3D

Są projekty, które lęgną się gdzieś w kątach pracowni i kątach mojej głowy.  Powstają czasem tak przy okazji, pomiędzy zamówieniami, rozm...

Są projekty, które lęgną się gdzieś w kątach pracowni i kątach mojej głowy. 
Powstają czasem tak przy okazji, pomiędzy zamówieniami, rozmaitymi realizacjami 
i kursami, które prowadzę. 
I powstają z zamysłem, planem w ręce, głowie, na kartkach, wizualizacjach.
Od maja praktycznie zabieram się za projekty, na które sprowadziłam niezwykłe tkaniny z kolekcji 
Art Gallery Fabrics. 
Starannie je dobierałam, choć dopiero gdy wzięłam papierowy katalog w rękę 
dostrzegłam mnóstwo niezwykłych tkanin.
I chętnie dokupiłabym jeszcze, bo ilość, wielość kolorów i wzorów zdumiewa, zachwyca
 i doprowadza do niezłego obłędu większość quilterek na całym świecie.

Tymczasem 3D dość trudne quilterskie przedsięwzięcie, 
z nowej kolekcji dla dzieciaków, 
która niebawem ujrzy światło dzienne.






Powoli też robi się świąteczna sceneria, który posłuży ekspozycji nowej kolekcji.



*************

Ściskam Was w ten listopadowy wieczór, 
trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie jesiennej chandrze :)

You Might Also Like

6 comments

  1. Ciekawa jestem bardzo twojego przedsiewziecia 3D...piekny quilt...
    nie poddaje sie !
    sciskam i pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku Twoich narzut nie wiedziałabym, którą wybrać. Każda kolejna bardzo mi się podoba.
    Właśnie, otoczenie stroi się już na święta. Dla mnie to trochę za wcześnie. Nastrajam się dopiero od 1 grudnia.

    Buziaki i miłego tygodnia Renatko:)
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny efekt 3D, ostatnio szyłam poszewkę z tkaniny z podobnym wzorem ale to pikuś, uzyskać ten efekt patchworkiem to dopiero coś, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Moja Droga! Zebrałam w końcu siły, żeby poodwiedzać wszystkie blogowe kąty i ja, mega smarkacz dotarłam do Ciebie. Dobrze, że wirtualnie można zarazić tylko pasją i poczucie humoru :D Tak sobie podziwiam te wspaniałości- chapeau bas!
    Przy okazji- myślę, że rocznikowo to chyba za mocno nie odbiegamy, ale najważniejsza i tak jest spójność mentalna ;))) I jeszcze o 'potemach": ja właśnie za konsekwentny żart apolityczny uwielbiam ich nad życie! To jest dopiero kawał niezłej sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie te serduszka zachwyciły :-) serduszka w nowym banerze i te leżace na podłodze - śliczne są!
    Mnie niestety niedawno dopadła listopadowa chandra, co rusz dowiaduję się, że ktoś mi znany ciężko choruje, cierpi, umiera. Smutno :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Renia, potrafię sobie wyobrazić ile to pracy...podziwiam, serio.

    OdpowiedzUsuń