Praca wre

Pracowicie u mnie, choć choróbsko poczyniło zwrot i nie chce opuścić mojego jestestwa. Chciałam uniknąć antybiotyku, ale chyba nie da rady :...

Pracowicie u mnie, choć choróbsko poczyniło zwrot i nie chce opuścić mojego jestestwa. Chciałam uniknąć antybiotyku, ale chyba nie da rady :(


Wielkimi krokami zbliżają się Targi Sztuki i Rękodzieła w Łodzi, w których biorę udział. O szczegółach poinformuję Was wkrótce :))
Tym razem ma być nieco nostalgicznie i romantycznie, ale już widzę, że z wieloma pomysłami po prostu nie zdążę.
Jak zawsze głowa pełna pomysłów, tylko czasu na realizację wszystkich brak.

No ale trudno co się odwlecze to nie uciecze...




Tym samym pledzik będzie musiał poczekać na swoją premierę. Raz, że skończył mi się surowiec, a dwa, że wieczorami nawet nie mam siły podłubać.
Ale.... mówiąc językiem matematyków, 'większa' połowa już zrobiona ;-)
Nawet nie przypuszczałam, że chłonie tak dużo włóczki.



Pozdrawiam Was gorąco i galopuję do pracy :))

You Might Also Like

45 comments

  1. Cudowności Kochana :). Ja dostałam zaproszenie do Łodzi 28.04 jak dla mnie to nieco za późno ... szkoda bo przynajmniej bym pooglądała te Twoje cuda.

    Kwadraciki urocze ja tez jestem na etapie większej polowy za choć u mnie tylko kilka poduszek na razie

    pozdrawiam i trzymam kciuki żebyś ze wszystkim zdążyła na czas

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, same cudowności!
    Szkoda, że nie mogę tego na żywo zobaczyć :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dokładnie odbędą się te targi? Mam być pod koniec maja w Łodzi może uda się zobaczyć i pomacać;)te Twoje cuda.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne te saszetki. W ogóle Twoje wyroby to pierwsza klasa. Chciałabym byc tak utalentowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekności same, ach ten sprzęt :) z tymi pomysłami to chyba wszystkie tak mamy :)))... dużo zdrówka Ci życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Och Ty pracowita kobieto!
    Festiwal zapowiada się obiecująco, jestem pewna, że Twoje stoisko będzie jednym z najciekawszych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności:)

    a czy te zawieszki z pierwszego zdjęcia są może wypełnione lawendą? wyglądają fenomenalnie!


    Na pewno zawojujesz targi:)

    życzę zdrówka i dużo siły!

    OdpowiedzUsuń
  8. saszetki lniane z haftem są piękne!!.
    Powiedz ile wełny idzie np na 10 kwadratów , jakiej wielkości sa twoje kwadraty/

    OdpowiedzUsuń
  9. Saszetki mi też się spodobały.
    Zdrówka ((:

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy targi w Łodzi?
    Muszę to zobaczyć!
    Niezwykłe rzeczy u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  11. ALIZZE JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA CIEBIE....WSZYSTKO CUDNE I TWORCZE CICHUTKO KIBICUJE W PRZYGOTOWANIACH DO TARGOW I CHETNIE BYM CIE TAM ODWIEDZILA...GDYBY NIE TEN SZMAT DROGI Z OKOLIC BIELSKA.POZDRAWIAM CIEPLUTKO KURUJ SIE I WRACAJ DO SIŁ..PATI Z WICHROWYCH

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz Alizze, ja powinnam sobie gotowy szablon komentarzy, dla potrzeb Twojego bloga zmajstrować.
    Tutaj rękodzieło zawsze zachwyca i o zoawroty głowy mnie przyprawia.
    Pięknie!!!

    Przyjemnej pracy , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne saszetki! Poprostu the best!

    Życzę duuużo zdrówka i siły,

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Saszetki piękne!!Cudne hafty!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawieszki swietne, bardzo mi przypadly do gustu.
    Wytrwalosci w robieniu pleda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Cóż za cuda; podziwiam i ciągle powracam na nowo,jeszcze raz oglądam itak w kółko. Powoli wpadam w uzależnienie od Twoich haftów.Kiedy są te targi to postaram się wpaść do cudnego miasta Łodzi.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Choróbsko trzeba atakować na progu, bo potem to raczej ciężko. Wracaj do zdrowia, pracuj i pokazuj nam, co znowu wymyśliłaś :-))

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyczne saszetki, chciałam zrobić coś podobnego, teraz byłby to plagiat;)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Lniane saszetki to moje faworytki! Są przeurocze w swej prostocie. Śledzę Twe poczynania w "Domu Artystycznym" i muszę przyznać, że jestem zauroczona haftami.
    Powodzenia na targach, obyś była w pełni sił!
    Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne są te saszetki - podziwiam Twoje hafty i zazdroszczę tej precyzji:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piekne saszetki, widze ze nie ja pierwsza sie nad nimi zachwycam! :)
    Inne rzeczy rowniez boskie. Zdrowka zycze i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ogromne dzięki za ciepłe słowa dziewczyny.
    Cieszę się, że powoli udaje mi się realizować moje pomysły :)

    Jaga nie wiem ile wychodzi na jeden kwadracik z ok. 1/2 kg włóczki zrobiłam ok. 90 kwadracików, ale mam niestety różnej grubości. Wymiary jednego ok. 10 x 10 (jak naciągniesz będzie więcej;-)

    Jolinko, przecież te saszetki to nie mój pomysł, więc nie widzę powodu byś nie zrobiła takich czy podobnych.

