stół nieidealny czyli jak ogarnąć walkę noża i widelca
marca 16, 2021Nie będzie to post o walce białą bronią przy stole 😃😃😃 Moja hedonistyczno-pacyfistyczna natura dopuszcza jedynie walkę ideologiczną, a to i nie zawsze.
Częścią mojej pracy, którą bardzo lubię jest aranżacja stołu. To miejsce przy którym spędzamy ważne chwile, spotykamy się z rodziną, znajomymi. Tutaj nasze kubki smakowe doznają olśnienia, wydajemy ochy i achy, pałaszując kolejne kęsy potraw, popijając rozmaite dobra płynne.
na wyjątkowe okazje obrusów, srebrnych sztućców, porcelany i szkieł.
Przez lata prowadzenia bloga widzę jednak, że nasze myślenie o tekstyliach stołowych uległo zmianie, że dekoracja stołu to nie tylko talerze na obrusie. To często misterne kompozycje z wykorzystaniem ciekawych tkanin i dekoracji.
na kształt śledzia solonego na przedwczorajszej gazecie i herbatę z musztardówki. Tak z grubsza można powiedzieć.
Ale czy rzeczywiście nie mamy ani chęci, ani możliwości "zrobienia" sobie stołu tak, żeby cieszył oko. Zbliża się Wielkanoc, dla wielu jest to okazja do stworzenia aranżacji przywołujących dawne, dobre chwile. Bez poczucia, że czegoś nie wolno. Wszelkie zakazy zresztą jak ludzka natura wskazuje działają zupełnie odwrotnie.
W twórczości artystycznej wykorzystałam: z mojej kolekcji lnianej DOM ARTYSTYCZNY |
- grafitowy obrus ze spranego lnu
- obrus lniany pudrowy róż, z efektem sprania
- lniany bieżnik natural
- lniany bieżnik stalowy
- lniany bieżnik ciemna zieleń
- lniane serwetki ecru
- lniane serwetki 30x30 granatowe
- lniane serwetki szarość taupe
spoza:
- naczynia i serwisy z własnej kolekcji Chodzież (złoty pasek) Karolina (różyczki), Krzysztof imbryk Fryderyk, duże kieliszki Ikea, rżnięte - spadek po przodkach + sporo różnych upolowanych przedmiotów na allegro czy olx oraz w antywariatach - karafki, świeczniki (tak, tak.... kiedyś się biegało po takich sklepach i talerze z rodzimego, blogowego Pchlego Targu.
- suche karczochy z lidla (kompletnie nie miałam pomysłu jak je przyrządzić, w związku z czym uschły sobie i stanowią świetną dekorację.
- liście zamiokulkasa zamiolistnego, swego czasu najbardziej obciachowej rośliny doniczkowej na pewnym bardzo "prestiżowym" foum wnętrzarskim, które ciachnęłam jakieś pół roku temu - badyle nie foum, bytność na forum też ciachnęłam kilka lat temu
- sztuczne róże i maki kupione w hurtowni florystycznej (lubię się posilkować sztucznymi kwiatami ba, lubię też łączyć je z suszonymi lub żywymi roślinami, wbrew panującym teoriom, że tylko żywe rośliny są git.
- badyle wierzby mandżurskiej, którą arcystrasznie chcę wyhodować w słoju, zajumane na spacerze
z psem
- trawy i przebiśniegi z mojego ogrodu (bardzo nie lubię zrywać żywych kwiatów z ogrodu, zwłaszcza swojego, z cudzesów jedynie łąka)
💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
i kredensów, wyciągnąć rzeczy nieoczywiste, zapomniane, czasem w ogóle nieużywane. Odrobina inwencji, zabawa przedmiotami, dekoracjami i tkaninami sprawi, że Wasz stół będzie wyglądał naprawdę wyjątkowo i zachwyci każdego gościa (wirtualnego również)
Powyżej połączenie lnianego obrusu w kolorze pudrowego różu i stalowo-szarego bieżnika. Całość połączyłam ze szkłem i platerami oraz serwetkami lnianymi ecru. Gałązka zamiokulkasa zdecydowanie ożywia całość
Ten sam obrus pudrowy róż, ciemnozielony bieżnik, ecru serwetki i ciut szaleństwa. Różyczkowy serwis i różyczkowa girlanda. W tle karafka z łososiowego szkła i rżnięty kielich szampanka.
Grafitowy, lniany obrus (uwaga mam już tylko DWA i więcej nie będzie), długi, lniany bieżnik natural, serwetki ecru i cudowny zestaw herbaciany Chodzież.
Ta sama baza, grafitowy obrus i bieżnik natural. Serwetki szarość taupe. Na stole KURA i sztuczne maki oraz mój ukochany serwis Chodzież
Tu bazą jest grafitowy, lniany obrus, biały bieżnik z lnu i serwetki w kolorze koralowego różu. Dekoracją są sztuczne stokrotki (uwaga kupione jakieś 10 lat temu, żeby nie było, że tak strasznie niszczę Planetę)
Znów baza jak powyżej plus serwetki lniane w kolorze szarości taupe, główną dekoracją jest wiecheć
z gałązek wierzby mandżurskiej i Fryderyk.
Na sam koniec układ z granatowymi serwetkiami i różami w kolorach limonki.
_______________________________________________________________________________
Wszystkie tekstylne dobra dostępne są w moim sklepie. W dość krótkiej serii, tak więc jeśli chcecie udekorować Wielkanoc produktami z Artystycznego, to zapraszam serdecznie.
Jeśli czegoś nie możecie znaleźć pisać śmiało na maila biuro@domartystyczny.pl
Dziękuję, jeśli dotarliście do końca posta. Dla mnie samej to było ogromne wyzwanie, więc tym bardziej doceniam.
Tymczasem idę zająć się menadżerką odpadów szklanych ;-)
5 comments
Osobiście lubię praktyczne rzeczy, więc obrus z powłoką teflonową byłby w tych aranżacjach chyba najlepszym wyborem. Mówię to ze swojej perspektywy.
OdpowiedzUsuńMożna od razu ceratą polecieć, też praktyczne XD
UsuńA serio, len? Z powłoką teflonową?
Świetny wpis, poprawił mi humor!
OdpowiedzUsuńTa kura w koszyku idealnie wpisowuje się w czas nadchodzących świąt wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńDear Renata,
OdpowiedzUsuńthank you so much for your lovely words. Your tablesettings are amazing. Love the two different kind of linen table clothes - pink and grey - it's such a clerver idea. I love linen and for sure I use linen napkins - what elese? :).
Happy Easter and all my best
Elisabeth