Praca wre
maja 10, 2010Pracowicie u mnie, choć choróbsko poczyniło zwrot i nie chce opuścić mojego jestestwa. Chciałam uniknąć antybiotyku, ale chyba nie da rady :(
Wielkimi krokami zbliżają się Targi Sztuki i Rękodzieła w Łodzi, w których biorę udział. O szczegółach poinformuję Was wkrótce :))
Tym razem ma być nieco nostalgicznie i romantycznie, ale już widzę, że z wieloma pomysłami po prostu nie zdążę.
Jak zawsze głowa pełna pomysłów, tylko czasu na realizację wszystkich brak.
No ale trudno co się odwlecze to nie uciecze...
Tym samym pledzik będzie musiał poczekać na swoją premierę. Raz, że skończył mi się surowiec, a dwa, że wieczorami nawet nie mam siły podłubać.
Ale.... mówiąc językiem matematyków, 'większa' połowa już zrobiona ;-)
Nawet nie przypuszczałam, że chłonie tak dużo włóczki.
Pozdrawiam Was gorąco i galopuję do pracy :))
45 comments
Cudowności Kochana :). Ja dostałam zaproszenie do Łodzi 28.04 jak dla mnie to nieco za późno ... szkoda bo przynajmniej bym pooglądała te Twoje cuda.
OdpowiedzUsuńKwadraciki urocze ja tez jestem na etapie większej polowy za choć u mnie tylko kilka poduszek na razie
pozdrawiam i trzymam kciuki żebyś ze wszystkim zdążyła na czas
Ach, same cudowności!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę tego na żywo zobaczyć :(
Kiedy dokładnie odbędą się te targi? Mam być pod koniec maja w Łodzi może uda się zobaczyć i pomacać;)te Twoje cuda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne te saszetki. W ogóle Twoje wyroby to pierwsza klasa. Chciałabym byc tak utalentowana.
OdpowiedzUsuńPiekności same, ach ten sprzęt :) z tymi pomysłami to chyba wszystkie tak mamy :)))... dużo zdrówka Ci życzę!!
OdpowiedzUsuńOch Ty pracowita kobieto!
OdpowiedzUsuńFestiwal zapowiada się obiecująco, jestem pewna, że Twoje stoisko będzie jednym z najciekawszych :)
Śliczności:)
OdpowiedzUsuńa czy te zawieszki z pierwszego zdjęcia są może wypełnione lawendą? wyglądają fenomenalnie!
Na pewno zawojujesz targi:)
życzę zdrówka i dużo siły!
saszetki lniane z haftem są piękne!!.
OdpowiedzUsuńPowiedz ile wełny idzie np na 10 kwadratów , jakiej wielkości sa twoje kwadraty/
Saszetki mi też się spodobały.
OdpowiedzUsuńZdrówka ((:
Kiedy targi w Łodzi?
OdpowiedzUsuńMuszę to zobaczyć!
Niezwykłe rzeczy u Ciebie.
ALIZZE JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA CIEBIE....WSZYSTKO CUDNE I TWORCZE CICHUTKO KIBICUJE W PRZYGOTOWANIACH DO TARGOW I CHETNIE BYM CIE TAM ODWIEDZILA...GDYBY NIE TEN SZMAT DROGI Z OKOLIC BIELSKA.POZDRAWIAM CIEPLUTKO KURUJ SIE I WRACAJ DO SIŁ..PATI Z WICHROWYCH
OdpowiedzUsuńWiesz Alizze, ja powinnam sobie gotowy szablon komentarzy, dla potrzeb Twojego bloga zmajstrować.
OdpowiedzUsuńTutaj rękodzieło zawsze zachwyca i o zoawroty głowy mnie przyprawia.
Pięknie!!!
Przyjemnej pracy , pozdrawiam.
Cudne saszetki! Poprostu the best!
OdpowiedzUsuńŻyczę duuużo zdrówka i siły,
pozdrawiam
Saszetki piękne!!Cudne hafty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawieszki swietne, bardzo mi przypadly do gustu.
OdpowiedzUsuńWytrwalosci w robieniu pleda.
Pozdrawiam
Cóż za cuda; podziwiam i ciągle powracam na nowo,jeszcze raz oglądam itak w kółko. Powoli wpadam w uzależnienie od Twoich haftów.Kiedy są te targi to postaram się wpaść do cudnego miasta Łodzi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Choróbsko trzeba atakować na progu, bo potem to raczej ciężko. Wracaj do zdrowia, pracuj i pokazuj nam, co znowu wymyśliłaś :-))
OdpowiedzUsuńFantastyczne saszetki, chciałam zrobić coś podobnego, teraz byłby to plagiat;)))
OdpowiedzUsuńLniane saszetki to moje faworytki! Są przeurocze w swej prostocie. Śledzę Twe poczynania w "Domu Artystycznym" i muszę przyznać, że jestem zauroczona haftami.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na targach, obyś była w pełni sił!
Ciepełko zostawiam!
Piękne są te saszetki - podziwiam Twoje hafty i zazdroszczę tej precyzji:)
OdpowiedzUsuńPiekne saszetki, widze ze nie ja pierwsza sie nad nimi zachwycam! :)
OdpowiedzUsuńInne rzeczy rowniez boskie. Zdrowka zycze i pozdrawiam!
Ogromne dzięki za ciepłe słowa dziewczyny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powoli udaje mi się realizować moje pomysły :)
Jaga nie wiem ile wychodzi na jeden kwadracik z ok. 1/2 kg włóczki zrobiłam ok. 90 kwadracików, ale mam niestety różnej grubości. Wymiary jednego ok. 10 x 10 (jak naciągniesz będzie więcej;-)
Jolinko, przecież te saszetki to nie mój pomysł, więc nie widzę powodu byś nie zrobiła takich czy podobnych.
