Filiżanka-żart, woreczki, matrioszki i carskie banknoty
października 09, 2009Dziś dzień wybitnie zdjęciowy... zrobiłam kilka rzeczy, które musiały otrzymać odpowiednią oprawę.
No i jeszcze ździebko lawendy, na słodko i do szafy.
Tu już przenoszę się w drugi koniec Europy. Moje matrioszki nie są tak wypracowane jak u Ani czy Marty. Poszłam na łatwiznę i upolowałam tkaninę w matrioszki ;-) ale i tak są urocze. Żałuję, że gdy byłam na Białorusi nie kupiłam prawdziwych matrioszek, ale może jeszcze uda mi się.
Niezwykle piękne, duże i bardzo eleganckie. Mam plan zrobienia kilku woreczków "carskich" chyba się car Aleksander nie obrazi, minę ma cokolwiek srogą widniejąc na 25 rublówce ;-)
Te różowe to 10 rublówki też z 1909 roku, ten mały to 3 ruble z 1918 roku, a ten najmniejszy banknocik nie większy od pudełka zapałek, to 2 ruble. Nie ma na nim daty, ale sądząc po wizerunku sierpa i młota, jest to twór głęboko porewolucyjny...
Dla porównania nasz obecny Bolesław Chrobry... taki marny czegoś...
41 comments
WORECZEK NUTOWY!!!!!!!!!BOSKI!!!!!!!!hehe, gadał półsłówkami jak Kali-jeść,ale serio-zatkało mnie, taki cudny!!!!!Ślicznie CI wyszedł:-))) Muszę spróbować kiedyś tej nowatorskiej jak dla mnie techniki z drukowaniem na tkaninach:-)))No i te matrioszki!!!:-))))))A walizka po babci też super jest...Polowałam kiedyś na tak,a na aukcji internetowej...ale ktoś był szybszy niż ja;-))Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne Twoje posty ze zdjęciami!:-)))
OdpowiedzUsuńOooo to mamy coś wspólnego,ja też uwielbiam woreczki wszelakie i serduszka:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły Twoje woreczki i te matrioszki-bomba^^
Pewnie nie będę orginalna, jak przyznam ,że zazdroszczę takich zdolności. Pomysły może by się znalazły , ale gorzej z wykonaniem :)
OdpowiedzUsuńOczywiście z niecierpliwością wypatruje kolejnych zdjęć Twoich cudownych prac ...bo to miły dodatek do popołudniowej kawy
no, ja też tak utrwalam :)
OdpowiedzUsuńa banknoty... boskie!!!
woreczki oczywiście też, a matrioszkowa tkanina była super! ja swoja kombinowałam sama :(
i żałuję, że moje matrioszki z dzieciństwa gdzieś kiedyś przepadły...
Piękne woreczki!
OdpowiedzUsuńA matrioszki są rewelacyjne.
Serdecznie pozdrawiam
Zdziwiłabyś się dostałam kawę w takiej oto filiżance i to całkiem niedawno. Kara trzeba było wypić w domu ;DD. Woreczki cudne, a matrioszki absolutnie rewelacyjne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuuuper to teraz tylko drukowac!!!
OdpowiedzUsuńhehe
A tak na serio to pieeeeeeeeeekne twoje woreczki!
Buziaki i milego weekendu,
Magdalena/color Sepia
Wszystko cudne,jak leci!Pracowite dni miałaś,ale opłacało się dla takiego efektu.
OdpowiedzUsuńCarskie woreczki mogą być bardzo ciekawe :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu.
Witaj Izabelo i zapraszam :-)
OdpowiedzUsuńMadlinko, Kamilo dziękuję :-)
Ushii teraz już wiem, też się zastanawiałam czym utrwalasz...
Madziu dziękuję za odwiedziny.
13ko, a juz mysłałam, ze będę oryginalna z tą swoją filiżanką buuuuuu......
Dziekuję Magdaleno, to prawda, baaaaardzo fajny pomysł i można sobie cudeńka stworzyć.
Pozdrawiam gorąco
Dziękuję Paula :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i Lenki
swietnie to wychodzi zeu bym sprobowala tylko kiedy ,a jak pewnie bedzie ten czas to zapomne na ktorym blogu to widzialam ot masz ci los ;-)
OdpowiedzUsuńAle masz skarby ! Cudeńka ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko, świetnie że można to pokazać światu ! Wielkie brawa !!! Czekam na więcej :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne! taki niby prosty sposób,a jaki efektowny. Zastanawiam się tylko w jaki sposób robisz to ,że materiał jest sztywny i drukarka nie odmawia swego posłuszeństwa.Woreczki cudowne,żart z filiżanką oryginalny a matrioszki słodkie:)Car swoje ponure oblicze na pewno rozpogodzi jak tylko się znajdzie na Twoich woreczkach.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle wysyp prac wszystkie cudne
OdpowiedzUsuńKiedy ty to wszysko tworzysz!! Rewelacja i dzięki,że podzieliłaś się sposobem na zabezpieczenie tych druków(bo cały czas się zastanawiałam co wymyśleć.)
