Piękna ta zima, owszem.... ale mróz już zaczyna mi przeszkadzać.
Szybkie spojrzenie na to co dzieje się w doniczkach i.... jakby cieplej, choć niestety nie na zewnątrz. Do tej prawdziwej wiosny, nie na parapetach, jeszcze trzeba poczekać.
Ściskam więc nieco wiosennie w błękitach i zieleniach (a może mróz trochę odpuści), ptaki dziś rano trochę ożywiały tę zmarzlinę i to jakiś dobry znak, ale kot uparcie szuka ciepłej kryjówki :(
PeeS
Szklarenki są w ikei, może to dobry pomysł na przywołanie wiosny, bo dziś to już w ogóle masakra.
Najbardziej szkoda mi zwierzaków, jak widzę te przywiązane przed sklepami, szkołami trzęsące się pieski, czekające na swoich właścicieli to się zastanawiam czy ci ludzie w ogóle myślą.... Albo jeszcze lepszy wariant wypuszczanie psa "na spacer", a potem taki biedak siedzi przed klatką i drży jak osika (Pan/Pani grzeje się w domku ofkors!!!!!!!)
Wiosny odrobinę, poproszę.....
Reviewed by Renata
on
stycznia 31, 2012
Rating: 5
38 comments
Wiosny, wiosny, wiosny !!! Moje hiacynty zakwitły i już zbierają się do odejścia, a na zewnątrz -16. Życzę nam temperatur dodatnich :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają w tej szklarence :) Ja też już chcę wiosnę:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Aga
Też chcę już wiosny, umazać ręce w ziemi, oglądać krokusy i inne cebulowe :)
OdpowiedzUsuńA ja wam trochę zazdroszczę tej zimy, chociaz jestem okropnym zmarzlakiem . U mnie też zrobiło się dosyć chłodno około 2 stopni na plusie i różyczki które kwitną w ogródku pewnie zmarzną ...ale może jest jakaś nadzieja na śnieg !
OdpowiedzUsuńFajną masz szklarenkę i ah te białe hiacynty ! Pozdrawiam cieplutko !
ooo ! już prawie zapomniałam jak pachną kwiaty :( byle do wiosny ! ;)
OdpowiedzUsuńZa wiosna to ja już tęsknię w listopadzie...
OdpowiedzUsuńTeraz jest dla mnie ekstremalny czas.
Piękne kolory w doniczkach.
U mnie tulipany w wazonie.
i jakie piekne, zywe kolory..
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
Tak jakoś miło się robi na sercu, ale w ręce nadal mi zimno :( i w ogóle mi zimno też!
OdpowiedzUsuńWiosno wracaj!
Drewniane wtykacze do doniczek są cudooowne <3 Już widzę takie na wiosnę w moich donicach w Tajemniczym Ogrodzie... Eh, pomarzyć dobra rzecz.
OdpowiedzUsuń3maj się kochana, wiosna już pomału idzie do nas! :)
byle nie było tak jak w zeszłym roku-do marca wytrzymamy!;)
OdpowiedzUsuńEnergetyczny ten biebieski ...nie powiem...super!
OdpowiedzUsuńKolory az łażą za mną ostatnio:)
...Widzę,że nie jea jedna mam tę przypadłość:)
U nas też szczypie w nos i to ostro!!
Pozdrawiam Alizee!!!!
Cieplej mi się zrobiło od tych kolorów:)) Ale mój kot też ciągle przy kaloryferze, ehh
OdpowiedzUsuńAleż pięknie i wiosennie u Ciebie. U mnie w domku też czuć wiosnę, a za oknem tylko -22 stopnie zimna;-)
OdpowiedzUsuńFajna szklarenka
Pozdrawiam
Dana
Jakie piękne doniczki! oczywiście z zawartością! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Faktycznie mega wiosennie u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki
Piekna szklarnia,na pewno wyklują się pachnące kwiaty,tylko patrzeć.
OdpowiedzUsuńJa również mam dosyć tego okropnego mrozu od którego kręci mnie w nosie.
Oby do wiosny,oby..
Pozdrawiam ciepło
Piene zdjecia malej wiosny na oknie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
To ja Ci tej wiosny troszke przesylam , bo u mnie dzisiaj 15 stopni na plusie , wrocilam z pieskiem ze spaceru i bylo cudnie, ptaszki spiewaly , przyroda tez sie budzi, oby nie za szybko, zeby tego jeszcze mrozik nie zniszczyl...jakas taka dziwna ta zima u mnie w tym roku, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację , zima piękna biała , mrozna cieszy tylko chwilę.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wiosna, która u Ciebie już jak widzę zagościła:)
Pozdrawiam
Ha, ha zima ledwie przyszła, a już męczy, mnie też:) Tak się cieszyłam, że nas w tym roku łagodnie potraktowała, a tu nagle... bum - minus naście. Dobrze chociaż, że słońce świeci, bo na parapecie kwiaty pięknie kwitną, u mnie też hiacynt, a niedługo doczekam się kwiatów orchidei. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa tez juz pragne wiosny !!! pozdraiwam cieplo,
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i urocze doniczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
przyjdzie czas to i wiosna nadejdzie...zima musi być...
OdpowiedzUsuńśliczne , niebieskie doniczki
pozdrowionka
Mróz nigdy nie zelżeje i wszyscy zginiemy zamarznięci na sopel wśród białych, bezkresnych pół...
OdpowiedzUsuńNo, chyba, że rozgrzejemy się na Twoim blogu:-)))
Uściski
Asia
Też mam dosyć zimy, tych mrozów i czekam z niecierpliwością na pierwsze oznaki wiosny... Fakt, gdyby nie kwiaty w doniczkach - fioła chyba bym dostała!
OdpowiedzUsuńCudownie! A na dworze tak zimno...
OdpowiedzUsuńAch wiosna...
OdpowiedzUsuńKapitalna ta mini- szklarnia :)
Pozdrawiam
oby do wiosny:)
OdpowiedzUsuńŚliczna szklarenka, doniczki cudowne. Już czuję wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna szklarenka, doniczki cudowne. Już czuję wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
unes fotos molt maques!!!
OdpowiedzUsuńfrom Barcelona
Energetyzująca wiosna w błękitach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kochani, internet mi chyba przymarzł, bo wczoraj za chiny nie mogłam dostać się do komentarzy ;-) Ale dziś na pocieszenie termometr w aucie pokazał mi -16 stopni, podobno ma być jeszcze zimniej, brrrrrr......
OdpowiedzUsuńGorące uściski przesyłam:))
Ja juz zacieralam raczki przed ta wiosenka a tu taka niespodzianka mrozy nastaly, brrrrr.
OdpowiedzUsuńSzklarenka swietna!
pozdrawiam
Oh, też już tęsknię za wiosną... Co do zwierzątek, to się zgadzam w 100%! Ja moją Fretkę czasem zostawię przed sklepem osiedlowym, ale nigdy nie na dłużej niż 5 min, a już na pewno nie w taką pogodę! Ale skoro ludzie zostawiają własne dzieci w aucie podczas 30-stopniowych upałów, to czego się można zimą spodziewać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Łee tam ja nie narzekam ;) przy kominku się grzeję :) U nas mamy teraz ok -10'C i wiesz co w tym fajnego - jest widno! Słońce przedziera się przez chmury, dzień jest dłuższy :) wcześniej temp balansowały przy 0'C i było pochmurno - dołująco... więc wolę mróz i światło :))) ;)
OdpowiedzUsuńBuziak Renatko :*
Och a mnie chyba net zamarzł.... ale już trochę odtajał, bo wreszcie mogę się ze światem komunikować.
OdpowiedzUsuńNo... u mnie ostatnio rankiem -19 ledwo odpaliłam auto, choć akumulator całkiem nowy, ale w końcu kupiłam sobie czapkę, choć nie lubię nosić czapek.....
Widzę, że można jednak przywyknąć do mrozów, choć nie ukrywam, zdecydowanie za zimno.
Ściskam Was!!!!
Taka szklarnia jest obiektem moich westchnień już od dawna, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy przeczytałam, że można je kupić w Ikea :) Dzięki kochana za info :) Teraz muszę tylko namówić przyjaciółkę na podróż do stolicy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Wiola