Dzień Matki
maja 26, 2009Matka
Upadł jej z kolan kłębek włóczki.
Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep.
Trzymała początek życia.
Owijała na palec serdeczny jak pierścionek, chciała uchronić.
Toczył się po ostrych pochyłościach, czasem piął się pod górę.
Przychodził splątany i milczał.
Nigdy już nie powróci na słodki tron jej kolan.
Wyciągnięte ręce świecą w ciemności jak stare miasto.
Zbigniew Herbert
Moje córeczka już wczoraj podarowała mi laurkę, która powstała z pomocą pani w przedszkolu.
A dziś refleksja mnie taka naszła, jak to było na początku.....
Tak daleko, że wyciągnęłam na światło dzienne kaftaniki, które moja mama uszyła dla mnie, zanim się urodziłam.
Zostaly mi tylko dwa.... Te mięciutkie i niezwykle delikatne jak mgiełka kaftaniki, to dla mnie kwintesencja Jej miłości, bo jakże bez tej można szyć tak pieknie....
10 comments
To najpiękniejszy dzień , jedyny taki w całym roku . Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńO matko te tenisóweczki są obłędne podobnie jak kaftaniki. Takie maleńkie rzeczy zawsze mnie rozczulają
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski dla mamy w dniu mamy
Alizee,dziękuję za życzenia.
OdpowiedzUsuńKaftaniki urocze,widać,że szyte z sercem,bezcenne pamiątki.
Laurka śliczna i też robiona z sercem i wielkim przejęciem :)
Pozdrawiam serdecznie.
Cudne kaftaniki i butki. I laurka od córci...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Sliczna wiersz wybralas. Przepiekne kaftaniki ustzyla Twoja mama i fajnie, ze jeszcze sie zachowaly. Laurka tez bardzo ladna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaftaniki mnie rozczuliły. Ja też przechowuję drobiazgi z pierwszych miesięcy życia dzieci. Może kiedyś moje dorosłe szkraby też się nad nimi rozczulą. Pozdrawiam wspaniałą mamę!
OdpowiedzUsuńAle z ciebie chomik .Ja niestety nie mam żadnych takich pamiątek.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za odwiedziny i miłe słowa.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam :-))
fajnie, że masz takie urocze pamiątki z dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńa jeszcze fajniej, że kolekcjonujesz laurki :) tyż bym już chciała :)
pozdrawiam i słoneczka życzę
ushii
Ushii ja też się długo naczekałam na kolekcjonowanie laurek ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie