Powiecie pogięło mnie? Ledwo pierwszy listopada minął  a ta już o choince. Zupełnie jak w jakimś Lidlu czy innej Biedronie.

Pogięło nie pogięło. Zrobić parę dekoracji można. Problem w tym, że z reguły mamy mało czasu, zawsze mówi się zdążę, zdążę.... i rzadko kiedy się zdąża.

W branży rękodzielniczej Boże Narodzenie zaczyna się we wrześniu. Jak chcielibyście kupić gotowe, świetne, ręcznie robione wyroby, gdybyśmy nie zaczynali wcześniej?

Dziś podam pomysł i "przepis" na tekstylne grzybki na choinkę. Jestem fanką ręcznie robionych ozdób choinkowych i im więcej ich na drzewku tym bardziej mnie cieszą.

Ręcznie szyte grzybki na choinkę

W tym roku postanowiłam, że będzie prawdziwa choinka. Taka z korzeniami, bo po raz enty spróbuję posadzić taką w ogrodzie ba, nawet mam już dla niej miejsce.

Ale przejdźmy do rzeczy.

Do wykonania grzybków będą potrzebne:

Kawałki tkanin, niekoniecznie w kolorach świątecznych. Może być len, aksamit, welur, dzianina, skóra. Wszystko zależy od koncepcji, pomysłowości i Waszych umiejętności.

Wypełnienie kulkowe lub inne. 

Tasiemka do powieszenia

Z akcesoriów krawieckich: nici, nożyczki, szpilki i maszyna do szycia, choć ręcznie również da się uszyć takiego grzyba, klej na gorąco + pistolet, albo każdy inny, byle skleił tkaniny (biurowy raczej odpada)

Ja użyłam tkanin bawełnianych w kolorze ecru i czerwonej w białe kropeczki.

Wykrój pobierzecie TUTAJ, choć jeśli Was wena najdzie możecie zrobić to według własnego uznania. Rysunek zawiera ilości tkanin na dwa grzybki, bo w  tym przypadku naprawdę dwa grzybki to zupełnie inna historia.

Możecie także pobrać wzór klikając w obrazek poniżej.

KROK 1 Z tkaniny wykrawam kółka o średnicy 10 cm i nóżki wg wzoru, docinam wstążkę czy sznurek, wykrawam pasek materiału o długości ........ i szerokości 3 cm. Kółka przecinam na pół