dom artystyczny
kropki, kratki, gwiazdki
lipca 25, 2013Słodkie krateczki, paseczki, kropeczki i falbaneczki (ssssssama słodycz, normalnie) rozpanoszyły się w mojej pracowni. Będzie też trochę kontrastów, surowości i minimalizmów, ale na razie tak właśnie dziewczęco, letnio, słodko, sielsko.... Lato całą gębą.
A jeszcze gdy słońce pieści to wszystko zza drzew.... cudownie wprost.
Kołderka dla chłopca w niebieskościach głównie, ciut marine a ciut nie.
Stare metalowe skrzynie to moje ostatnie odkrycie, rewelacyjne na stare worki po kawie, stare zabawki czy inne rzeczy. Mam ich kilka, ta jest największa. Myślę, że dostanie jakiś fajowy napis, nadruk i pewnie wyląduje w chłopięcym pokoju, a może kuchni... na razie stoi w ogrodzie i robi za scenografię.
A tu jeszcze cudowne kropy na błękicie. Dzisiejsze słońce wprost prosiło o taką aranżację.
Uściski przesyłam kochani i do miłego.
PS. Pościel dzieciakowa i nie tylko, będzie lada moment dostępna w moim sklepie.
Kolorów i wzorów będzie sporo. Zapraszam :))
45 comments
Pięknie i faktycznie- w pełni letnio:) I jeszcze ta urocza filiżanka:)
OdpowiedzUsuńTak, wyraźnie mamy środek lata. Filiżanka to jeden z 'modeli' które odziedziczyłam po Babci.
UsuńDzięki za miłe słowa :)
Bardzo dziewczęce te kropeczki i mini falbaneczka .
OdpowiedzUsuńNo właśnie w dziewczęcych modelach pościeli brakuje mi takiej wisienki na torcie. Myślę, że właśnie taka mała falbaneczka dodaje delikatności i wiele uroku przy tym.
UsuńUściski przesyłam
Uj piękna ta pościel i mimo, że ja dziewczynka to skłaniam się bardziej do tej błękitnej w kropy:)
OdpowiedzUsuńSuper sesyjkę urządziłaś!
Kropy i ja kocham, ale muszę Ci powiedzieć, że różowa krateczka jest tak megaapetyczna jak różowa beza, albo krem na ciastku. Niesamowicie przyciąga wzrok, choć ja sama nie byłam nigdy miłośniczką różowości to przepadłam po prostu.
UsuńŚciskam Mysiu
Reniu, no i cudnie, że tak słodko, sielsko i anielsko!
OdpowiedzUsuńZabawkami które pamiętam z mojego dzieciństwa prawie mnie wzruszyłaś! :)
Zdradź gdzie takiej metalowej skrzyni szukać, bo marzy mi się taka od dawna ale jakoś spotkać się z nią nie możemy... ;)
serdeczności, Renatko!♥
Dzięki :)) sielsko i anielsko tez lubię tak od czasu do czasu, zwłaszcza w ogrodzie.
UsuńSkrzynia to jedno z wielu odkryć w hangarze mojego Taty, mam jeszcze ze dwie, trzy mniejsze.
Od dawna miałam na nie oko, ale jakoś nie dało się ich wyżebrać. Dziś, gdy zawiaduję całą tą skarbnicą powoli wyciągam różne cudowności i nadaję im drugie życie.
Poszukaj na allegro, bywają podobne, drewniane wojskowe i metalowe.
ściskam
Dzięki Reniu. Ja już przeszukanie piwnicy mojego Taty mam za sobą. :)
UsuńMuszę rozejrzeć się szerzej!
Uściski pogodne przesyłam!♥
voooooollleeee schön..... bussal
OdpowiedzUsuńDanke und viele Grüße
UsuńNic tylko życzyć równie pięknych snów :)
OdpowiedzUsuńNo jasne, dzięki wielkie :)
UsuńAle bossssko :)
OdpowiedzUsuńSuper skrzynia! odważnie, loftowo :)
Uściski!
Elle, loftowo uwielbiam. Moje drugie domostwo robi się loftowe. Już pomijam fakt, że mam megaa fantastyczny hangar (kraciaste okienko widać na jednym ze zdjęć) gdzie króluje beton, przesuwane drzwi na rolkach, stara koza i właśnie kraciaste, warsztatowe okno. I tak sobie kiedyś zamarzyłam by ten "loft" zrobić całkiem mieszkalny. Na razie jednak wygrzebuję z niego przeróżne skarby loftowe i próbuję połączyć z tym co mam.
UsuńŚciskam
piękne pościele-obie-i wypadałoby powiedzieć,ze piękne ,jak wszystko co z Twoich rąk.Podziwiam i mówię zatem co powyżej.Tak ,lato w pełni a na Twoich zdjęciach widac to wyrażnie.
