brukselki razem wziętych.

Jednak jej niewątpliwe właściwości wykorzystałąm w ubiegłym sezonie robiąc pyszną (dla roślin i mojej suki, która zapijała się tym mocno aromatyczym naparem) gnojóweczkę oraz wkładając w dołki, w które sadziłam pomidory. Nooooo..... z pomidorami coś kiepsko poszło, ale to jak już kiedyś pisałam pierwsze koty za płoty, także tego....

W tym sezonie pokrzywa znajdzie również zastosowanie kulinarne. Wszak pijałam herbatki
z pokrzywy, więc myślę sobie, że mając tyle tego dobra warto wykorzystać to co dała natura. A tu jeszcze można dodać do sałatek, najlepiej młodą, delikatną. Starsze rośliny są bardziej łykowate.

Aby jednak pokrzywa nie parzyła naszych paszcz, dobrze jest po zerwaniu włożyć do miski z wodą,
a przy siekaniu potraktować mocno nożem/tasakiem, na drobne kawałki.

W całym tym dobrostanie pamiętajcie, że każda z tych roślin nie może być używana w nadmiarze

i warto zwrócić uwagę na ich ciemne strony. Wszystkie z nich mają np. właściwości moczopędne, ale nie zawsze jest to dobre dla orgaizmu, wypłukują ważne dla naszych jeststw mikrolementy.

Także wszystko z umiarem. A teraz zbierajcie się na łąki, z dala od cywilizacji i zbierajcie dobra dane przez naturę.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Uściski

PS

No sorry, może nie w tę pogodę, bo wszystkie zielska razem wzięte mogą nie dać rady, gdy złapiecie jakieś przeziębienie.





You Might Also Like

0 comments