Gorąco pozdrawiam
śliczności...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż takie saszetki zanitowane chodzą mi pogłowie od dawna... piękne te Twoje, u Ciebie zawsze cuda!
OdpowiedzUsuńZdrowia!
Dawno do Ciebie nie zaglądałam (och ileż ja straciłam przez ten remont), a tu tyle cudeniek! Jak zawsze nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i polecam Alitol (wyciąg z czosnku). Mnie pomógł, choć choróbsko 2 razy próbowało mnie dopaść w ostatnich dniach.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne hafty, a zawieszki ... cudne i pomysłowe.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na Targach i wygoń wreszcie to choróbsko!!
Pozdrawiam.
J:O)
ale jaki piękny ten pledzik na końcu będzie:) i udanego dnia na targach życzę :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem twoich prac, cudowności. Pięknie dobrane kolory.
OdpowiedzUsuńi ja wybrałabym się na taki targi. Pozdrawiam.
Śliczne zawieszki i Trzymam kciuki za targi :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńcudności jakoweś widzę na warsztacie ;-)
OdpowiedzUsuńŚłodkie te saszetki:) Bardzo się mnie podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Same ślicznotki u Ciebie!!! Boskie
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka pozdrawiam
Oj oj ile pięknych rzeczy !!!
OdpowiedzUsuńNie dawaj się chorobie !!!
Precz z nią !!
Życzę zdrówka i wielu nowych wspaniały pomysłów !!!
Pozdrawiam Aga
Brak mi słów by wyrazić swój zachwyt ... dosłownie ...
OdpowiedzUsuńCudowności u Ciebie jak zawsze. Saszetki świetne. Szkoda ze nie zobacze targów sztuki,moze następnym razem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałam kilka podejść by napisać komentarz, ale za każdym razem go kasowałam, bo Twoje prace są zachwycające, że aż ciężko to wyrazić słowami...
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
Zawieszki - faworytki!! :)
Trzymam kciuki za targi!
Nie ukrywam, pierwsze zdjęcie z saszetkami mnie oczarowało! Piękne są .Zresztą wszystko co wychodzi spod Twoich zdolnych rączek jest piękne.Powodzenia na targach .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
to zapewne znowu się spotkamy - ja będę , choć nie jako bezpośredni wystawca ;)no i juz nie w pakiecie 2w1 ;)
OdpowiedzUsuńOj, już się cieszę, że poznam nowe osoby :) i spotkam się z tymi które poznałam :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochane Dziewczyny za słowa wsparcia :) Choróbsko co prawda trawi mnie nadal, ale jest duuuużo lepiej.
Ściskam :)
Powodzenia artystko !!!
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz :)
Buziaki
Faktycznie praca wre ! Działaj dalej ;)
OdpowiedzUsuńAlizee :) zaglądam do Ciebie i za każdym razem sie zachwycam :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na wieści z targów i zdrowia, zdrowia zyczę :***
buziaki :**
Renatko zazdroszczę Tobie takiej mobilizacji przed kiermaszem. Ja mam pojutrze ale zawaliłam temat. Niestety odkładałam wszystko na ostatni dzwonek więc mam efekty. No trudno pokażę co mam i tyle, dziś kończę biżuterię.
OdpowiedzUsuńChyba żałuje że się zgłosiłam.
Twoje zawieszki skradły me serce, Moze będziesz miała takie w sklepiku? Chetnie bym zakupiła
Cieszę się że powoli udaje sie Tobie realizować pomysły. I jestem pod wielkim wrażeniem.
I te kwadraciki. Ech... ja kiedyś natknełam się w necie na tutka ale olałam i nie zapamiętałam strony- żałuję jak nic.
Pozdrawiam cieplutko i życze mnóstwo zdrówkę.
Miłek z małymi przerwami choruje już miesiąc. Wyłączona na maxa jestem z jakiegokolwiek życia
a nadaję z pracy bo moja fantastyczna kolezanka znalazła sposób na podglądanie stron zablokowanych. I oto w końcu trafiłam juz do Ciebie.
A Dom artystyczny (blog) świetna myśl na prezentację prac.
Ech no maila mogłam napisac bo tyle mam do powiedzenia :) to napisze wkrótce :)
buziaki już na koniec
I ja również zastanawiam się czym są wypełnione te cudne saszetki z haftem. Aż nie mogę się na nie napatrzeć :) Wracaj do zdrowia, żebyś mogła dalej te piękne rzeczy tworzyć. I zapraszam do mnie na candy - lekarstwo ;)http://zainspirowanaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ita na widok pierwszego zdjęcia - już zapragnęłam mieć podobne... Szkoda, ze Łódź nie po drodze... Cudne rękodzieła, nawet jeśli w tym roku będzie ich mniej niż byś sobie życzyła - bądź z siebie dumna i świadoma ich wspaniałej jakości. Często gdy poznaję zdolnych , pracowitych i zdolnych ludzi - mam wrażenie , że nie zdają sobie sprawy z własnego talentu, z daru jaki posiadają w dłoniach. To sztuka - a ze sztuką wiadomo - liczy się jakość. Zatem jeśli faktycznie jest tej twórczości mniej- to jak widać na zdjęciach - jest jej tak naprawdę więcej...
OdpowiedzUsuńAle sobie pofilozofowałam. Mam nadzieję , ze mnie rozumiesz i choć w części się ze mną zgodzisz....
Moc serdecznych uścisków załączam