w świecie pięknych rzeczy
września 03, 2014dziś buszowałam w miejscu gdzie piękno spotyka się z brzydotą. Bardzo udany mariaż aczkolwiek chciałoby się, aby jak najwięcej piękna udało się wydobyć z owej brzydoty.
Pospiesznych kilka fotek, bo rozmowy kuluarowe nie sprzyjały analizowaniu poszczególnych rzeczy, przedmiotów, stylizacji. Zresztą tak zgrabnych, że nie trzeba się było wysilać, aby wyszły kuszące Ot, tak po prostu piękno uchwycone....
Wizyta ta zdecydowanie poprawiła mój nastrój, który od początku września (ach ileż to dni) niespecjalnie był spójny z moimi planami.
Do tego słoneczna pogoda, letnia prawie przejażdżka wśród zieleni. I od razu lepiej :)
9 comments
Mnie tez urzekły lniane abażury,piękne są.
OdpowiedzUsuńFajne miejsce
Zasłony lniane z przyjemnością bym przygarnęła i lustro i wieszaczek i na pewno chętnie odwiedziłabym to miejsce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGdzie byłaś? Ja się nie domyślam!
OdpowiedzUsuńI gdzie ta brzydota? Nie widzę jej na zdjęciach!
(Fakt, że mogę mieć zaburzone standardy postrzegania brzydoty, bo obejrzałam dziś trochę książeczek dla dzieci z supermarketów. To zawsze przesuwa nieco normy estetyczne...)
Świetne miejsce a gdzie to?
OdpowiedzUsuńJak nic Żyrardów. Oj można tam oszaleć wśród tych lnów i ceramiki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne to mało powiedziane :))
OdpowiedzUsuńWitam, proszę o informację gdzie znajduje się ten sklep.
OdpowiedzUsuńLniany Zaułek Żyrardów
UsuńPiękne, mam podobne talerzyki ręcznie zdobione z Bolesławca, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń