jesienny poranek jak zmierzch
października 15, 2020Niestety nie czas już na plenerowe posiadówki, choć jeszcze niedawno z radością wychodziłam na południową kawę do ogrodu, łapiąc ostatnie promienie słońca
To czas domu. Czas kiedy wnętrzu poświęcam więcej uwagi.
Kilka rzeczy ostatnio zmalowałam, ale kompletnie nie miałam ani weny, ani mocy, aby to jakoś sensownie ogarnąć stylistycznie i fotograficznie.
Jak zawsze stawiam na kolor, dużo koloru i w moim obecnym wnętrzu będzie go bardzo dużo. To moja szósta czy siódma chata w moim życiu i tym razem wiem NA PEWNO, że będzie megakolorowa.
Na półkach w mojej pracowni leżą świetne tkaniny, które również będą dla Was, choć tym razem nie zamierzam jak ten szewc, boso.... dlatego wyglądajcie nowości.
Ale o tym za jakiś czas.
💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥
A tymczasem w PAKAMERZE zostało jeszcze kilka fajnych rzeczy, które możecie kupić w atrakcyjnych cenach (klikając grafikę poniżej przejdziesz do sklepu)
Ściskam tymczasem i dużo optymizmu przesyłam.
2 comments
Aż mi się oczy zaświeciły z zachwytu , ależ skomponowałaś te dekoracje , podoba mi się tu wszystkooo, poduszki w soczystych kolorach wyglądają apetycznie , faktycznie jest mega kolorowo i właśnie to jest to. Ja też jestem fanką tkanin - głównie naturalnych , wytłaczanych , żakardowych ( choć te nie są naturalne ). Pzdr
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jesienne klimatyczne dekoracje. U mnie w salonie zawsze jesienią jest więcej wełnianych kocy i poduszek, oraz świeczek. To tworzy wspaniały klimat, zwłaszcza w chłodne jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuń