U mnie dziś trochę na zielono i to w obu przypadkach za sprawą Kasandry :-))))))
Po pierwsze chciałam serdecznie podziękować za wyróżnienie, którym mnie dziś obdarowała. Jest to kolejna nagroda zachęcająca mnie do realizowania swoich pomysłów, z której ogromnie się cieszę :-)
I tym razem też nie mogę podjąć decyzji kto ma je dostać dalej, więc przekazuję je tym osobom, u których goszczę na blogach zachwycając się, inspirując i radując me oczy :-)
Po drugie, pamiętacie jak wszystkich nas raczyła widokiem małosolnych?????
Tak więc i ja, gdy tylko dziś ujrzałam takie śliczne, zieloniutkie, apetyczne... nie mogłam się oprzeć.
Marcin Szałański: Każda nowa rzecz to przypływ adrenaliny
14 godzin temu
12 comments
Gdzie nie wejdę tam coś gotują ,smażą lub zaprawiają
OdpowiedzUsuńJak tu nie oszaleć ,normalnie czuje zapach twoich ogóreczków,czy to aby możliwe.
Albo to z moja głową coś nie tak
Alizee , kocham takie zielone klimaty ... a u mnie dzisiaj mizeria :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńNettika!! ale mnie ubawiłaś:-))))))
OdpowiedzUsuńElka spoko z głową to tylko moje ogóreczki ;-)
Pozdrawiam
A dziękuję, jak i gratuluję wyróżnienia :) a ogóreczki zjadłoby się, zjadło... :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia :) w pełni zasłużone :)
OdpowiedzUsuńOgóreczki.. mniam :) apetyczne :) a fotki śliczne :)
Pozdrawiam :)
Gratuluje wyroznienia!
OdpowiedzUsuńI zazdroszcze tych ogorkow... tutaj o takie trudno niestety :/
Pozdrawiam!
ha! Ja ogórki też wczoraj zrobiłam, ale moje nie mają tak pięknych fotek!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróznienia
serdecznie pozdrawiam
Już wiem co mam robić - dzieki alizee za inspiracje :))
OdpowiedzUsuńWyróżnienie baaardzo zasłużone - gratuluję :)
Jak to się stało, że nie wyraziłam zachwytu stołem ? Wyszedł fantastycznie! I te delikatne gałązeczki - sliczne :)
Witaj Bea, piękne masz blogi i dziękuję, że zajrzałaś do mnie.
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny... Wam także przesyłam wyróżnienie... nosz nie zrobiłam tego imiennie bo jakoś tak trudno mi kogoś wyróżnić a kogoś nie. Te wszystkie blogi są tak świetne i bardzo się cieszę, że mogę się z Wami spotykać :-))
Pozdrawiam gorąco
Już tyle przetworów na blogach widziałam, że sobie obiecałam, że też zrobię. A jak zobzaczyłam Twoje ogórki, to najchętniej już bym się za nie zabrała :) Ale najpierw muszę zdobyć słoiki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie Alizee, wiem jak to trudno kogos wyroznic a kogos nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I dziekuje za mile slowa :)
Oj narobilas´mi apetytu!! Jejku jak ja lubie ogorki malosolne. Kojarza mi sie z latem i plaza. Bylo slychac czesto: " oooooogoreczki malosolne, ogoreczki?"
OdpowiedzUsuń