OdpowiedzUsuńps."poskładałaś" mnie tymi ałymi falbaneczkami przy róziowej pościeli.całuski,Reniu.iza
Dzięki Izo, tak właśnie chciałabym uchwycić lato. Trochę sielskie, trochę surowe, ale falbaneczki to to 'coś' czego właśnie przy takiej pościeli fajnie wygląda.
UsuńŚciskam :)
Kolderka dla chlopca przesliczna! Bardzo mi sie podoba. No i wszystkie te dodatki! :) Przesylam pozdrowienia, Jola
OdpowiedzUsuńDzięki Jolano i pozdrawiam serdecznie
UsuńReniu, wszystko piękne. Chociaż stronię od różu jak tylko się da :) jednak ta pościel w kratkę przyznaję - jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńps. Też mam takiego trabanta ;)
Kasiu ja też do jakiegoś momentu byłam a-różowa, ta krateczka jest tak apetyczna, że sama mam chęć na pościel dla siebie.
UsuńHe he trabanta ostatnio zdobyłam :))
Pozdrawiam serdecznie
Cudne fotki a blekitna posciel w grochy piekna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, grochy też uwielbiam :))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ta niebieska w duże kropy - marzy mi się :) Stara skrzynia bardzo fotogeniczna, zresztą scenografia u Ciebie zawsze pierwszorzędna :)
OdpowiedzUsuńNiebieska i inne kropy już wkrótce w moim sklepie, więc zapraszam. Dzięki za miłe słowa, cieszę się, że podoba Ci się.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zaglądam regularnie do Ciebie.Te twoje posciele sa magiczne...z duszą.Nie pomyśl ze przysladzam bo daleko mi do tego:) Aż sie chce w takiej spac i lezec i lozko zmienia mega design.Te blekitne grochy do mojej Greckiej sypialni.Projekt wizualizacja i aranzacja wielki pozytyw.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Pati, do ładnej pościel mam słabość i bardzo chciałabym, aby właśnie taka wychodziła z mojej pracowni. Plany mam zresztą dość ambitne, będę pokazywać na blogu.
UsuńBłękitne grochy możesz kupić, zamówić dowolnie, tkaniny mam sporo więc i pościeli będzie dużo.
Dzięki wielkie za miłe i ciepłe słowa, i ściskam :))
Niebieskie kropy i różowa krata są fenomenalne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Właśnie te dzieciakowe pokoje mnie kręcą najbardziej i jakaś taka miła oku ich aranżacja, dlatego dziecięcej pościeli i dodatków będzie sporo.
UsuńŚciskam
Piękności szyjesz. Ja właśnie szyję narzutę dla dziecka w stylu New England.
OdpowiedzUsuńPowiedz mi proszę jakiej grubości ocieplinę do środka powinnam dać, aby była to kołderka cienka na lato do spania i łatwo się szyło?
Ja używam ociepliny poliestrowej albo silikonowej o gramaturze ok. 120-150 g/cm. Ale na kołderkę dałabym 150-200 bo i tak się trochę ugniecie.
UsuńPokażesz oczywiście :)
ale fajna posciel
OdpowiedzUsuńa skrzynia i worki cudowne :)
a bieznik nawet widzę bułgarski ;)
pozdrawiam
O tak... i bieżnik też wygrzebany z dna szafy, znalezisk ci u mnie mnóstwo :))
UsuńUściski
Moje dziecko wyrosło z różowego, a ja jestem zakochana w różowościach ;-) Piękne te grochy, niebieskie też :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moje nigdy nie było fanką różowego, owszem coś tam różowego, chciała czy miała, ale nie żeby tak od dołu do góry. Teraz chce taką pościel (a sobie strzelę drugi komplecik).
UsuńGrochy to w ogóle mają w sobie coś :)
Uściski
Słodko i romantycznie.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym spała w tej dziewczęcej pościeli...
Oj i mnie by się przydało, dziś padam ze zmęczenia, a tu jeszcze tyyyyyyyle pracy....
UsuńUściski
piekne!!!!! ja w patchworku stawiam pierwsze kroki... jestes moim Guru w tej kwestii :-)
OdpowiedzUsuńNo to miłej zabawy bo wciąga jak licho..... Guru.... dziękuję, ale ja też wciąż się uczę :)
UsuńPozdrawiam
Kocham kropeczki :)
OdpowiedzUsuńOoooo.... to tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńcudne poduchy ;>
OdpowiedzUsuńpozdrawiam aldia z arcadii kobiet :)
Piękne poduszki- urocze, słodkie kropki, gwiazdki... ale mnie urzekają Twoje aranżacje. Są takie niezwykłe. Zastanawiam się czy masz jakąś magiczną skrzynie i z niej wyciągasz te wszystkie cudeńka z minionego wieku - metalowa skrzynia, bębenek, drewniana zabawka -super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudna pościel! coś pięknego... na dodatek bardzo ładne pufy... i poduchy! no a skrzynie to dopiero rarytas Renatko:) szczęściara z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Pościel na świeżym powietrzu wygląda rewelacyjnie , a to łóżku jest pełne magii . Super blog dołączam do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuń