Gdzie dusza odpoczywa...
maja 17, 2012Lubię odkrywać nowe miejsca.... łapać chwile, pomilczeć, pobyć sam na sam z .... no właśnie, pięknym - brzydkim, starym - nowym, radosnym - smutnym.
Coraz więcej takich miejsc wokół mnie. Z wielką tajemnicą, potencjałem, historią...
Stara przędzalnia w Żyrardowie, choć ruina, to jednak tyle w niej dobrej energii, że nie mogłam oczu oderwać |
I mój ukochany len.... w jakimś szalonym kontraście z tą surową, zniszczoną rzeczywistością. |
I sama natura.... |
Ze swoimi tajemnicami, kolorami, zapachami, dźwiękami... Przesyłam Wam trochę tej zakręconej energii i trzymajcie się ciepło!!!! |
44 comments
Takie miejsca to prawdziwe oazy dla zmeczonych miejskim gwarem i szybkoscia zycia, naszych dusz...
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, jakby na potwierdzenie starej prawdy; ze najwieksza pieknosc kryje sie w prostocie:) Pozdrawiam
Tak te mury mają w sobie wielką magię. Ale nie są tak do końca opuszczone. TAM zaczyna się coś dziać. Piękne sklepy, galerie, len, antyki. Miejsce wręcz wymarzone dla mnie.
UsuńŚciskam :)
Ciepłe słowa na pewno się przydadzą kiedy za oknem tak zimno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No tak, chłodno.... ale jak patrzę na te cegły od razu robi mi się gorąco :)
UsuńŚciskam :)
Świetne fotografie...urocze miejsce...
OdpowiedzUsuńMagiczne i pełne energii.
UsuńUściski przesyłam
wiesz,u mnie w mieście jest taki piekny opuszczony browar....ciekawe czy mozna tam wejśc......piękne miejsca pokazałaś:))
OdpowiedzUsuńStara przędzalnia w części jest taka zrujnowana. To jest w ogóle duży, piękny kompleks starych, cudnych budynków. Powstaje tam mnóstwo fajnych miejsc jednym z nich jest sklep wokulskiego, z zapleczem pełnych antyków i... starych maszyn włókienniczych. Cudo!!!!
UsuńNo takie miejsca maja w sobie to coś! , lubię je...a zakręcona energia się przyda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Ja też, wpadłam tak, że chodząc z głową do góry o mały włos nóg nie połamałam na krawężnikach ;-))
UsuńUściski
Oj, dzięki, moje klimaty, stare mury ze swoją tajemnicą ...
OdpowiedzUsuńJa w końcu też dojrzałam, uwielbiam takie chwile ucieczki i zadumy, nad przyrodą, historią ... Doskonale Cię rozumiem.
Serdeczności ślę
jolanda
Pokrewna dusza jak widzę :))) Cieszę się i uściski przesyłam
UsuńDzięki za energię, przyda się!
OdpowiedzUsuńTego typu miejsca maja duszę...
Oj mają, mają....
UsuńŚciskam Cię
Świetna sesja! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Elle :))
UsuńBuziaki
Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdaleno i pozdrawiam serdecznie
UsuńNiezwykly budynek straj przedzalni, szkoda ze tak niszczeje.
OdpowiedzUsuńAle zdjecia sa niezwykle i maja w sobie czar.
pozdrawiam
To co pokazałam jest na razie puste. Ale obok sporo się dzieje i to napawa optymizmem. Mnie jednak urzekła chwilka samotności w tych murach.
UsuńŚciskam Ateno!!
Kocham Żyrardów z tymi jego kontrastami...piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEch... i ja się zakochałam ;)
UsuńAż płakać się chce, gdy takie magiczne miejsca znajdują się w takiej ruinie...
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle, tam się dużo dzieje. Mam nadzieję, że na tych fotkach udało mi się uchwycić ostatni czas ruiny.
UsuńPozdrawiam
Wiesz, że mam słabość do Uli ;-)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia górne mają taki łódzki klimacik :-)
Pozdrawiamy! :-)
Łódzkiemu industrialowi mało co dorówna, ale i Żyrardów ma w sobie super klimat!!!
UsuńUle też ostatnio wydały mi się jak zaspane miasto....
Ściskam Was!!
duzo takich miejsc mozna znalez tyle tylko ze nie zawsze nastroj pozwala nam to dostrzec
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale ja uwielbiam stare mury, kamienice, fabryki. Nieme zaułki i mroczne miejsca.
Usuńach te stare cegły!! UWIELBIAM!!!
OdpowiedzUsuń:))
Ja też, ja też!!!!
UsuńPiękne miejsca. Żyrardów tylko przejechałam ale wywarł na mnie wrażenie . Dużo pięknej cegły . Obiecałam sobie ,że następnym razem zrobię postój :-)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero niedawno odkryłam, ale będę tam częściej. Jest magiczny!!!!
UsuńCudowne zdjecia i miejsca,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWłaśnie wywiozłam stamtąd całą pakę dobrej energii i.... lnu :))) cudowne miejsce.
UsuńUściski :))
Od pierwszego zdjęcia wiedziałam, że to Żyrardów! Moje miasto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
A mnie powaliły jeszcze lofty. Stary warszawski Ursus rozwalają by stawiać jakieś badziewne domiszcza, a można właśnie tak. Ze starego nowe. Jestem oczarowana Żyrardowem.
UsuńPozdrawiam po sąsiedzku :))
chciałabym mieszkać w lofcie więc to miejsce to coś dla mnie, uwielbiam takie klimaty...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Senti.... to i moje marzenie. Marzy mi się wielki loft z wielkimi fabrycznymi oknami, z całym tym industrialnym klimatem. Zresztą co ja będę pisać. Kto jak kto, ale TY wiesz o co chodzi.
UsuńŚciskam :)
Ciekawe fotki ........;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam serdecznie
UsuńJestem tu pierwszy raz ale na pewno nie ostatni.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne a ja podobne widoki mam codziennie. Mieszkam w Łodzi od wielu lat i sama nie wiem czy bardzo lubię to miasto czy nie. Ale z pewnością ma piękne, tak jak w Żyradowie kamienice, pofabrykanckie pałace, stare pełne uroku, chociaż często bardzo zniszczone opuszczone fabryki. Na szczęście i tu się coś dzieje. Zapraszam do Manufaktury albo na Księży Młyn, gdzie powstały wspaniałe lofty.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam z miasta na Ż. :) Coraz fajniej się tu mieszka i naprawdę dużo się dzieje.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że dusza odpoczywa w miejscach, gdzie czas się zatrzymał. I tylko szkoda, że ten czas aż takie piętno wyrył na pięknych niegdyś budowlach...
OdpowiedzUsuńUściski
Asia
Alizee piękne zdjęcia i piękne miejsce, uwielbiam takie na maksa, odrapane, popękane, z duszą, która się w serce wbija... ja mam to szczęście, że w moim mieście jeszcze można trafić na podobne miejsca... zapraszam do Łodzi, wystarczy odwiedzić bramy przy Piotrkowskiej, będziesz miała co fotografować i czym się zachwycać ;)... ściskam Cię ogromnie, p.s. ach od dawna zachwycam się Twoimi pracami, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu ;), tak sobie myśle, że nawet Twoje dzieło widziałam na żywo u Monique... buziaki ;)
OdpowiedzUsuń