Kurtki patchworkowe

Patchwork bliżej mnie. To taka myśl przewodnia, która od jakiegoś czasu towarzyszy mojej pracy. Mniejszy format inaczej angażuje moje zmysły...

Patchwork bliżej mnie. To taka myśl przewodnia, która od jakiegoś czasu towarzyszy mojej pracy. Mniejszy format inaczej angażuje moje zmysły. Do tego idea wykorzystania tkanin, które pozostały po wcześniejszych projektach, tkanin z drugiego obiegu dzięki czemu nadal mogę tworzyć unikatowe i piękne dzieła. Takie, z którymi można być jeszcze częściej niż z narzutą patchworkową.

Idea upcyklingu jest mi bardzo bliska i uważam to za remedium na czasy fast Fashion, nadprodukcji odzieży, tworzenia szybkich i tanich kolekcji. Od lat nie kupuję ciuchów w sieciówkach i w pełni popieram walkę z konsumpcjonizmem i produkcją bubli. 

Dzisiaj pokażę Wam dwie kurtki patchworkowe. Obie w pełni wykorzystują tkaniny przeze mnie już posiadane i tkaniny pozyskane w drugim obiegu.

To kurtka lniana z dodatkiem tkaniny we wzór, którą kupiłam z 10 lat temu w pruszkowskim lumpie

lamówka to także len w kolorze natural

w środku podszewka z tkaniny bawełnianej zakupionej z 14 lat temu na allegro

tutaj więcej nowości, tkaniny z Art Gallery Fabrics

oraz mnóstwo z moich zbiorów 

kurtka jest zapinana na kokosowe guziki

tak prezentuje się z tyłu

a tak z przodu


Powiem, że bardzo lubię szyć patchworkowe kurtki, a oprócz nich niebawem zobaczycie inne nowości.

Kurtki są dostępne w moim SKLEPIE i pamiętajcie, że to pojedyncze sztuki.






You Might Also Like

0 comments