Trzy kołderki
czerwca 23, 2012Długo mnie nie było na blogu. Sporo zajęć, wydarzeń, planów które zaczynają nabierać realnych kształtów. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła uchylić rąbka i pokazać co u mnie się wyrabia :))
Na razie znów kołderki, tym razem dla trójki maluszków Bianca, Pola i Tymon, będą opatulać się (a raczej ich rodzice, będą zamotywać te maleństwa) kolorowymi kołderkami.
Nie ukrywam, że ta dla Tymona jest moją faworytką. Pomimo zamiłowań do stylu marine, bardzo chciałam zrobić coś chłopackiego, ale właśnie nie w niebieskościach, kropkach, paskach i gwiazdkach. Myślę, że mi się udało.
43 comments
Ładne! Nie umiałabym wskazać faworyta! Bardzo lubię patchworki, a hafciki z imionami są urocze, ba! imiona są urocze! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
wszystkie śliczne, a moją faworytką jest kołderka dla Poli :)
OdpowiedzUsuńKołederki są fantastyczne. Wszystkie trzy. Podziwiam. Nie mam cierpliwości do takich wiekszych projektów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agata
ps. dla zainteresowanych- zmieniłam nazwę bloga, od dzis zapraszam na http://magiczneatelier.blogspot.com
dawniej bizuteriazfilcu
Witaj moja Droga!
OdpowiedzUsuńogromnie mi sie podobaja te kolderki...a ta dla tymona kolorystycznie bombeczka...
Pozdrawiam serdecznie
Buziak!
Śliczne marzy mi się taka dla córeczki ;)
OdpowiedzUsuńAle jesteś tajemnicza ... no, no co tam się u Ciebie wyrabia ?! Nie mogę się doczekać a kołderki jak zawsze ŚLICZNE :)
OdpowiedzUsuńCatarzyno... pewnie trochę się domyślasz, ale nie chcę zapeszać :))
UsuńUściski przesyłam
Wszystkie śliczne!!!! Uchyl rąbka tajemnicy:)
OdpowiedzUsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się być małą Bianką:))))) Czekam na wieści, które póki co okryte tajemnica i trzymam kciuki za spełnienie!!!!
Ściskam, ściskam!
Dzięki Alicjo za kciuki :))) Kołderki uwielbiam i mogłabym je tak w nieskończoność tworzyć :)
UsuńUściski przesyłam
Jakie to piękne!! podziwiam Cię za tyle cierpliwości, bo wyobrażam sobie ile jej trzeba mieć, żeby stworzyć takie cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elle, cierpliwości też, ale mnie najbardziej bawi dobieranie tkanin, wzorów.
UsuńŚciskam
Piękności! myślę, że nowi nabywcy będą się opatulać tymi ślicznościami nawet w ciepłe dni ;) ja bym się opatulała ;)
OdpowiedzUsuńuściski weekendowe zasyłam!
Cos pieknego, stworzylas cuda prawdzwe.Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRenatko pledzik Tymonkowy też jest moim faworytem. Uwielbiam takie kolorki. Ja tymczasem teć przybieram się do uszycia jakiejś narzutki "chłopczyńskiej" jak to mawia nasz milusiński M. Bo kołderka z niemowlęcego łóżeczka już niestety nie pasuje na jego większe.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i niemogę już się doczekać !!!!!!!
buziaki i dużo słoneczka na ten weekend życzę Tobie
Piękne
OdpowiedzUsuńUrocze i milutkie.
OdpowiedzUsuńMoją faworytką jest Bianca.
Miłego weekendu!
mnie urzekły wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńinfo :
zmieniłam adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com
Śliczności :))) wszystkie trzy mi się bardzo podobają
OdpowiedzUsuńO jakie sliczne, moim zdaniem jestes mistrzynia w tworzeniu kolderek!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
CUDOWNE - wszystkie !!!
OdpowiedzUsuńŚciskam
gdybym ja miała choć 1/100 Twojej cierpliwości :)))) piękne kołderki i czekam z zaciekawieniem na zapowiedziane cuda :)) pozdrowionka wielgaśne ..
OdpowiedzUsuńSama siebie zaskoczyłam tym ,że najbardziej podoba mi się kołderka dla Tymona.Oczywiście wszystkie są fantastyczne. Ja mam tylko książkę o patchworkach :-).
OdpowiedzUsuńAleż się napracowałaś:)zazdroszczę wszystkim paczworkowym kobitkom wytrwałości:)moja faworytka - dla Tymonka;
OdpowiedzUsuńBuziaki,Bea
Piękne:) Bardzo mi się podobają Twoje patchworki, świetny, często zaskakujący dobór tkani, dzięki któremu są takie wyjątkowe:)
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią świata! Te kołderki są przepiękne! Ile to pracy kosztuje, to wiem doskonale. Oj, jakbym tak pożyczyła jedną, na wieczne nieoddanie...ciekawe czy bys zauważyła? Buziole i pozdrowienia ze słonecznego Dolnego Śląska:-)
OdpowiedzUsuńUdałabym, że nie widzę :))))) ale któryś z tych maluchów byłby poszkodowany. Tymonek to jeszcze się nie urodził :)))
UsuńUściski
Wszystkie 3 cudne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Kołderki boskie widać ile pracy włożyłaś w ich wykonanie podziwiam cierpliwości.Tkanina śliczna taka cukierkowa słodka bajeczna .Podziwiam
OdpowiedzUsuńależ Ty masz zdolne paluszki i cierpliwość nieziemską !Wszystkie piękne , choć ten pierwszy podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Wspaniałe kołderki! Chylę czoła przed Twoją cierpliwością i pracowitością!
OdpowiedzUsuńPiękne patchworkowe kołderki!
OdpowiedzUsuńMam ochotę na" spróbowanie " patchworku , ale jakoś nie mam odwagi:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Alizze podsycasz napięcie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe wieści, kołderki śliczne (ale u Ciebie to norma).
Przepiękne te kołderki. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam. Najbardziej urzekła mnie ta dla Poli. :)
Przepiękne :) Wszystkie są wyjątkowe:))
OdpowiedzUsuńO rany... Ty to sama uszyłaś? toż to arcydzieło jest..a mi się podoba w różach..jestem pod wrażeniem Twojego talentu..ciepło pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńJakie milusie. Chcialoby się do nich przytulić :)
OdpowiedzUsuńDzieciaczki będą miały słodkie sny.
Pozdrawiam serdecznie.
Istne cudeńka aż nie mogę oczu nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńFajne wszystkie trzy! A tak naj - to chyba własnie ta tymonowa :)
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę!
Ale cuda!! Podziwiam talent i cierpliwość. Najbardziej zazdroszczę Biance ;) mając taką kołderkę chyba codziennie robiłabym sobie drzemki :)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne, ale najbardziej mi się podoba pastelowa dla Bianci :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Kasia
Mnie sie wszystkie kołderki podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdr An
śliczne są:)
OdpowiedzUsuń