MIXA - MOJE KOSMETYCZNE WYBORY

Markę MIXA poznałam gdy moje dzieci były małe. Nie pamiętam dokładnie w którym okresie ich życia, ale chyba były na tyle małe, że ich młode ...

Markę MIXA poznałam gdy moje dzieci były małe. Nie pamiętam dokładnie w którym okresie ich życia, ale chyba były na tyle małe, że ich młode ciałka smarowałam kremami ochronnymi i dość uważnie przeglądałam półki z kosmetykami dla małych dzieci. 

MIXA bardzo przypadł mi do gustu swoją konsystencją gęstej śmietany, która nie wymagała jakiegoś specjalnego rozsmarowywania i mordowania moich biednych ludzików nadmiernymi działaniami pielęgnacyjnymi oraz bezzapachowością i chyba wtedy jeszcze normalną cena w porównaniu z jakimiś Johnsonami czy innymi Beybami.

Przypadł mi na tyle, że zaczęłam go sama używać. Poza tym wiecie, jako matka polka wiecznie zagoniona nie mająca czasu na kupowanie oddzielnych kosmetyków dla siebie, a tym bardziej na jakieś ekstra ich używanie. Jechałam się więc paszczę tym co akurat było na dziecięcej półce z kosmetykami.

Moja skóra raczej należy do tych bezproblemowych, więc jakoś niespecjalnie penetrowałam rynek kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Nigdy nie używałam kremów pod oczy, za to chętnie korzystałam z toników i rozmaitych płynów micelarnych.

Mam dobre geny, ale lubię dopieścić fizys 😂 niekoniecznie wydając miliony monet.

Kilka lat póżniej zauważyłam, że krem zninął z półek dziecięcych za to kolekcja rozrosła się w dziale kosmetyków dla dorosłych o kremy do twarzy, płyny micelarne, serum, kremy do rąk, pilingi, kremy pod oczy.

Od wielu lat używam tej serii i powiem, że jestem bardzo zadowolona. Kremy do twarzy są bezzapachowe o  cudnej konsystencji. Świetnie nawilżają i rano nie budzę się z uczuciem ściągniętej skóry. Używam płynu micelarnego i kremu do twarzy, a także jak nie zapomnę - balsamu do ciała i kremu do rąk - choć wiedziona sknerstwiem zaczęłam używać lidlowego Cień i także myślę, że jest spoko.

Ważną sprawą dla mie jest to, że kosmetyki te nie podrażniają oczu. Mam wrażliwe oczyska (nie tylko na piękno tego świata) ale niestety sporo kosmetyków w tym tusze do rzęs odpadają.

Pojawił się wprawdzie w lidlu krem (to ten w tubce na zdjęciu), ale szału nie ma - szybko się wchłania, ale za mało jak dla mnie nawilża, natomiast polecam ten w słoiczku z białą zakrętką HYALUROGEL - to mocno i dobrze nawilżający krem do twarzy. Długo pozostawia uczucie przyjemnego nawilżenia i stosuję go także pod makijaż.




Tak BTW post nie jest sponsorowany 😂😂😂 jak do tej pory jedyna marka ze średniej półki, która odpowiada mojej skórze i nie sieje spustoszenia w portfelu, często bywają promki w rossmanie, więc można ciutkę zaoszczędzić.

❤❤❤

You Might Also Like

0 comments