maj

Tak ciepłego i pięknego kwietnia nie pamiętam od lat. Kwiaty i liście prawie w pełnym rozkwicie, sady tętnią owadzim życiem, bzy zwieszają swoje kwietne grona na każdym skwerze, w każdym ogrodzie. Po prostu raj. Temu rajowi sprzyja duża ilość wolnych kwietniowo-majowych dni, które postanowiłam wykorzystać na wiele możliwych spsobów.

Przede wszystkim uciekłam do mojego prywatnego raju, w którym zawsze mnóstwo pracy, ale i odpoczynku, spokoju i ciszy.
Oczarowana kwitnącymi jabłoniami w ogrodzie nie mogłam im odpuścić i udekorowałam nimi stół. Oczywiśice jabłoniom towarzyszy len, to połączenie natury jest dla mnie niesamowite, zresztą len wygląda ze wszystkim świetnie, stara porcelana i stare rżnięte szkło, które uwielbiam.

Gdzieś w tle majaczą bzy, ale mój bez ciemny gruby, nie lubi wazonu i najlepiej prezentuje się na krzaku, więc darowałam reszcie i niech cieszą oczy pod oknem :)

Planuję jeszcze pewną metamorfozę wnętrzarską (jedną z wielu) ale dopiero po majówce dam znać co zmalowałam :)

Tymczasem odpoczywajcie, nabierajcie sił, energii, eksplorujcie piękno!