    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. śliczności...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Już takie saszetki zanitowane chodzą mi pogłowie od dawna... piękne te Twoje, u Ciebie zawsze cuda!
    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dawno do Ciebie nie zaglądałam (och ileż ja straciłam przez ten remont), a tu tyle cudeniek! Jak zawsze nie mogę się napatrzeć!
    Życzę dużo zdrówka i polecam Alitol (wyciąg z czosnku). Mnie pomógł, choć choróbsko 2 razy próbowało mnie dopaść w ostatnich dniach.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne hafty, a zawieszki ... cudne i pomysłowe.
    Powodzenia na Targach i wygoń wreszcie to choróbsko!!
    Pozdrawiam.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  27. ale jaki piękny ten pledzik na końcu będzie:) i udanego dnia na targach życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem pod wrażeniem twoich prac, cudowności. Pięknie dobrane kolory.
    i ja wybrałabym się na taki targi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Śliczne zawieszki i Trzymam kciuki za targi :)) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  30. cudności jakoweś widzę na warsztacie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śłodkie te saszetki:) Bardzo się mnie podobają :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Same ślicznotki u Ciebie!!! Boskie
    Życzę zdrówka pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj oj ile pięknych rzeczy !!!
    Nie dawaj się chorobie !!!
    Precz z nią !!
    Życzę zdrówka i wielu nowych wspaniały pomysłów !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  34. Brak mi słów by wyrazić swój zachwyt ... dosłownie ...

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudowności u Ciebie jak zawsze. Saszetki świetne. Szkoda ze nie zobacze targów sztuki,moze następnym razem
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Miałam kilka podejść by napisać komentarz, ale za każdym razem go kasowałam, bo Twoje prace są zachwycające, że aż ciężko to wyrazić słowami...
    Pięknie!!!
    Zawieszki - faworytki!! :)
    Trzymam kciuki za targi!

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie ukrywam, pierwsze zdjęcie z saszetkami mnie oczarowało! Piękne są .Zresztą wszystko co wychodzi spod Twoich zdolnych rączek jest piękne.Powodzenia na targach .
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  38. to zapewne znowu się spotkamy - ja będę , choć nie jako bezpośredni wystawca ;)no i juz nie w pakiecie 2w1 ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oj, już się cieszę, że poznam nowe osoby :) i spotkam się z tymi które poznałam :))))
    Dziękuję Kochane Dziewczyny za słowa wsparcia :) Choróbsko co prawda trawi mnie nadal, ale jest duuuużo lepiej.

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Powodzenia artystko !!!
    Cuda tworzysz :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  41. Faktycznie praca wre ! Działaj dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Alizee :) zaglądam do Ciebie i za każdym razem sie zachwycam :)))
    Czekam na wieści z targów i zdrowia, zdrowia zyczę :***
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  43. Renatko zazdroszczę Tobie takiej mobilizacji przed kiermaszem. Ja mam pojutrze ale zawaliłam temat. Niestety odkładałam wszystko na ostatni dzwonek więc mam efekty. No trudno pokażę co mam i tyle, dziś kończę biżuterię.
    Chyba żałuje że się zgłosiłam.

    Twoje zawieszki skradły me serce, Moze będziesz miała takie w sklepiku? Chetnie bym zakupiła

    Cieszę się że powoli udaje sie Tobie realizować pomysły. I jestem pod wielkim wrażeniem.
    I te kwadraciki. Ech... ja kiedyś natknełam się w necie na tutka ale olałam i nie zapamiętałam strony- żałuję jak nic.

    Pozdrawiam cieplutko i życze mnóstwo zdrówkę.

    Miłek z małymi przerwami choruje już miesiąc. Wyłączona na maxa jestem z jakiegokolwiek życia

    a nadaję z pracy bo moja fantastyczna kolezanka znalazła sposób na podglądanie stron zablokowanych. I oto w końcu trafiłam juz do Ciebie.

    A Dom artystyczny (blog) świetna myśl na prezentację prac.

    Ech no maila mogłam napisac bo tyle mam do powiedzenia :) to napisze wkrótce :)

    buziaki już na koniec

    OdpowiedzUsuń
  44. I ja również zastanawiam się czym są wypełnione te cudne saszetki z haftem. Aż nie mogę się na nie napatrzeć :) Wracaj do zdrowia, żebyś mogła dalej te piękne rzeczy tworzyć. I zapraszam do mnie na candy - lekarstwo ;)http://zainspirowanaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja podobnie jak Ita na widok pierwszego zdjęcia - już zapragnęłam mieć podobne... Szkoda, ze Łódź nie po drodze... Cudne rękodzieła, nawet jeśli w tym roku będzie ich mniej niż byś sobie życzyła - bądź z siebie dumna i świadoma ich wspaniałej jakości. Często gdy poznaję zdolnych , pracowitych i zdolnych ludzi - mam wrażenie , że nie zdają sobie sprawy z własnego talentu, z daru jaki posiadają w dłoniach. To sztuka - a ze sztuką wiadomo - liczy się jakość. Zatem jeśli faktycznie jest tej twórczości mniej- to jak widać na zdjęciach - jest jej tak naprawdę więcej...
    Ale sobie pofilozofowałam. Mam nadzieję , ze mnie rozumiesz i choć w części się ze mną zgodzisz....
    Moc serdecznych uścisków załączam

    OdpowiedzUsuń