prosto: len
kwietnia 20, 2015O lnie można pisać i pisać, ale zamiast pisać lepiej go oglądać. Zawsze w każdej postaci piękny. Dziś szary, spokojny w połączeniu ze zgrzebnym, prostym, surowym, ręcznie tkanym (takich perełek mam jeszcze trochę w zanadrzu).
20 comments
len jest jednak obłędny:)))))))i taki właśnie pognieciony!!!!!!
OdpowiedzUsuńTaki najbardziej lubię, a jeśli jest uprasowany to najlepiej nie na "blachę"
Usuńściskam Qreczko :)
piękny len ,pięknie wykorzystany :) pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńJest cudowny, wkrótce pokażę pościel z tego lnu :)
UsuńUściski
O, to ja z niecierpliwością czekam na tę pościel...
UsuńA mogę spytać gdzie kupiłaś tak idealny len?
Pozdrawiam serdecznie,
Iza
swietne zdjecia!
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńRenato kochana... PIĘKNIE.
OdpowiedzUsuńUwielbiam len. Począwszy od koloru ni to szarego ni to beżowego, przez ciężkość, zgrzebność, naturalność po brak zobowiązującego wizerunku.
A te deski na podłodze!!! CUDNE jak ten len. I jak on proste, zimne, ciepłe i bez zobowiązań.
Mogę się do Ciebie wprowadzić...?? ;)))
uściski!
Wprowadzaj się!!!!!!! Będzie megaczadowo :)
UsuńBardzo trafnie to ujęłaś.... po brak zobowiązującego wizerunku.... Ale u nas jeszcze len musi być konkretny, grzeczny, uładzony. Mało kto docenia jego piękno właśnie takie.
Dlatego cieszę się robiąc TAKIE projekty.
Deski, taaaaaak.... stare jak ta kamienica i surowe jak len (głównie ten na pufie, bo ten ręcznie robiony :)
Ściskam Cię :)
Jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńElle :*
UsuńPięknie!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam len w absolutnie każdej postaci, a taki lekko pognieciony, jakby niedoszyty chyba najbardziej:) U mnie w oknach od dawna wiszą lniane firany "naturalnie gniecione" - pięknie i … praktycznie:):) Macham ciepło i czekam na więcej...
To witaj w klubie, z reguły nie prasuję lnu chyba, że muszę mieć gładką tkaninę do patchworku, a wcześniej go dekatyzuję, ale i tak staram się by nie był uprasowany na blaszkę.
UsuńLen najlepiej wygląda nieuprasowany.
Lniane zasłony/firany też mam i też ich nie prasuję :)
Pozdrawiam serdecznie
Ale niesamowity klimat ! Fantastyczny obrus. Brawo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki Mario :)
UsuńŚciskam Cię mocno :)
Bardzo ładnie komponuje się z tym wystój. A możesz jeszcze napisać jak z użytecznością tej tkaniny? ;-) Z góry dzięki za radę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRenatko ..cudne ..jestem za tym aby nie prasować ..ja tez skusilam się uszyc podmuchy.. Spojrzysz? Jak ocenisz z daleka moje pierwsze lniane szycie :) uścisku Kasia
OdpowiedzUsuńpognieciony i te cudnie strzępiące się niteczki! Pięknie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia, jak mi się podobają torby od Ciebie! :-)
Piękne jest u Ciebie. Takie kolory właśnie kocham najbardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Angelika