OdpowiedzUsuńMatrioszki też mi sie podobają,przyciągają.Wszystko super.
Ale zdjec narobilas! Nie wiadomo od czego zaczac. Dziekuje za info o aplikacjach :-). Z filizanki sie usmialam. Dobre! Worki co jeden to piekniejszy nie wiadomo jaki wybrac. Ruble mi zaimponowaly. Fajna pamiatka. Masz racje wygladaja majestatycznie w porownaniu do zlotowek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKurcze ,Alizee...kiedy z tym wszystkim nadążasz????
OdpowiedzUsuńWyliczać nie będę ,bo i tak wszystkie Twoje prace mi się podobają .
Carskie 5 rublówki ,świetny motyw na następne woreczki albo decu.
Pozdrawiam.
Oniemiałam! Nie sądziłam, ze można drukować na płótnie! To jakieś specjalne??? Znaczy chodzi mi o gęstość nici.
OdpowiedzUsuńA ten materiał z Matrioszek to gdzie się zdobywa? O ile to nie tajemnica ;-)
Cuda tworzysz!!
Woreczki wszystkie są cudne!U Ciebie od pomysłu do realizacji-to moment.Podejrzewam ,że już kombinujesz woreczki z carskimi rubelkami.Niesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńMatrioszki świetne!Pozdrawiam,miłego weekendu życzę!
Blogu... supełek na rogu chusteczki, buziaki ;-)
OdpowiedzUsuńMario, Jolanno dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam :-)
Brydziu, materiał przyklejam tasmą dwustronną do kartki papieru. Car może rzeczywiście się rozchmurzy ;-)
Reni, Gosiu dziękuję za miłe słowa,
Violcio, no jak pisałam na początku dziś dzień zdjęciowy ;-) pozdrawiam.
Ito... to prawda, że zbyt mało czasu jest na wszystko. Pewnie masz to samo. O banknotach nie pomyślałam, że mogą posłużyć do decu... dobry pomysł ;-)
Ato, to pomysł zapoczątkowany przez Llookę. Płótno to zwykła tkanina bawełniana o różnych splotach. W zależności od rysunku można używać różnego płótna (zobacz u Llooki).
A materiał na matrioszki zdobyczny na allegro.
Pozdrawiam Was serdecznie
Aagaa kochana dziękuję, no żebyś wiedziała, że kombinuję ;-)
OdpowiedzUsuńRównież życzę miłego weekendu i gorąco pozdrawiam
Boże,.dziewczyno, skąd u Ciebie tyle pomysłów na te wszystkie cudeńka.Powodzenia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBoże,.dziewczyno, skąd u Ciebie tyle pomysłów na te wszystkie cudeńka.Powodzenia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOlllala! widzę, że po kiermaszu nie odpoczywasz tylko dalej szalejesz ;)
OdpowiedzUsuńWszystko cudne!!!
I ten patent z drukarką mnie intryguje :) ale powiedz te medium do tkanin - to gdzie można kupić? i to jest klej do decoupage na tkaninie? czy co innego :/
a mój tato też ma takie stare rosyjskie pieniądze :) takie wielkie, że nasze portfele są na nie za małe hehe :)
Pozdrawiam :)
No i co tu rzec ... no boskie to wszystko ...
OdpowiedzUsuńech za każdym razem wpadam w kompleksy -:)
Pozdrawiam
zapraszam po wyróżnienie :o) http://jednoskrzydla.blogspot.com/2009/10/magiczne-blogi.html moc pozdrowień, Ania
OdpowiedzUsuńAla... pomysły czerpię z własnej głowy, netu, blogów. Inni ludzie sa dla mnie wielką inspiracją :-)
OdpowiedzUsuńDagmaro teraz to dopiero mam roboty.... medium możesz kupić np. w LM lub w każdym (podejrzewam) sklepie dla dekupażystów.
Kasandro..... no nie przesadzaj, żadnych kompleksów, tylko bierz się za swoje cudowne zakładaki i serca :-)
Pozdrawiam Was gorąco :-))
No oniemiałam z wrażenia, jakie to wszytko u Ciebie przecudne! Fantastyczne motywy na woreczkach - absolutnie w moich ulubionych klimatach :)))) i pięknie je pokazałaś na fotkach :)
OdpowiedzUsuńWszystkie skarby po Babci godne pozazdroszczenia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam do Ciebie zaglądać :))
Ja też używam do impregnowania waterproof medium. Sprawdza się znakomicie. Moje woreczki na bieliznę już też prane i dobrze się trzymają. Twoje druki w kolorze też mi sie podobają i obrazki dobrane bardzo ładnie... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię wirtualnie odwiedzać! no BOSKIE sa te woreczki, muszę sobie KONIECZNIE też takie zrobić. A Matrioszki przepiękne!!!!!!!!!!!!! WOW! :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrazeniem Twoich zdolnosci !!!
OdpowiedzUsuńAlizee! Kobieto megakreatywna - powaliłaś mnie na łopatki! Stworzyłaś niesamowite cudeńka - jestem zachycona.
OdpowiedzUsuńMam prośbę - podesłałabyś mi grafikę z kawą, tę którą masz na kawowym woreczku? Taki woreczek byłby idealnym prezentem dla mojego baristy. ;) No i czy mogłabyś podać nazwę tego medium? To może podjadę dziś sobie do LM. :)
Całuję Cię ciepło! :)
No i maila zapomniałam podać: agafleischer@gmail.com ;)
OdpowiedzUsuńAlizee no ja ne wiem co powiedzieć ...
OdpowiedzUsuńmnie zatkalo, bo
jesteś mamą dwójki dizeci, masz na głowie dom, realizujesz swoje marzenia, pieknie szyjesz i inne cudenka robisz. stworzyłaś, piekna kolekcje na Targi . . . no prosze powiedz jak Ty to robisz, ze masz na to czas. Ja albo rozlazła jakas jestem albo no nie wiem czemu tak się dzieje ale nie mam wogole czasu na to szycie, a sni mi sie ono po nocach i juz kazdego dnia sobie powtarzam- to już dzis zaczynam.
Hmmm pomysl z filizanką świetny, no powiem Ci ze jakby mi ktos podał w takiej filizance kawkę to bym pewnie dyskretnie wybadac musiała czy to trwale, czy przypadkiem ne pozostalośc ust jakiejś damy ;) ;) ;)
Woreczki piekne - ja tez jestem maniaczką woreczkową .
a banknoty świetna pamiątka.
ps mam pytanie - czy używasz do krojenia maty tej do patchworkówbo chyba gdzieś na jakiejś Twojej fotce kiedys zauważyłam ? Chodzi mi ona po glowie ostatnio bo by mi sie przydala. Jesli możesz mi powiedzieć co jeszcze do niej trzeba kupić- jakiś nóż podobno? a do czego on ? hmmm Czy cos jeszcze jest przydatne w tym temacie?
wdzięczna za odpowiedź będę
pozdrawiam z deszczowego podlasie
Elle to Ty mnie zainspirowałaś swoim retro stylem w ostatnim poście :-)
OdpowiedzUsuńBianco dziękuję za miłe odwiedziny.
Aniu ja też lubię zaglądać do Ciebie i uwielbiam Twoje zdjęcia :-)
Sylwio dziękuję za miłe słowa :-)
Agutku, prześlę obrazek, a medium to Textil Medium Marabu w LM kosztuje coś koło 16 zł.
Mili, ciężko mi czasem pogodzić to wszystko, ostatnio mocno poczułam, że brakuje mi zajmowania się dziećmi. One tak szybko rosną. Też nie wyrabiam się ze wszystkim. A plany mam ambitne.
Mata to świetna rzecz, są różne rozmiary, jak ma taką 45 x 60 cm. Są mniejsze i większe. Do tego dobry jest nóż obrotowy i linijki (ja używam zwykłych kreślarskich) ale są takie specjalne do krojenia. Idealnie się kroi kilka warstw tkaniny. Polecam.
Pozdrawiam Was serdecznie
Moja droga, robisz wspaniałe rzeczy i takie komplementy to pewnie już dla ciebie nie nowość. Cóż więcej mam dodać? Nie przestawaj tworzyć.
OdpowiedzUsuńNiesamowite, napatrzec sie nie mozna, wszedzie tak kolorowo i z gustem az czlowiekowi cieplo na sercu sie robi, a jest na co popatrzec, oj jest...pozdrawiam jesiennie ale ze sloneczkiem
OdpowiedzUsuńAlezee ja wierze że w końcu znajdę czas by wziąc się za dziertganie, szycie i moze realizacje tego o czym myśłę. Dzięki za info o macie i innych do niej potrzebnych przyrządach - namawiam od wczoraj męza by mi sprawił taki oto prezent na nadchodzące swieta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie ciepło
Alizee!!! No śliczności stworzyłaś. Już nie mogę się doczekać woreczków rublowych! A taki materiał z matrioszkami to prawdziwy skarb. Dziękuję za pamięć i co najważniejsze za opatentowanie metody nieścieralności!
OdpowiedzUsuńŚciskam!!!
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń