Trochę lubię jesień....

Jednak trochę lubię jesień.... Ranki rześkie, mokre, lśniące.... W dzień gdy ciepło, życie jeszcze tętni... wieczorem cichnie, kryje się i ...

Jednak trochę lubię jesień.... Ranki rześkie, mokre, lśniące....
W dzień gdy ciepło, życie jeszcze tętni... wieczorem cichnie, kryje się i chowa w ciepłe miejsca.....

Uwielbiam wypady do letniego domku. Tym razem ogrzewał nas żar węglowej kozy. Jak wspaniale rozniecać ogień, patrzeć w jego płomień, grzać zmarznięte dłonie. Pić herbatę z metalowego kubka...

Prostota, która zachwyca i czaruje....













Pozdrawiam słonecznie :))))

You Might Also Like

47 comments

  1. Czarująca Twoja jesień !
    Zdjęcia niesamowicie nastrojowe.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie Kochana! Już jestem u Ciebie w letnim domku i piję herbatkę z obitego blaszaka:)A domek powinien nazywać się nie letni tylko sezonowy;)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jesień m.in. za to właśnie kocham, o czym piszesz... Jest tak pięknie słoneczna, nostalgiczna, ciepła, ale już nie upalna, taka jak lubię :)) Pozdrawiam i przesyłam mnóstwo słońca! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmmmmmmm - właśnie doszło do mnie "kozie" ciepło ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. No prosze - mamy domek... marze o takim domku w otulinie lasu, , do którego można robić wypady ; w nim zawsze coś się zmienia...
    Widać wyraźnie, że już jesień ... Cudne, klimatyczne zdjęcia. Zasiedziałam się przy nich. Uściski serdeczne, miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne jesienne zdjecia.
    Ja szukam urokow w kazdej porze roku i tez teraz staram sie dostrzegac same pozytywy.
    Twoj letni domek musi byc cudnie klimytyczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ymmm...stara angielka:)))))))))))
    mają taką moi teście na wsi w letniej kuchni, a i my mieliśmy kiedys w bloku..fajny klimat i ciepełko

    buziaki Alizee, jeszcze z dwupacku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, nastrojowe zdjęcia :) dziekuję za ten piecyk, pamiętam smak placków pieczonych bezpośrednio na takiej piecowej płycie, wspomnienie bezcenne :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja kocham jesien,kiedy mgly klada sie leniwie na rzyskach, a koty wyleguja sie w ostatnich promieniach jeszcze cieplego sloneczka. Kocham jesien za jej wieczorny spokoj, za kolory, i zapachy...
    A Twoje zdjecia, to jak dobry kawalek mojego dziecinstwa, po prostu piekne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taką, jak u mnie od kilku dni to kocham nawet.
    Jest słonecznie , ciepło.
    Twoje zdjęcia są urzekające
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia! Oj, fajnie mieć taki domek odskocznię i zaszywać się w nim żeby nabrać powietrza ... - marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. rzeczywiscie przepiekna jesien :)
    oj z checia posiedzialabym sobie przy takim piecu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia zrobiłaś.Fajną angielkę masz no i jaka praktyczna w chłodniejsze dni. Ja lubię jesień ale taką ze słońcem i ciepłym wiaterkiem. Deszcz i plucha doprowadzają mnie do depresji. Chociaż w deszczowe dni też można coś fajnego robić np. czytać książkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne zdjęcia! wspaniale jest mieć takie miejsce na wypoczynek - pełen ciepłego uroku starych przedmiotów, spokoju i ciszy.
    Pięknie...
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Taką jesień jak na Twoich fotkach lubie najbardziej.
    Pozdrawiam wieczorową porą

    OdpowiedzUsuń
  17. Taką, jaką pokazujesz, opisujesz - ja też lubię :))
    Zdjęcia cudne - jakby z innego świata: odległego i zaczarowanego.
    Wprawiłaś mnie w doskonały nastrój - dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Tylko trochę ...a ja bardzo gdy widzę ją w takiej krasie jak na Twoich zdjęciach :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zdjecia! Ale jesień NIE...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też ją lubię tylko troszkę. ZA szczegóły własnie..
    Alizee, piękne zdjęcia..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdjęcia cudne! Taką jesień ja też lubię.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach rozmarzyłam się !!! Cudownie tu pobyć razem z Tobą.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  23. Chwile w takim miejscu... bezcenne...
    Piękne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  24. kocham ,jesień a taka jaka opisujesz najbardziej.
    Cudowna przytulna chata.
    Alizze widzę że coś robiłaś z pigwy, czy sok może?

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ bym posiedziała przy takim piecu... i do tego jeszcze zapach pigwy mmm

    OdpowiedzUsuń
  26. ojej miałam taki piec w domu dziecinnym, ależ teraz mi wspomnienia wróciły :) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziewczyny.... jakże ogromnie się cieszę, że pobudziłam Wasze zmysły, że niektóre z Was sięgnęły do miłych wspomnień... że ta jesień może jest wyjątkowa.

    Jago sok z pigwy tak, pokrojoną zasypałam cukrem i puszcza sok, zagotuję i zabutelkuję. Rok temu robiłam nalewkę jest pyszna, ale sok to i dzieciaki spożyją....

    Ściskam Was mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialne ujęcia i ciekawe postrzeganie jesieni...Podoba mi się ta koncepcja :-)Świetne makro!

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne zdjęcia i takie " z duszą" ...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. fajerka... przypomina mi pewną kuchnię w której lubiłam przesiadywać...

    pięknie wyszły te gałeczki z poprzedniego postu!

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo klimatycznie pokazałas nam jesien u Ciebie!Cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię palić w piecu i ogrzewać się jego ciepełkiem:) Zdjęcia klimatyczne:) Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale piękne zdjęcia. Skąd takie cuda do obfotografowania? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Bo złota polska jesień jest piękna!
    Zdjęcia zachwycające!
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  35. sliczne zdjecia... zatesknilam ze polska. bardzo fajny klimatyczny blog stworzylas... zapraszam na moje candy.... buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam i rozmarzyłam się. Ech. Taką jesień jak na Twoich zdjęciach sobie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  37. Rozjesiennilam sie :)))))))
    Oby jak najdluzej cieszyc sie ta jesiennoscia :)
    Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Przypomniałaś mi ....jak jako dziecko lubiłam przesiadywać przy takiej kuchni i palić słomki...ha ha ,ile razy po łapach za to dostałam ,ile krzyku było ,że w końcu chałupę z dymem puszczę. Fajnie było.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  39. Posiedzieć przy takim piecyku...
    Pozdrawiam jesiennie:}

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj ja też kocham las...a mech to moja ostatnia wielka miłość...o czym właśnie piszę u siebie posta :)
    Czasem tak mam, że las wydaje mi się jakiś obcy i niegościnny...wtedy wiem, że lepiej tam nie wchodzić, bo nie jestem mile widziana... ale to tylko czasami..
    Mimo wszystko potrzebuję lasu, żeby żyć :) nawet specjalnie zamieszkałam w takim miejscu, gdzie dookoła tylko lasy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciepło starej kuchni... bezcenne! Już tutaj czuję jak pachnie...

    OdpowiedzUsuń
  42. Pigwę widzę. Poooodziel siiię... :) Na zimę taka herbatka z pysznym sokiem z pigwy przegania wszelkie zło...

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam podobny piec "angielkę".... płomień, strzelanie drewna, ach jest to niezapomniany czar...

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj. Co u Ciebie , nie odzywasz się już prawie miesiąc????????
    Zamieściłam na swoim blogu Twój kurs szycia woreczków przydasiowych , mam nadzieję że nie masz nic przeciwko temu, robię pomału zbiór rożnych kursików "hand made", jeżeli nie wyrazisz zgody na publikacje Twoich postów u mnie to je usunę . Pozdrawiam Patti

    OdpowiedzUsuń