cynamonowy zapach
cynamonowy zapach
listopada 11, 2018Jaka piękna wiosna tej jesieni. Aż chce się żyć. Sadzę cebulki aby na wiosnę mieć pięknie i kolorowe kwiaty, planuję prace ogrodowe, sadzę krzaczki i drzewka. Zupełnie wiosennie. I w zasadzie nie chce się siedzieć w domu.
Ale gdzieś z tyłu głowy mam plany świąteczne. Bo to już czas, aby pokazać co nowego w artystycznym.
Moim ostatnim odkryciem jest melanżowy len w kolorze cynamonu. Ciepły kolor, trochę przybrudzony, rozjaśniony białą nitką doskonale prezentuje się zarówno w garderobie jak i na stole czy oknie.
Pozornie wydaje się dość sztywny, ale w trakcie noszenia mięknie zachwojąc efekt sprania i wygniecenia. To dla mnie duży plus. Żyję szybko, ciągle gdzieś gnam, dużo jeżdżę, a więc dodatkowo wygniatam się w samochodzie, więc wygniecione jest zawsze razy dwa.
Bardzo twarzowy jest ten len, niespecjalnie dobrze czuję się w beżach, a jednak jego ciepły odcień fajnie współgra z resztką opalenizny. No i genialnie komponuje się z jeansami. Jak dla mnie same plusy, choć na początku gdy go zobaczyłam a raczej dotnkęłam stwierdziłam, że chyba jednak nie....
Poza tym jakoś niespecjalnie byłam przekonana do melanżowych lnów. Ale naprawdę są absolutnie uniwersalne.
Bardzo przebardzo pasuje mi ów len na kuchenne fartuszki. Wydaje się wręcz pachnieć cynamonem, gożdzikami i jakimiś egzotycznymi przyprawami. Oczywiście jak to u mnie koniecznie wykończone maleńką falbaneczką (wiem, wiem.... uwielbiacie je, ja też - mam jeszcze w zanadrzu jeden projekt również z falbaneczkami, ale to w następnym poście).
6 comments
Jestem absolutnie zachwycona Twoimi artystycznymi wytworami :) Lny kocham, noszę je są w moim domu i będą...Z przyjemnością tu zaglądam. Pozdrawiam Cię serdecznie Pola
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Pola. Len jest naprawdę cudowną tkaniną.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Nigdy nie zapomnę jak ktoś mi zasugerował, że może by ten len na stole tak przeprasować bo zna sposób.. tyle tylko, że ja wcale nie chciałam tego sposobu poznawać :)
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam podobny komentarz na moim blogu ;-) Na co odparłam: a widziałaś ty u mnie kiedykolwiek uprasowany len?
UsuńUściski Moniko :)
fajnie wyglada :) mnie też co chwila ktos zwraca uwagę ,ze może by tak wyprasować...a ja odpowiadam sam sobie prasuj ;) mi sie podoba taki ;p ';)
OdpowiedzUsuńLubię len , za jego prostotę, a Twoje prace za to co potrafisz z niego wyczarować...
OdpowiedzUsuń