odrobina klasyki
grudnia 02, 2013Dziś już zdecydowanie przedświątecznie, wczoraj rozpoczęliśmy odliczanie, więc nie pozostaje nic innego jak sprężać się wyciągać dekoracje, pomysły, zakasać rękawy i do dzieła.
W artystycznym dziś odrobina klasyki, spokojnie, nawet nieco sielsko. Adwentowy świecznik to cztery tealighty w szklanym pudełeczku (jak się wypalą jest spory zapas). Domowy stroik adwentowy w cynie i srebrze, taki chłodny nie doczekał się jeszcze pełnej prezentacji, ale nadrobię, wszak jeszcze będzie kilka odsłon.
Jednak ta kropelka czerwieni konieczna... będzie biało, zielono i ciut czerwieni :)
prosto - najprościej :)
A tu odrobina bieli i zieleni. W takim duchu będą tegoroczne Święta.
A skoro o czerwieni to już serdecznie zapraszam na Świąteczny Kiermasz do Pruszkowa do Hali Znicz, w którym także biorę udział, będzie sporo fajnych rzeczy na gwiazdkowe prezenty.
29 comments
Pięknie u Ciebie. Ja ubóstwiam takie proste dekorację więc ten adwentowy świecznik podbił moje serce ;-). Kalendarz adwentowy też mi się bardzo podoba. Ja też już swój zrobiłam ;-) i też z czerwienią ;-). Ale chciałabym alby same święta były biało srebrzyste i złociste, może mi się uda mój pomysł zrealizować. A jak nie to jak co roku będzie czerwień ;-)
OdpowiedzUsuńOoooo pięknie będzie... biało, srebrzyście i złociście.... też tak lubię, delikatnie, tajemniczo, elegancko....
UsuńPozdrawiam serdecznie
światecznie, uroczo i przytulnie.. piekna ta brzozowa gałąź
OdpowiedzUsuńha ha przytargałam z lasu i jeszcze kuuupę innych brzozowych gałązek (mam nadzieję zrobić z nich choinkę 2D ;-) uwielbiam takie naturalne dekoracje :)
UsuńAleż pięknie i świątecznie u Ciebie. U mnie też w tym roku będzie królować biel, zieleń i ciut czerwieni, no i może trochę złotka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZłotka też dorzucę.... musi się mienić taki urok Świąt BN.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Cudnie Renatko! Rewelacyjny pomysł z gałęzią oplecioną lampkami :)
OdpowiedzUsuńGałąź leży od września, tak sobie o niej pomyślałam... gałąź ze światełkami :) pewnie jeszcze nie raz wykorzystam i nie tylko na światełka. Brzozę w ogóle jakoś strrrraszliwie luibię :)
UsuńŚciskam Marto :))
Pięknie tam u ciebie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :)))
UsuńBez względu na trendy, modę i jak tam kto chce ( w tym roku ponoć popiele, szarości ) to choćby maleńka kropla czerwieni podkreśla urok świątecznych dekoracji. Twoje Renatko jak zawsze piękne i oryginalne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz.. ja się co roku łapię na tym, że coś czerwonego musi być. I choć kombinuję że biało, granatowo, złoto, srebrzyście.... to i tak zawsze wpada mi coś czerwonego w łapy :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie , skarpeta bajeczna ! U mnie też w tym roku będzie kropelka czerwieni na życzenie synka ale oczywiście z przewagą , znaczną przewagą bieli.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
biały biały to potęga, ma tyle odcieni..... dziękuję Cat :) i ściskam mocno
UsuńOj jak pięknie Reniu!
OdpowiedzUsuńA ta gałąź wszystko podbija:)
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
ta gałąź od jesieni tak już za mną lata :))) brzoza jest jednak cudowna, nazbierałam różnych przy okazji jakiejś wycinki lasu i od razu wiedziałam, że tylko tego mi trzeba :)))
Usuńściskam Dagi :))
Reniu, gałąź świetnie dopełnia całość dekoracji.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj z biegania przytachałam dwie gałązki z szyszkami. Piękne... i jak tu nie zabrać z sobą? ;)
Miłego dnia!
O tak.... modrzew też mam.... od urodzenia oglądałam dwa (trzy) wielkie drzewa modrzewiowe... i jakoś zawsze napawały mnie takim smutkiem - może dlatego, że gubiły igły (uwielbiam zimozielone) ale trzeba przyznać, że ta delikatność szyszek modrzewiowych i w ogóle gałązek jest obłędna.
UsuńŚciskam Kasiu
Przepiękne aranżacje Reniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki Mario :)
UsuńRenia...ja chyba sobie też skombinuję taką brzozową gałąż...świetna dekoracja....
OdpowiedzUsuńtak, bardzo fajnie wygląda zwłaszcza gdy jest ciemno, do domu to chyba sobie taką dużą gałąź przytargam.
UsuńUściski
Jak swiatecznie, pieknie!
OdpowiedzUsuńGalezie jako dekoracja sprawdzaja sie swietnie i na kazda pore roku :)
pozdrawiam
ps: zapomnialam napisac ze fajny pomysl na swiecznik adwentowy
Świecznik to tak na szybko :) a gałęzie w ogóle nadają taki fajny naturalny klimat w domu, też mi się bardzo podobają i tak jak piszesz, na każdą porę roku.
UsuńŚciskam Anetko
Renatko jaki świetny klimacik wyczarowałaś dzięki tym lampkom i patykom! tkaniny... uwielbiam te w Twoim wydaniu:) no Święta u Ciebie jakich mało i do tych Świąt najlepiej pasowałby śnieg;) nie żartuję! :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki i dobrego dnia
Na święta może i tak, ale dziś u nas tak wieje, że łeb urywa. Jakoś nie tęsknię za tym codziennym odkopywaniem spod śniegu świata, brrrrr
UsuńDzięki Aniu i uściski przesyłam
Cudnie masz u siebie, moje serce podbiła brzozowa gałąź i poduchy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też lubię gałęzie i wszelkie patyki :) pozdrawiam serdecznie
Usuńbardzo nastrojowe dekoracje.Pozdrawiam serdecznie Renatko oraz Wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuń