białe i czarne
grudnia 05, 2013Od czasu do czasu wrzucam coś biało-czarnego lub czarno-białego. Lubię ten kontrast, elegancję, jakiś taki porządek, który wprowadza to zestawienie.
I teraz mam znów tak jak dawniej, kot z lewej, kot z prawej... i wreszcie człek wie po co ma dwie ręce :)
Uściski i do miłego!!!
29 comments
Z profilu podobna do naszej Łatki ;) Przytulne te biele z czernią. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alicja
Większość tych biało czarnych futer jest podobnych do siebie, jak widzę kolejne koty w Koterii to mam wrażenie, że to całe rodziny black&white :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
:))
UsuńDla jasności. Pisząc o przytulności bieli z czernią nie miałam na myśli kotka. ;) Oczywiście kicia przytulasta jest także. ;)
hi hi.... domyśliłam się, że chodziło nie tylko o kotka :)
UsuńWszystkie wersje Twoich Świąt piękne. My mamy w naszym domku na wsi koty" dochodzące" 6 sztuk i wszystkie w tych kolorach. Nazywane są Wacław I aż do Wacław VI ( a są wśród nich i kotki i koty) i mój Syn kocha te wszystkie Wacławy miłością bezgraniczną. Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńNie no... .te Wacławy mnie powaliły :) w czasach mojego dzieciństwa też mieliśmy mnóstwo takich dochodzących kotów bywało, że dochodziło do kilkunastu sztuk. I też wszystkie kochałam miłością bezgraniczną. Tak to jest jak się ma kota na punkcie kota :))
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie
biało-czarna piękna klasyka :)
OdpowiedzUsuńmiziaki ode mnie dla Twoich futrzastych :)
pozdrówka
Och tak, białe i czarne piękne (ale i tak najpiękniejsze to futrzaste). Dzięki za miziaki, koty wymiziane na maxa, choć mój kocur niespecjalnie z tych miziastych to i tak dostaje swoją porcję miziaków..
UsuńUściski
I w kolorach i w monochromie tworzysz cudnie Reniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję Mario i ściskam :)
UsuńLadnie napisalas ze B&W wprowadza porzadek, mam takie samo odczucie, i u mnie tez lekko w tych kolorach.
OdpowiedzUsuńKicia urocza, koniecznie sfotografuj ja w calosci :) Podziwiam i popieram przygarnianie zwierzatek z takich miejsc, brawo Reniu.
sciskam
Jak już pisałam u Ciebie mam ochotę na trochę biało-czarnego szaleństwa, może właśnie dlatego, że wprowadza taki porządek, a z tym u mnie ostatnio kruuuchoooo :(
UsuńBędą, będą zdjęcia koteczki, jest przecudowna. Bardzo się cieszę, że jest z nami. Ja też jestem zwolenniczką przygarniania dorosłych zwierząt, one naprawdę potrzebują dużo miłości.
Ściskam Anetko
Biało-czarno to klasyka elegancji, a dodając jeszcze Twój zmysł artystyczny to piękno w czystej postaci. Kicia urocza... co za oko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu, oko Kici szalone zwłaszcza jak poluje na moje stopy pod kołdrą ;-)
UsuńKicia cudna. Cieszę się zawsze niezmiernie jak zwierzak z podwórka dostaje dobry dom, zwłaszcza gdy zima nadchodzi. Niech Ci kicia swoją miłością wynagrodzi dobre serducho.
OdpowiedzUsuńWystrój w tych kolorkach bardzo trafiony. Pięknie to wszystko zestawiłaś. Na pierwszym zdjęciu niesamowity efekt .
Kicia jest arcycudowna, zresztą ja mam fioła na punkcie wszystkich kotów. Po prostu je uwielbiam. Mam wiele szacunku i uznania dla tych, którzy z taką determinacją pomagają zwierzętom. To naprawdę ludzkie i godne zachowanie. I cieszę się, że jest tylu chętnych do przygarnięcia tych biednych zwierzaków ludzi.
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie
tak jak lubię....baaaaaaaa...uwielbiam czerń w stroju to w domu tylko w takim kudłatym futerku!!!!!!ale słodka:))
OdpowiedzUsuńNo a ja mam chętkę na czerń z bielą w domu, a koty to ja wszystkie kocham, zresztą co ja Ci tłumaczę, ja Ty też taka szalona kociara :))))
UsuńŚciskam Qreczko :)
Ale cudne pomponiki :)
OdpowiedzUsuńNo i kicia - już po profilu widać, że śliczna :) Też niedawno przygarnęliśmy takiego malucha - co prawda dopiero po tygodniu wszystkie koty ją zaakceptowały, ale ona sama dokazuje strasznie, chyba też ma ADHD :)
Rozkochałam się ostatnio w pomponikach, mają tyle wdzięku, jakiejś lekkości, delikatności....
UsuńPo tygodniu to i tak szybko, moje dłużej na siebie fukały, ale to pewnie stąd, że kocur czuł się najważniejszy, a koteczka z natury musiała walczyć o swoje. Ale wzrusza mnie gdy widzę jak wpycha mu się do miski, a on się usuwa.....
Piękne te kocie sprawy.
Ściskam i przesyłam miziaki dla futer :))
o rety jaka piekna Kicia, bardzo podobna do mojej Kizi, koteczki sa ukochane
OdpowiedzUsuńNo właśnie już pisałam u Ciebie, że Twoja Kizia podobna do mojej koteczki :)) jeeeeej a tak ją kocham, że przytulałabym i miziała cały czas. Maleństwo z niej takie, ale uwielbia głaskanki, ocieranki, rano bryka po łóżku i poluje na moje stopy :)))
UsuńŚciskam Jaguś :))
To chyba najpiękniejsze połączenie :) cudnie! i kicio jak marzenie - słodziak :)
OdpowiedzUsuńOj tak, też robię przymiarki do mocnego kontrastu w mojej chałupie, ale chyba właśnie dlatego, że wprowadza taki porządek, oczywiście bez dodatku kolorów nie obejdzie się przecież patchworki to moja miłość (zaraz po kotach).
UsuńKićka była strzałem w 10 wniosła tyle radości i świeżości w nasze życie, aż dech zapiera jak takie maleństwo można kochać, miziać i tulić. Jest po prostu przecudowna.
Uściski Elle :))
Renatko jak slicznie! uwielbiam takie klimaty:)))))))))))) a kicio jest przesłodki:***
OdpowiedzUsuńJa też się szykuję do zmian, czerń i biel (czerń koniecznie z połyskiem - uwielbiam) no i koniecznie patchwork, megakolorowy :))
UsuńKiciunia jest cudowna, aż żałuję, że tak długo zwlekałam z decyzją o drugim kocie. Mam teraz parkę futerek i uwielbiam je do szaleństwa :))) Dla dzieci to też jest wspaniałe przeżycie, nauka opiekowania się zwierzątkami, rozwijania empatii, zmiany zachowań...
Zresztą w ogóle posiadanie zwierzęcia zawsze bardziej nas uczłowiecza :)
Ściskam Aniu :))
Reniu, a ta nowa Kicia to tak pod kolor wnętrza czarno-białego, nie...??? ;)) Super to ostatnie stwierdzenie, że człowiek wie przynajmniej po co ma dwie ręce! Masz wielkie serducho i piękne klasyczne zestawienie kolorystyczne. :)
OdpowiedzUsuńusciski przesyła!
dominika
Odwrotnie, wnętrze jest pod nową Kicię :) ja kociska uwielbiam wszystkie bez wyjątku. Mogłabym miziać bez końca. Podoba mi się poranna rywalizacja Kota i Koty o moje wstawanie, czyli które szybciej mnie wywlecze z łóżka, żeby nakłaść do michy....
OdpowiedzUsuńściskam dominiś
black&white to zdecydowanie moje kolory :-) Ale żeby mieć kota pod kolor to jeszcze na to nie wpadłam hihi ;-) kto wie może trzecie futro będzie w tej kolorystyce, choć muszę przyznać, że marzy mi się teraz caaaaały biały:-) U mnie też na początku było trochę łapoczynów, teraz też niekiedy futro się sypie, ale to bardziej w ramach sportu ;-) generalnie pełna harmonia :-)
OdpowiedzUsuń