udany weekend

pomimo pogody. Udało mi się zrobić to co zaplanowałam, a nawet więcej. Zaczęłam od sypialni, która generalnie miała mieć zupełnie inny chara...

pomimo pogody. Udało mi się zrobić to co zaplanowałam, a nawet więcej. Zaczęłam od sypialni, która generalnie miała mieć zupełnie inny charakter. Jednak....
Zaczęło się od wizyty w casto, zawsze gdy jestem w marketach budowlanych krążę w dziale farb i z ciekawością oglądam to co jest na półkach, tym razem wpadła mi w oczy akrylowa (w zasadzie innych nie używam) w kolorach mięty i avocado (przy czym mięta to jest mięta, a nie jakiś rozbielony turkusik, a avocado....... dokładnie to co chciałam (dodam, że avocado to beckers, więc na wzorniku kolor identyczny  z tym co w puszce). No i przepadłam.
Łóżko planowałam zupełnie inne, ale jak oczami wyobraźni zobaczyłam je w tym cudownie 'wsiowym' kolorze, zapragnęłam sypialni sielskiej, rustykalnej, prostej, letniej i w ogóle.

Tym bardziej, że wszystko co wpada mi w ręce to właśnie jakieś rustykalne, wsiowe, dworkowe, sielskie, vintage i dom choć zdecydowane podmiejski niż wiejski taki niezwykle klimatyczny się robi, ciepły, domowy, konfiturowy....
No właśnie tak się zaczęło, ściany na biało (z grubym ziarnem tynku, co uwielbiam, faseta/fasetka między ścianą i sufitem, co też uwielbiam) za oknem kap, kap, kap z czereśni (co też czasem uwielbiam, ale niekoniecznie) i to łóżko (łoże nasze małżeńskie z naszej kamienicznej sypialni). Łoże jak łoże, duże sosnowe (a sosny za żółknięcie nie lubię). Myślę, wywalić szkoda, wymyśliłam przerobię na takie z baldachimem całkiem modern. No i masz.... ta farba avocado wszystko mi zmieniła.
Zaś mięta wylądowała na ramce obrazka i paru innych detalach.

No i się całkiem wsiowo zrobiło. Stara drabinka w mięcie i stołeczek. A te moje patchworki.... się normalnie zadomowiły, jakby tam były od zawsze.

Wiosna kolorem szaleje, nie mogłam sobie odmówić kilku miłych dla oka fotek, tym bardziej, że walczę z piękną, acz trudną rośliną, rdestowcem sachalińskim. Niezwykle ozdobny i ciekawy (coś jak bambus z dużymi liśćmi - wyguglajcie sobie, bo nie mam fotek), uwielbiany przez pszczelarzy za miododajność kwiatów, zaś w ogrodach straszny pasożyt gdy rośnie bez kontroli (nosi jeszcze miano rośliny ruderalnej). Podobał mi się zawsze bo chaszcze tworzy niesamowite, ale jak zobaczyłam ile tego się rozpleniło i jak ciężko się tego pozbyć, od rana  łopatą walczyłam z gadem (na razie spróbuję usunąć mechanicznie i nie wykluczam herbicydów, choć zdecydowanie przeciwna jestem).
Tak więc jak ktoś zaproponuje do waszego ogrodu takie cudo, lepiej powiedzieć NIE niż NIE WIEM.... chociaż podobno można to hodować zabezpieczając kłącza przed nieplanowanym rozrostem.

No ale wracając do kolorów tego cudnego weekendu....

Było cudnie, kolorowo i pracowicie....czyli tyle ile trzeba!!

Ściskam :))



You Might Also Like

55 comments

  1. Moja Droga przepadłam razem z Tobą! Cudowny kolor i obłędne Twoje patchworki. Kocham je!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Ci to avocado i mięta wyszły! Super! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Reniu w krainie zieleni :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra robota, jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Reniu, no taki owocny weekend to tylko pozazdrościć! A jaki efekt... padłam na kolana! Kolor miętowo - awokadowy przecudnie prezentuje się na łóżku..., drabinie..., stołeczku.... I w połączeniu z Twoimi barwnymi patchworkami rzuca mnie na podłogę z zachwytu....♥ Wracam oglądać jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam taką zieleń, a ta mięta również cudna, sobie kupiłam taką we flugerze..
    A Twoje patchworki to mistrzostwo:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ehhh...:) "wsiowo" ale jak pięknie i kolorowo!Tylko leżeć i marzyć w takim otoczeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. BOSKO!!!! Oczu nie mogę oderwać od tych kolorków:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uuuu! Nie zazdroszczę rdestowca:( To podobno jak walka z hydrą.... Odradza się nawet po herbicydzie:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, że najlepiej niszczyć część nadziemną i w ten sposób zagłodzi się system korzeniowy. Ale już się zastanawiam nad koparą i usunięciem kłączy mechanicznie.

      Usuń
  10. Renatko ale odwaliłaś kawał roboty!
    Pięknie łączy się avocado z miętą,cudownie jest u Ciebie ,sielsko i anielsko.
    Ja z rdestem walczę zawsze po powodzi ,a tym roku zalało nam działki aż po dach domku,nie wiem kiedy będzie można tam wejść.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, nie zazdroszczę ani walki z rdestem, ani tym bardziej zalania działki. Nie wiadomo co gorsze.

      Ściskam jago

      Usuń
  11. o jak pieknie i kolrki cudne , moja sypialnia jest ziola mieta pistacja ...
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne przemiany. Szlifowałaś wcześniej łóżko, czy tak po prostu pomalowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę przeszlifowałam, ale lakier nie był zbyt grubo położony. Poza tym to łózko jest całe podziabane przez kocie pazury, no i właśnie dzięki temu wygląda jeszcze bardziej rustico!!!

      Dzięki i pozdrawiam

      Usuń
  13. Reniu, niesamowicie jest!!! Kolor łóżka piękny a te Twoje szyjątka po prostu niezwykłe!

    OdpowiedzUsuń
  14. Patchworki jak zwykle fantastyczne :)
    Piękne kolory :)
    Drabina też fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kolor łózka naprawdę piękny i wyjątkowy.
    często do Ciebie zaglądam, ale dotychczas nie komentowałam.ja dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem. mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko dołączeniu Twojego adresu do mojej listy blogów.
    gdybyś miała ochotę, to zapraszam serdecznie do mnie: zacisze-magdy.blogspot.com.
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. Mozna by rzec NIEZWYKLE udany weekend! Kolory jakze inne, nie czesto spotyka sie ta zielen (awokado) jest fantastyczna, lozko bardzo mi sie podoba.
    Patchworki ja jestem zawsze niemi oczarowana.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudna ta zieleń awokado, łóżko wyszło super rustic ! A mięta taka delikatna, jakby świeżo zaparzony napar :) Urocze zdjęcia - uwielbiam !!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Pewnie chodzi Ci o takie zielsko co to miało być paszą dla bydła - koper św jakiegoś?
    Bardzo wesoło, kolorki radosne, kołderki do przytulania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myszko, to jest wielka roślina. Ładna, dekoracyjna, ale niebezpiecznie się rozłazi. Podobno w GB jest zakaz hodowania, jako niebezpiecznej dla ekosystemu.

      Dzięki i ściskam

      Usuń
  19. Powiem Ci Reniu, że to fajnie, że Ci nie wyszło z tym modern. Ta zieleń avocado jest naprawdę piękna, łóżko wygląda bardzo stylowo (też nie lubię w sośnie brzydkiego żółknięcia) i sielskość w Twoim wydaniu jest bardzo smakowita - nieprzesadzona, delikatna i wdzięczna, a dzięki Twoim pięknym patchworkom baaardzo rasowa,
    buziaki,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki fajny kolorowy post:-) prawdziwa wiosna u Ciebie:-) a kolor łóżka - świetny!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. ach! fantastyczna sesja! :))))))))))))
    genialna klasyka w najlepszym wydaniu! :))))
    ten sielski, wsiowy charakter bardzo mi odpowiada:)
    cudnie!
    a za patchworki Twojego wydania dałabym się pokroić;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Twoją lekkość i wrażliwość:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie marnujesz czasu :P pięknie i wiosennie :)

    jejku to już kwiatuszki na drzewkach kwitną??? :P durne pytanie - ale u nas nie kwitną jeszcze... :/ ale już niedługo... :)

    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Sielsko , anielsko się zrobiło. Piękne zdjęcia. Malowania i pracy mnóstwo i efekty widać, super :)

    OdpowiedzUsuń
  25. oj Reniu, jakże bliskie memu sercu sa takie obrazki, kolory i roślinność :)
    sypialnia bardzo moja ;) piękna! miej w niej same kolorowe sny!

    OdpowiedzUsuń
  26. cudowne kolory i te Twoje patchworki !!!! Ale pasują idealnie !!! C U D O W N I E !!!!!!!!!!! i kolor farby obłędny !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ile razy tu zaglądam, tyle razy dech w piersi mi zapiera.....Pięknie! Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Prawdziwa bajka i miód na moją duszę :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Reniu nadrabiam zaległości u Ciebie i nie wiem na co, w pierwszej kolejności oko zawiesić-tyle wspaniałości!
    Taki wniosek sam mi się nasuwa, lubię Twoje podejście do koloru.

    OdpowiedzUsuń
  30. PIĘKNIE,SŁODKO I BARDZO PRZYJEMNIE.ZOSTAJĘ BO JEST U CIEBIE SUPER.W WOLNEJ CHWILI ZAPRASZAM W ODWIEDZINY.J.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ileż radosnych wiosennych a nawet letnich kolorów nam zaserwowalas , pięknie

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo piekne!!! Cudowne. Bardzo piekne patchworki, podobaja mi sie tez dywaniki... wszystko do siebie tak pieknie pasuje :) J.

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj pięknie Renatko, pięknie. Dobry pomysł na sosnę, której osobiście też nie lubię za nijakość. Ale patchworki są nieziemskie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Patchworki są totalnie obłędne, jeny, jak ja bym chciała umieć takie robić :) !

    OdpowiedzUsuń
  35. O kurczaki!
    Otwieram i tu cyk na pierwszym planie mój ukochany serwis z Karoliny. Mam go po babci staruszeczce i dokupuję co rusz , co wpadnie z sieci. Pięknie , jeszcze raz zachwycam się twoimi wnętrzami.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapomniałam ci napisać CHCĘ SZYĆ PATCHWORK pod twoim okiem , co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serwis i mój ukochany, bo też po Babci :) a mam ich w ogóle sporo.
      Patchwork jasne! Pytaj o co trzeba.

      Pozdrawiam

      Usuń
  37. Byłem, widziałem... ułożyłem się na pomalowanym łóżku...
    To pisałem ja, srebrny, dostojny Rozik
    miauuu

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzięki kochani za miłe słowa, bardzo się cieszę, że podoba się Wam mój pomysł na sypialnię (przynajmniej jej zaczątek).

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak pięknie :) Łózko wygląda cudnie w tym kolorze ... Strasznie podobają mi się zdjęcia ... coś za czy tęsknię - te kolory !!! ach

    OdpowiedzUsuń
  40. Jestem obserwatorem 1000 :) Uwielbiam takie przypadki ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam Twoje kolory,klimaty,nastrój...
    Coś mi każe delektować się tymi zdjęciami bez końca.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  42. pięknie u Ciebie:))Takie moje klimaty:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. aaaaaaaaaaaa..te avokado jest cudne:)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  44. Moge być tylko zła na siebie, że do tej pory Cię nie odwiedziłam....:) NARZUTY IDEALNE:)
    Można się rozpłynąć u Ciebie;)
    Ale fajnie:)

    Będzie mi miło jak wpadniesz do mnie i ocenisz moje ostatnie posty:) Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękne, wiosenne kolory.
    Podoba mi się również nowa winieta.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Piękne !!!
    Zakochałam się w kolorach :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  47. Bialo, kolorowo... poprostu cudnie bylo u ciebie.

    OdpowiedzUsuń